1
Autorka: konik!
Loki: *wywraca oczami* zachowujesz się jak małe dziecko.
Autorka: nie?
Autorka: *oczy jej błyszczą* koniki są super.
Autorka: i je kocham. Kocham też na nich jeździć.
Loki: eeeee
Loki: *zamyśla się*
Loki: wiesz co?
Autorka: hmm?
Loki: lecimy do Asgardu.
Autorka: WHAT
Loki: potraktuj to jako prezent na Święta. I tak nie mam pomysłu co ci dać.
Autorka: *jakieś nieokreślone dzikie piski*
Autorka: *uspokaja się na sekundę* a czy ty przypadkiem się nie ukrywasz?
Loki: *wzrusza ramionami* mam swoje sposoby.
Autorka: chcę wiedzieć?
Loki: zdecydowanie nie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro