*Nina's POV*
Obudził mnie szmer za oknem, a raczej dźwięk uderzania czymś o drzwi balkonu. Rozejrzałam się w około. Mój wzrok powędrował w stronę elektrycznego budzika.
"2.27"
Spojrzałam na szybę, w którą znów została rzucona chyba ziemia. Wstałam z podłogi i z sercem na ramieniu, dzierżąc w dłoni przytulankę, ruszyłam w stronę wyjścia.
Otworzyłam drzwi, a moją twarz owiał przyjemny ciepły wiatr. Rozejrzałam sie i pod moim domem, naprzeciw miejsca gdzie stałam ujrzałam błękitne oczy, które świeciły dziwnym blaskiem.
- Luke?
- Mów, mów dalej, uroczy aniele;
Bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz,
Jak lotny goniec niebios rozwartemu
Od podziwienia oku śmiertelników,
Które się wlepia w niego, aby patrzeć,
Jak on po ciężkich chmurach się przesuwa
I po powietrznej żegluje przestrzeni!
Wykrzyknął na cały głos. Z jego tomu można było wyczuć, że jest pijany, ale nie bełkotał. Mówił bardzo wyraźnie i niestety głośno. Zauważyłam, że w domach naprzeciwko zapalają się światła, a czasem ciekawskie głowy sąsiadów wychylają się z okien.
- Co ty tu robisz?! - pisnęłam.
- Mamże przemówić czy też słuchać dalej? - zapytał, a ja ledwo powstrzymałam się od śmiechu.
- To ty jedyny tu mówisz... Jakim cudem po pijaku cytujesz Shekspeara?
- Zwij mię kochankiem, a krzyżmo chrztu tego
Sprawi, że odtąd nie będę Lukiem! - zaśmiałam się.
- Nie jestem ani jednym, ani drugim,
Jeżeli z dwojga jest niemiłe tobie.
- Jak ty tu do cholery wszedłeś?
- Na skrzydłach miłości
Lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem,
Bo miłość nie zna żadnych tam i granic;
A co potrafi, na to się i waży!
- Ian cię zabije! - wywróciłam oczami i machnęłam ręką, próbując go odgonić.
- Więcej groźby leży w oczach twoich,
Niż w ich dwudziestu mieczach: patrz łaskawie,
A będę silny przeciw ich gniewowi...
Nagle za jego plecami pojawił sie błysk flesza. Szybko pobiegłam na dół i otworzyłam drzwi do domu.
Kuksywa= Romeo i Julia, scena balkonowa, tłumaczenia Józefa Paszkowskiego
____________________________
Zaczynamy maraton!
Sądzę, że będą od 4 do 5 rozdziałów co 30-45 min!!!
Zaczęliśmy o 21.00 i raczej skończymy ok. 1 w nocy xD
Jak się wam podoba? xD Pijany Luke jest uroczy xD <3
Wasza Sinfull!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro