7 ✉
Mickey: Zgadnij co dzisiaj jest!!!
Sammey: Wow, tobie też dzień dobry, Mike
Mickey: Nasza miesięcznica ^_^
Sammey: Jakim cudem to wytrzymałam? :')
Sammey: Powinnam dostać jakąś nagrodę
Mickey: Złośliwości zostaw na potem, Samuelu
Sammey: *wywraca oczami*
Mickey: *wywraca oczami bardziej*
Sammey: *podpala ci włosy*
Mickey: Nie zrobiłaś tego!
Sammey: Zrobiłam <3
Sammey: A teraz trochę powagi, Mickey
Mickey: Ok, należało mi się za Samuela
Sammey: Jak twoje przemyślenia na temat włosomaniactwa?
Mickey: Właściwie to mam ich kilka
Mickey: Prawdopodobnie nałożyłem na włosy więcej jedzenia niż zjadłem. To po pierwsze. Po drugie, czuję, że spłukuję pieniądze prosto do odpływu. Ale plus jest taki, że już nie łysieję :D
Sammey: Lubię twoje podejście. I ugh, piszemy już miesiąc, więc mogę to napisać. Ogólnie cię lubię. I twoje włosy nie są aż taką porażką
Mickey: Wow, jestem zaskoczony, to było prawie miłe <3
Mickey: Ale ja ciebie też, Sammy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro