Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Thirteen

*Luke's POV*

Odpowiedziała mi cisza. Z sercem na ramieniu nacisnąłem klamkę i na palcach przekroczyłem próg pokoju.

Rozejrzałem się po pomieszczeniu, ale nigdzie nie zobaczyłem brunetki. Z prawej strony były drzwi, o których najwyraźniej mówił Ian. Podszedłem do nich i lekko zapukałem.

- Idź sobie Ian, mówiłam, że nic się nie dzieje... - usłyszałem jej cudowny głos, który był przesiąknięty rozpaczą.

Znów zapukałem, ale i tym razem nie pozwolono mi wejść.

- Nina... - wyszeptałem i znów raz zapukałem.

Tym razem cisza mnie już nie zaskoczyła. Usłyszałem ciche poruszenie i jak w amoku nacisnąłem klamkę do drzwi.

Światło w łazience było zgaszone, jednak w ciemności widziałem dwa błyszczące szmaragdy. Zamrugała szybko, zapewne by móc coś dostrzec w ciemności.

- Kim jesteś? - jej głos drżał i bardzo łatwo można było wyczuć, to iż płakała.

Przełknąłem głośno ślinę, podszedłem do niej, kucnąłem obok i odpowiedziałem cicho:

- Witaj, wpadko...




________________________________

Dziś tak krótko, ale może jeszcze jutro będzie next, ale teraz mam kilka pytań:

1. Czy jest sens dalej pisać? Czy odpuszczamy? (To pierwsze opo, w które się wkręciłam...)

2. Wolicie, żeby Nina wyrzuciła Luka na zbity pysk, czy żeby próbował wyjaśnić i żeby próbowała mu dać szansę?

3. Co jest z tymi komentarzami? Raz 2, innym razem 8, a na koniec 1? Sorry, że muszę żebrać, ale fajnie znac waszą opinię...

Jak jesteś to zostaw po sobie znak! Bardzo mnie to ucieszy!

Kocham was!

Wasza Sinfull

Twitter: Sinful_angel001



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro