Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sixteen

*Nina's POV*


Obudził mnie szmer za oknem, a raczej dźwięk uderzania czymś o drzwi balkonu. Rozejrzałam się w około. Mój wzrok powędrował w stronę elektrycznego budzika.

"2.27"

Spojrzałam na szybę, w którą znów została rzucona chyba ziemia. Wstałam z podłogi i z sercem na ramieniu, dzierżąc w dłoni przytulankę, ruszyłam w stronę wyjścia.

Otworzyłam drzwi, a moją twarz owiał przyjemny ciepły wiatr. Rozejrzałam sie i pod moim domem, naprzeciw miejsca gdzie stałam ujrzałam błękitne oczy, które świeciły dziwnym blaskiem.

- Luke?

- Mów, mów dalej, uroczy aniele;
Bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz,

Jak lotny goniec niebios rozwartemu

Od podziwienia oku śmiertelników,

Które się wlepia w niego, aby patrzeć,
Jak on po ciężkich chmurach się przesuwa
I po powietrznej żegluje przestrzeni!

Wykrzyknął na cały głos. Z jego tomu można było wyczuć, że jest pijany, ale nie bełkotał. Mówił bardzo wyraźnie i niestety głośno. Zauważyłam, że w domach naprzeciwko zapalają się światła, a czasem ciekawskie głowy sąsiadów wychylają się z okien.

- Co ty tu robisz?! - pisnęłam.

- Mamże przemówić czy też słuchać dalej? - zapytał, a ja ledwo powstrzymałam się od śmiechu.

- To ty jedyny tu mówisz... Jakim cudem po pijaku cytujesz Shekspeara?

- Zwij mię kochankiem, a krzyżmo chrztu tego
Sprawi, że odtąd nie będę Lukiem!
- zaśmiałam się.

- Nie jestem ani jednym, ani drugim,
Jeżeli z dwojga jest niemiłe tobie.

- Jak ty tu do cholery wszedłeś?

- Na skrzydłach miłości
Lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem,
Bo miłość nie zna żadnych tam i granic;
A co potrafi, na to się i waży!

- Ian cię zabije! - wywróciłam oczami i machnęłam ręką, próbując go odgonić.

- Więcej groźby leży w oczach twoich,
Niż w ich dwudziestu mieczach: patrz łaskawie,
A będę silny przeciw ich gniewowi...

Nagle za jego plecami pojawił sie błysk flesza. Szybko pobiegłam na dół i otworzyłam drzwi do domu.




Kuksywa= Romeo i Julia, scena balkonowa, tłumaczenia Józefa Paszkowskiego

____________________________

Zaczynamy maraton!

Sądzę, że będą od 4 do 5 rozdziałów co 30-45 min!!!

Zaczęliśmy o 21.00 i raczej skończymy ok. 1 w nocy xD

Jak się wam podoba? xD Pijany Luke jest uroczy xD <3

Wasza Sinfull!!!









Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro