2. Twenty one
*Zoe's POV*
W niedzielę Nina wyszła ze swojego pokoju. Bez słowa wzięła smycz i wyszła z Nike. Siedzialan oglądając jakiś denny serial, gdy usłyszałam pukanie. Chwilę później Calum stanął przedemną zasłając mi telewizor.
- Oglądam to! - Oburzyłam się i przesunięłam chłopaka nogą.
- Zoe, mamy problem - Powiedział wracając na poprzednie miejsce. Znów wyciągnęłam nogę, gotowa znowu go "przestawić", ale on złapał mnie za kostkę. - Choć, głupku - nie puszczając mojej nogi, pociągnął mnie w stronę łazienki. Podejrzewając co chciał zrobić zaczęłam się wyrywać.
- Calum! Puszczaj mnie! Postaw mnie na zie-e-e-emi! - Zapiszczałam kiedy lodowaty strumień oblał moje plecy. Cal trzymał mnie na rękach, a nasze ubrania zrobiły się ciężkie.
Calum postawił mnie przed sobą i spojrzał na mnie, "obczajając" mnie. Właśnie w tym momencie zorientowałam się, że miałam na sobie białą bluzkę i czarny sportowy stanik. Zakryłam się, a Cal uśmiechał się szeroko.
- Muszę to robić częściej. - na chwilę spojrzał na mój dekolt, ale po sekundzie znów patrzył mi w oczy.
Woda dalej leciała że słuchawki prysznica i z każdym momentem stawała się cieplejsza. Choć może to atmosfera między nami zrobiła się gorąca?
Czułam jak rumieńce występują na moją twarz, a ja nic nie mogę z tym zrobić. Dalej jak zaklęta wpatrywałam się w Hood'a i zanim zdążyłam się zorientować pocałował mnie...
Tylko przez kilka sekund, ale i tak to był najlepszy pocałunek w moim życiu.
Uśmiechnął się tylko i wyszedł...
Tak po prostu zostawił mnie mokrą i zszokowaną pod prysznicem...
Głupek.
Złapałam ręcznik i zajęłam przemoczoną bluzkę i spodenki. Owinęłam się ręcznikiem Troye'a w tęcze i zabierając jeszcze tylko mały reczniczek z komody, wyszłam z łazienki. Zaczęłam wycierać mokre włosy. W salonie zobaczyłam Caluma w samych bokserkach, przeglądając coś na telefonie.
- Pożyczyłem od Sivana bokserki... Nie obrazi się nie? - Zapytał, a ja cicho się zaśmiałam. - Wracając do tego po co przyszedłem... Tak jak mówiłem, mamy problem.
Chwilę później podał mi swój telefon. Był akurat na Twitterze. Na ekranie wyświetlone były hasztagi które znajdowały się w trendach. Na pierwszym miejscu były tylko czrery słowa.
#WelcomeArzaeyleaGoodbyeNina
- Jaka Arzaela? - Zapytałam wchodząc w posty z tym hasłem.
- Nowa laska Luke'a - mruknął i uśmiechnął się smutno.
- Już se kogoś znalazł - kiwnął głową. - Palant.
- Z grzeczności nie zaprzeczę.
- Co teraz zrobimy? Nie możemy pozwolić na to, żeby Nina to zauważyła...
- Po pierwsze, to chciałem zapytać czy istnieje możliwość żebym się mógł tu przespać? Wiesz... Ashton śpi u Bryany, Mikey poleciał na parę dni do rodziców, a Luke pewnie znów przyprowadzi tą całą Arzaele. Wystarczy mi, że musiałem słuchać ich dziś w nocy. - Skrzywilam się na jego słowa.
- Oczywiście, że tak. Jeśli tylko chcesz, to przychodz. - Wróciłam wzrokiem do ekranu telefonu.
@Seeeeeeti: W końcu rzucił tą wywłokę. Dobra robota @Luke5SOS #WelcomeArzaeyleaGoodbyeNina
@dragon1245: Może to będzie dziewczyna na skalę światowej gwiazdy #WelcomeArzaeyleaGoodbyeNina
@Roarrrr: Tacy uroczy!!! ^-^ #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@KattyMeow: Co wy macie do tej biednej Niny? #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@hi_mommie: Nina zawsze była dla Luke'a za słaba. Luke potrzebuje dziewczyny z charakterem! #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@msrhemmi: Moon jest za słaba! Pewnie teraz ryczy gdzieś w kącie! A Luke dobrze się bawi. #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@LookingCrazy: Czy wy widzieliście Ninę? Arza wygląda 1000 razy lepiej od tego odwłoka śmierci #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@Hemmo93xd: Mam dość takiego popychadła jak Nina. Niech Hemmo znajdzie kogoś z kręgosłupem! #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
@BlackWidow: Widać było, że Nina leciała na kasę. Arz nigdy tego nie zrobi #WelcomeArzayleaGoodbyeNina
Oddałam Calumowi telefon i przeczesałam włosy palcami w geście poddania i frustracji.
- Nina nie może tego zobaczyć. Zamknie się na zawsze - opadłam na kanapę obok Cala. Chłopak przyciągnął mnie bliżej siebie i spojrzał mi w oczy.
- Ale jak? Nie zabierzesz jej haseł do kont społecznościowych.
- Rzadko na nie wchodzi... Bardziej się martwię o brukowce. - Kliknelam przypadkową cyfrę na pilocie.
-... pewnie wszyscy fani 5 Seconds of summer wiedzą już o kolejnym rozstaniu Luke'a Hemmings'a z panną Niną Moon. Jednak nie wszyscy wiedzą, że rozstali się z powodu nowej dziewczyny Hemmings'a. Piosenkarz był wczoraj z niejaką Arzayleą w jednym z klubów w Los Angeles. Trzymali się za ręce. - Teraz na ekranie wyświetlone były zdjęcia Luke'a i tej całej Arzaylei... - Życzymy Hemmingsowi wszystkiego najlepszego i szczęścia w nowym i całkiem możliwe, że w lepszym związku.
- A więc tak "cierpi". - Usłyszeliśmy za sobą głos Niny. Przepełniony jadem i żalem.
- Nina, Boże święty! - Calum zerwał się z miejsca.
- Nie kłopocz się Cal. Wiedziałam, że prędzej czy później to się stanie - odparła i wzięła Nike na ręce. - Posiedzie sobie tu jeszcze, a ja pójdę się szykować do wyjścia.
- Gdzie - zapytał Calum.
- Idę się upić! - Krzyknęła i pobiegła do swojego pokoju.
- Nie pozwolę jej na to - zerwałam się na równe nogi, ale po chwili zostałam pociagnięta z powrotem na kanapę.
- Nie zabronisz, jej. Jeśli jej zakarzesz, to będzie na ciebie zła. Ona potrzebuje odreagować. Ty też nie idziesz, bo spędzasz wieczór ze mną - uśmiechnął się i musnął mój policzek.
Pół godziny później Nina wyszła ze swojego pokoju przygotowana do wyjścia.
- Powinnam wrócić koło drugiej. Bawcie się dobrze. - Uśmiechnęła się lekko, ale uśmiech nie dotarł do jej oczu.
"Nie zrób sobie krzywdy" pomyślałam słysząc trzask drzwi.
*Nina's POV *
Stanęłam pod jednym z klubów w L.A. Z budynku widoczne były kolorowe światła, a muzyka już tu rozsadzała uszy.
- Megg, patrz to chyba Nina Moon - usłyszałam za sobą.
- Tak to ona!
Chwilę później poczułam uścisk i usłyszałam pisk.
- Nie wierzę, że cię spotkałam! - Dziewczyna raczej rok ode mnie młodsza, tuliła się do mojego boku, a dziewczyna obok niej trzymała w dłoni telefon. - Jestem Jasmine i jestem twoją wielką fanką! Czy mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie? - Zapytała z wielkimi oczami w których odbijały się kolorowe światła.
- Oczywiście - również ją przytuliłam, a dziewczyna wtuliła się we mnie jeszcze mocniej.
Nawet nie zdawała sobie sprawy jak bardzo mi pomogła...
Bóg wie co ukryte jest w świecie niewielkiego znaczenia
Za łzami, wewnątrz kłamstw
Tysiącem umierających zachodów słońca
Bóg wie co ukryte jest w tych słabych i pijanych sercach
Być może samotność przyszła pukając
Nikt nie musi być sam, oh, śpiewnie
Ludzie pomagają ludziom
I jeśli czujesz nostalgię, podaj mi swoją rękę, a ja pochwycę ją
Ludzie pomagają ludziom
I nic nie pociągnie cię w dół
Oh, i gdybym miał rozum
Oh, i gdybym miał rozum
Stałbym się zimny jak głaz i bogaty jak głupiec
Który odwraca się od tych wszystkich dobrych serc*
*Bidry - People help the people (tł.pl)
___________________________
Wiem, że chcecie mnie zabić!!! Nie umiem trzymać się terminów, ale wkręciłam się w nowe dwa projekty..bardzo chcę je zrealizować więc teraz troszkę bardziej skupiam się na nich. Nie wiem jeszcze kiedy pojawią się:
- hairStyles (o Harrym Stylesie)
- How many nights (boyxboy)
Ale raczej w przeciągu 2 miesięcy.
Kocham was!
Wasza Sinfull!!! ❤❤❤
Ps. Dziękuję (spóźnione) za 500 tys wyświetleń!!! Teraz już 510!!!!!!
Do następnego!
Snap: katsosfam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro