Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

40. Dwójka

Następnego dnia musiałem znowu pojechać do studia i pozałatwiać parę spraw. Umówiłem się ze Scarlett, że spotkamy się już u lekarza.

-Panie Styles telefon do pana - powiedziała Melanie, moja sekretarka.

-Oczywiście, dziękuję - powiedziałem, po czym odebrałem - Harry Styles, słucham?

-Cześć dzwonię w sprawie współpracy. Tutaj Selena Gomez chciałbyś może spotkać się w ciągu kilku najbliższych dni?

-Oczywiście. W czwartek o siedemnastej. Podam ci jeszcze wszystko dokładniej. Adres oraz telefon do wytwórni tak, abyś mogła się ze mną skontaktować, kiedy sam nie będę mógł odebrać swojego telefonu.

-W porządku, dziękuję bardzo!

-To ja dziękuję. Do zobaczenia - powiedziałem i się rozłączyłem. Po czym wysłałem esemesa z informacjami. 

-Szefie miał szef jeszcze jechać na zakupy - przypomniała mi Mel.

-O tak! Zapomniałem! Kurcze. Dziękuję za przypomnienie. Zaopiekuj się wytwórnią i zamknij po siedemnastej, a i daj drugi kluczyk Paulowi. A zobaczymy się dopiero jutro. 

-Oczywiście,  w takim razie do jutra - powiedziała, a ja jedynie skinąłem głową.

Zjechałem windą piętro w dół i wyszedłem z budynku. Wsiadłem do samochodu i udałem się do Tesco razem z moim ochroniarzem.

-Proszę Steve dam ci listę, a ty pójdziesz, okej? - zapytałem mojego ochroniarza.

-Niech ci będzie, ale jak coś będzie nie tak, to się nie wracam.

-Okej, tylko błagam pospiesz się. - kiwnął tylko głową i wyszedł.

Po dwudziestu minutach jego dalej nie było. Za dziesięć minut zaczynała się wizyta u lekarza, a ja jak zwykle zawiodę i znowu będę spóźniony. Zanim przejedziemy przez całe miasto minie jakieś dwadzieścia minut, przy korku pół godziny.

-Jestem - włożył do bagażnika zakupy i wsiadł do samochodu - Gdzie jedziemy teraz? - zapytał.

-Do lekarza i to szybko - powiedziałem zestresowany.

Po jakichś dziesięciu minutach jazdy Steve się zatrzymał.

-No i korek - cmoknął ustami.

-No nie! Teraz to na pewno nie zdążę. - jęknąłem.

Po kolejnych piętnastu minutach dotarłem do kliniki. Wbiegłem do budynku i zapytałem recepcjonistki, kto jest teraz w środku, ta odpowiedziała mi, że Scarlett. Od razu wbiegłem do pomieszczenia.

-Przepraszam bardzo za spóźnienie. Stałem w korku. - powiedziałem zdyszany. - Ominęło mnie coś?

-Bliźnięta. - powiedziała Scarlett.

-Przepraszam, co? - zapytałem zmieszany.

-Harry, jest ich dwójka. - powiedziała przerażona Scarlett.

-O matulo! Dwójka! To genialnie! - krzyknąłem - Będziemy mieli dwoje dzieci! - Scarlett natychmiastowo się rozpromieniła. - Dlatego twój brzuch jest większy, niż w zwykłej ciąży - stwierdziłem.

-Na kolejnej wizycie za trzy tygodnie będziemy mogli ustalić płcie dzieci. Czy są to bliźniaki jednojajowe czy dwujajowe. - powiedział lekarz. - A jak na razie Scarlett nie powinna się przemęczać, a za to naprawdę dużo odpoczywać.

-Ale jak to możliwe, że nie było widać dwójki na pierwszym zdjęciu? - zapytałem zdziwiony.

-Często jest tak, że podczas badań są widziane tylko części płodu. Bądź jeden mógł zasłonić drugi i wyglądał tak jakby to była zwykła ciąża. W takim przypadku lekarz stwierdza ciążę pojedynczą. Czyli jeden dzidziuś. Miałaś może tak, że coraz częściej wymiotowałaś, nie mogłaś spać czy miałaś zgagę lub byłaś bardziej zmęczona?

-Tak, ostatnio naprawdę nie czułam się dobrze.

-No i samo to mogło o tym wskazywać. Wymiotujesz częściej niż kobieta przy zwykłej ciąży i bardziej odczuwasz zmęczenie. To normalne przy ciąży bliźniaczej.

-Dziękujemy bardzo. Na następną wizytę umówimy się z panią recepcjonistką - powiedziała Scarlett.

-Do widzenia - powiedziałem, a Scar skinęła głową.  

-Do wiedzenia - powiedział lekarz, a my wyszliśmy. 

× × ×
Na dzisiaj to koniec. Jednak powrócę jutro i w najbliższym czasie. Dziękuję wszystkim co dalej tutaj są, mimo tak długiej przerwy!

All the love, Agata xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro