Thirty two
*Luke's POV*
- Chcę jechać! - Krzyknąłem uderzając otwartą dłonią w blat biurka.
- Luke, jeśli zrobisz coś wbrew mojej woli, możesz pożegnać się z kasą i zespołem! - Powiedział Paul, tylko delikatnie podnosząc głos.
Odetchnąłem głęboko i kiedy znów maiłem wymyślić argumenty.
- To, że jakaś głupia dziewucha zawróciła ci w głowie, nie oznacz, że masz rezygnować z życiowej szansy. - Jego słowa uderzały we mnie o z każdym momentem pojawiały się wątpliwości. - Jeśli już rozwiałem toje plany, wracaj do hotelu i się spakuj. Za trzy godziny wylatujemy do L.A. - uśmiechnął się do mnie i położył mi na ramieniu rękę. Wewnątrz cały się zagotowałem. Przymknąłem oczy i odliczyłem do dziesięciu.
Kiedy usłyszałem otwieranie się drzwi otworzyłem drzwi , otworzyłem oczy i Patrząc na swoje dłonie wyszeptałem:
- Nie...
- Co ty powiedziałeś? - odwrócił się w moją stronę, a ja na niego spojrzałem.
- Nie - powiedziałem już pewniej. Wstałem z miejsca i stanąłem naprzeciw naszego menedżera. Byłem wyższy o kilkanaście centymetrów więc skulił się pod moim wzrokiem.
- Wszyscy widzą, że bez nas byłbyś nikim. Jeśli nie pozwolisz mi lecieć i wyrzucisz mnie z zespołu, on nie tylko się rozpadnie, ale również ty stracisz dochody. - syknąłem mu prosto w twarz - Jesteś nikim...
- Bez mojej pomocy nie wyszedł byś poza te swoje bary. Ide o zakład, że znalezli by twoje zapijaczone i zaćpane zwłoki w jakiejś ruderze dla ćpunów. - odpowiedział, a ja całym sobą powstrzymywałem się bymu nie przypieczętować mojej dłoni na policzku.
- Nie pomogłeś mi ty. Zrobiła to Nina. - kiedy powiedziałem to, poczułem ulgę na sercu. - Kiedy ona mnie potrzebuje, to ja muszę jej pomóc. - wewnątrz mojej klatki piersiowej pojawił się ucisk, którego do tej pory nie czułem. - Chcę być z nią...
Skierowałem się w stronę wyjścia z biura. Westchnąłem głęboko i wybiegłem z budynku. Kiedy odetchnąłem. Uścisk powoli zanikał, a w jego miejscu pojawiła się błogość.
- Jadę do ciebie, Nina...
_________________________
Kasia ma małe opoznienie xD
Wpadłam na pomysł. Do końca 1 części Message zostało ok. 3-4 rozdziały. Co do "Just a joke" potrzebuję jeszcze czasu... :/
2 cz będzie pisana tu (zaczne pisac 2 cz i dam wam znać kiedy bedzie nowe opo) xD
Ok dziękuję za 10k wyswietlen!!!!!!!
KOCHAM WAS!!!!!!!!!!!!!!! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
DZIĘKUJĘ!!!
Wasza Sinfull!!!
Jezusie ja umieram!!!
Ps. Chcesz dedykacje? Pisz śmiało!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro