𝑵𝒂 𝑲𝒐𝒏𝒊𝒆𝒄
Bardzo dziękuję każdemu, kto tu zawitał. A przede wszystkim każdemu, kto wytrwał ze mną do końca. Mam nadzieję, że bawiliście się równie wybornie, co ja. Że udało mi się wywołać uśmiech na Waszych twarzach. Że te bazgroły pozwoliły Wam na chwilę zapomnieć o rzeczywistości, umilić ją swoją lekkością. Że wybuchliście śmiechem, choć raz.
Merry Sungyimas raczej by nie powstało, gdyby barcelonowa07 nie rzuciła mi wyzwania w listopadzie, które przyjęłam. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna, gdyż zmotywowało mnie to do ustawienia sobie — wysokiego jak na mnie — celu.
Nie sądziłam, że odnajdę się w tego typu formacie. Nie tyle krótkim, co szalonym. Ale nie samą powagą żyje człowiek i czasami należy sobie mocno pofolgować. Niech się wyobraźnia wyszumi. Muszę przyznać, że ta zabawa mi się podobała i zastanawiam się, czy nie powtórzyć jej w następnym roku. Z samego tekstu jestem zadowolona (nawet bardzo) i uważam, że wyszedł całkiem, całkiem.
Z całego serca życzę Wam dużo zdrowia, gdyż bez niego ani rusz. Trzymajcie się ciepło!
Do zobaczenia — być może — przy innych tekstach!
🎄
Statystyki dla ciekawskich:
Strony: 44 (A4)
Słowa: 13 869
Znaki ze spacjami: 88 484
🎄
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro