Meofazja
Meofazja to dość nietypowa, olbrzymia kraina, która kształtem przypomina wielkie koło. Podzielona jest na cztery równe części. Wiosenną, Zimową, Letnią i Jesienną. Dokładniej mówiąc, według ruchu wskazówek zegara części układają się w takiej kolejności: po Wiosennej następuje Zimowa, po Zimowej Jesienna, po Jesiennej Letnia, a po Letniej znów Wiosenna. Można powiedzieć, że w kolejności odwrotnej od tej, w której występują nasze pory roku. Część Wiosenna jest wiecznie zielona, drzewa mają zawsze młode pąki, a ptaki nie szczędzą swoich gardeł. Część Zimowa jest niedostępna, mroźnia i górzysta. Część Jesienną cechują rozległe, kolorowe lasy i błotniste bagna. Część Letnia zaś znana jest z suszy, wielkich upałów i przede wszystkim milionów ziarenek piasku. Lata w tej niesamowitej krainie odlicza się dzięki fioletowym ptakom, które oblatują całą krainę w ciągu około 350 dni. Gdy zasiądą na dachu domu Euchrambidy i zaczną śpiewać, mówi się, że miął rok. Kim jednak jest sama Euchrambida, dowiecie się nieco później.
Po środku krainy znajduje się Wielka Świątynia, w której z kryształów wykluwają się prawie wszyscy ludzie zamieszkujący Meofazję. Niewielka reszta wykluwa się w stosunkowo małej Świątyni w części Wiosennej. No właśnie. Wykluwają. Na ścianach świątyń rosną kryształy, w których wnętrzu rozwijają się ludzie. Trwa to około dziesięciu tysięcy lat. Szlachetny kamień przekazuje rosnącemu wewnątrz człowiekowi całą swoją wiedzę. Potem jest tak głupi, że z własnego braku rozsądku postanawia zakończyć swój żywot. Wtedy z jego środka wypada 13-16 letni przedstawiciel tamtejszego gatunku ludzkiego. Ale w jaki sposób pomimo upadku z wysokości parunastu metrów nie robi sobie krzywdy? Otóż przez dziesięć sekund od wyklucia dziecko, a raczej nastolatek jest chroniony przez magiczne pole. Bardzo rzadko, ale mimo wszystko zdarza się jednak, że słabszy kryształ nie wytwarza go odpowiednio. Wtedy młody człowiek spada i umiera natychmiast, lub po nawet kilkugodzinnych męczarniach.
No dobrze, a co dzieje się z tymi co szczęśliwie przeżyją? Witają ich strażnicy, a później kierują do wyjścia. Tam czekają na nich rodzice lub rodzic wybrany przez jedno z czterech ciał starej, mądrej wiedźmy. Żaden z ludzi nie wykluje się, dopóki opiekunowie nie wyruszą na wyprawę do Świątyni. Należałoby jeszcze dodać, że człowiek wykluwa się średnio raz na sto lat, a żyje tysiąc. Oczywiście zdarzają się bardziej lub mniej długowieczne wyjątki. Co ważne, raz na sto lat ktoś umiera z przyczyn naturalnych. Świątynia potrafi regenerować ludność. Kiedy ludzi jest za mało wykluwają się częściej. ( Za dużo raczej nigdy ich nie jest) Tak na przykład działo się na początku istnienia krainy, kiedy ludzi nie było wcale.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro