Nineteen
*Luke's POV*
- Co tu się dzieje? - usłyszeliśmy głos Iana. Nina spojrzała na niego wzrokiem szczeniaka.
Chłopak podszedł do kanapy na której siedzieliśmy od dobrej godziny i oglądaliśmy telewizję.
- Rozmawiamy... - odpowiedziałem i mocniej przytuliłem do siebie dziewczynę.
- A co ty tu robisz? - Zapytał zakładając ręce na piersi.
- Szerze? - uśmiechnąłem się do dziewczyny. - Nie mam zielonego pojęcia. Twoja siostra dalej mi tego nie powiedziała.
Nina uśmiechnęła się do mnie, a na jej twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech.
- Okay... nie wnikam. Nins ja wychodzę na uczelnię, a potem idę z Mią do kina. Nie czekaj na mnie z kolacją - posłał jej całusa w powietrzu i wyszedł do holu. Po chwili drzwi trzasnęły.
Dziewczyna wtuliła się w moje ramie i skupia się na ekranie, w którym pojawiło się dziwne zdjęcie.
Podgłośniłem i w przeciągu trzech sekund zrobiłem się cały czerwony.
- Dziś w nocy, około godziny 2.30 wokalista 5sos - Luke Hemmings został przyłapany na staniu pod domem pewnej młodej damy. Z relacji światków jak i reportera był pijany, jednak nie przejmował się tym i bardzo głośno wyrażał swoje uczucia cytując scenę balkonową z Romea i Julii.
Otwarłem szeroko oczy widząc siebie - stojącego pod balkonem Niny - oraz dziewczynę, która z jednej strony wyglądała na przerażoną, ale też z drugiej na rozbawioną.
- Niejaka Nina Moon, jest najwyraźniej nowym obiektem westchnień pana Hemmingsa. Jednak wszyscy zastanawiamy się, czy wie o przeszłości muzyka?
Spojrzałem na dziewczynę, która patrzyła wszędzie indziej niż na mnie...
_______________________________
4 rozdział jest!!!!!!!
Ktoś tu jest? Czy ja się zawsze muszę prosić o komentarze?
To nie fair...
Ale ok kocham was i liczę, że wytrwacie tu ze mną do końca!!!!!!!
Wasza Sinfull!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro