Thirty
*Luke's POV*
Kolejne tweety odnośnie mnie i Niny. Okazuje się, że kilka debilów porobiło nam zdjęcia i wysłało mediom.
Minął tydzień odkąd zaczęliśmy trasę. Zarywam noce jak i Nina, żebyśmy mogli rozmawiać. Minusem podróży od miasta do miasta, jest to, że co chwila musimy liczyć kiedy możemy do siebie dzwonić.
Ja nigdy nie interesowałem się komentarzami na swój temat, ale kiedy ludzie zaczęli pisać źle o Ninie wpadłem w furię.
Kolejne gazety robiły Ninie zdjęcia z ukrycia. Mówiła mi, że czasem pod jej domem czatują paparazzi. Nie jestem zły kiedy wtrącają się w moje życie, ale kiedy nękają kogoś z mojej winy, nie umiem byc już miły.
.
.
.
- Nina... ja wiem, że to cię denerwuje. Wytrzymaj jeszcze tydzień, a zapomną. - Powiedziałem do Niny, oglądając przy okazji nowe tweety. Od dwóch tygodni rozmawiamy na Skype, piszemy sms-y i rozmawiamy przez telefon. - Podręczą cię jeszcze chwilę i znajdą kogoś innego do nękania.
- Luke, nic nie rozumiesz... - Zagryzła ze zdenerwowania wargę. - Chłopacy gadają, że chcesz mnie wykorzystać, dziewczyny "przyjaźnią" - tu zrobiła cudzysłów - się ze mną tylko po to, żeby zdobyć wasze numery. Nawet twoje fanki posądzają mnie o to, że chcę się na tobie wybić.
- Nina, też przez to przechodziliśmy. Przecież w naszym wypadku internet to tylko była pomoc, ale przecież to chłopaki z one direction nas przyjęli pod skrzydła. - Uśmiechnąłem się pokrzepiająco. - Też gadali. Nie przejmuj się.
- Może masz rację, ale dziwnie być w centrum uwagi... - odpowiedziała i odwróciła się w stronę drzwi. - Muszę kończyć. Ian mnie woła, a ty musisz się przespać.
- Nie chce mi sie spać - narzekałem choć dobrze wiedziałem, że muszę spać.
- Lukey! Za siedem godzin masz koncert. Nie chcę żebyś na nim zemdlał. - Spojrzała na mnie srogo.
- Okay, ale będziesz oglądać?
- Będę, tak jak zawsze - uśmiechnęła się i pomachała mi. - Muszę iść do szkoły. Pa!
- Pa - odmachałem, ale zanim zdążyłem powiedzieć coś co mogło by zniszczyć nasze relacje, połączenie zostało zerwane.
Może to dobrze?
Może ona nie czuje tego co ja?
_______________________________
Ok przepraszam, że nie było wczoraj, ale wattpad usunął mi rozdział dla tego ten jest straszny i jestem bardzo nie zadowolona :/
Ok! A teraz najważniejsze! Lud przemówił i drogą demokracji wybraliście "Just a joke" Na górze znajdziecie okładkę. Piszcie co o niej myślicie! Mogę zrobić nową jak ta jest zła (lubie robic okładki xD) (jak ktos by chciał) <3
Ok dziękuję bardzo za 24 miejsce w Romansach! Moje marzenie jest coraz bliżej spełnienia! Kocham was! I dziękuję za taką aktywność! Jeny już ponad 8.2k wyświetleń!!!!!!
Wasza Sinfull!!!!!!!!!!!!!!
Ps. Chcesz dedykację? Pisz śmiało!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro