24 ✉
Myszka Mickey: To oficjalne
Myszka Mickey: Wyprowadzam się!
Ebola: Cojakgdzie? Czemu nic nie wiem?
Myszka Mickey: Cóż, wiesz, że pracuję i odkładam pieniądze na wynajem mieszkania. Oczywiście mógłbym to zrobić bez tego całego oszczędzania, ale chcę być na plusie. Będzie mi łatwiej wejść w dorosłe życie i w ogóle
Myszka Mickey: No i okazało się, że tych pieniędzy jest sporo xd
Ebola: Oja, Mikey, to świetnie! <3
Ebola: Zaznasz wolności :D
Myszka Mickey: Znając mnie będę miał takie podejście przez dwa dni, potem zacznę tęsknić i czuć się samotny .-.
Ebola: Miałam tak, ale szybko się przyzwyczaiłam ^-^ Zresztą, dasz sobie radę sam?
Myszka Mickey: Jak nie spróbuję to się nie dowiem ;)
Myszka Mickey: Jestem pozytywny jeśli o to chodzi, więc masz mi powiedzieć, że będzie pięknie
Ebola: Będzie pięknie, Mikey <3
Myszka Mickey: Dzięki, Sammy ;)
Ebola: Powiedziałeś rodzicom?
Myszka Mickey: Jeszcze nie... Tak jakby to odwlekam
Ebola: Powodzenia, moja mama płakała dwa dni, bo jej jedyne dziecko wolało mieszkać w kawalerce po babci zamiast z rodzicami
Myszka Mickey: Wow, pocieszające
Ebola: Wiem ;*
___
Ten uczuć, kiedy uświadamiasz sobie, że twoje dalekie plany na rozdziały nie są wcale takie dalekie cri
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro