Seven 2/2
Ja: Co ty powiedziałeś Dylanowi?!
Luke: to twój chłopak? nic mu nie mówiłem!
Ja: Były chłopak
Ja: On powiedział zupełnie coś innego!
Luke: przysięgam, nic mu nie powiedziałem!
Ja: Przestańmy pisać
Luke: co?! nie!
Ja: Żegnaj, Luke...
Luke: Nina nie zostawiaj mnie!
*Nina's POV*
Wybiegłam ze szkoły wycierając zapuchnięte od płaczu oczy. Podeszłam do mojego czarnego BMW i wyjęłam kluczyki. Kiedy miałam wsiadać do auta spojrzałam ostatni raz w stronę tego dupka. Stoi razem z Daien (szkolną dziwką) i ich świtą. Jeszcze godzinę temu ja tam byłam.
Patrzył mi w oczy i uśmiechał się zwycięsko. Zastanawiam się co takiego mu zrobiłam. Kiedy ze mną zrywał powiedział, że na pewno go zdradzałam. Ku mojemu zdziwieniu trzy minuty później obściskiwał się z Daien.
Pomachał do mnie ręką, w której zobaczyłam MÓJ telefon!
Podbiegłam do chłopaka i wyrwałam mu moją własność z ręki. Kiedy cmokną w moją stronę nie wytrzymałam i uderzyłam go z liścia w policzek.
- Nienawidzę cię! - zazgrzytałam zębami, po czym pobiegłam do swojego samochodu.
Uderzyłam z całej siły w kierownicę. Ruszyłam z parkingu i wyjechałam na ulicę. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zatrzymałam się na światłach i odblokowałam telefon i przeczytałam wiadomość:
Luke: Nina proszę cię nie zostawiaj mnie! jesteś dla mnie ważna! błagam!
Poczułam jak po moim policzku spływa łza. Nie miałam pojęcia o co chodzi. Postanowiłam, że odpiszę po powrocie do domu.
Światło zmieniło się na zielone, więc wcisnęłam gaz. Wjechałam na skrzyżowanie.
Ostatnie co pamiętam to przeszywający ból i ciemność...
____________________________
Ha i macie obrót sprawy! Kto się spodziewał? A kto chce mnie zabić??? Heh
Dziękuję za tyle gwiazdek i komentarzy! Kocham Was!!!
Mam pomysł:
4 kom= next (jak najszybciej)
Dziękuję i całuję!
wasza Sinfull
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro