Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ZWIEDZANIE DOMU MALFOY'ÓW

MELODY 

dzień leci i leci w zamku nie długo musimy opuścić Hogwart i zacząć wakacje .

siedziałam z Albusem i moim bratem na błonach i rozmawialiśmy o różnych rzeczach oczywiście co by było gdybyśmy się nie kłócili .

-wole latanie . odezwał się Albus .

-ja to bardziej obronę przed czarną magią .uśmiechnął się Scorpius .

-tak ale fajnie latać czuć wiatr we włosach i zwycięstwo  .

-  pff przed czarną magią też można się dużo nauczyć czarów i obronić  .

-przestańcie nie ważne jakie lubimy przedmioty tylko to że jesteśmy tam razem . byłam zła musiałam się odezwać .

-racja i to że możemy się razem wygłupiać  i pogadać .mój brat prychnął w końcu inteligencją .

- wow Scorpius bo ci żyłka pęknie od tej mądrości .

-hahahahaha uważaj siostrzyczko bo cię inteligencja przewyższę .

zaczęliśmy się śmiać lubię spędzać z nimi czas .

-hej Albusie a może przyjedziesz do nas na wakacje ?. zapytał go mój kochany braciszek.

- jasne super w końcu znowu spędzimy dużo czasu .

- a twoi rodzice się zgodzą ? zapytałam zmartwiona

-spokojnie zgodzą się  . 

WAKACJE 

 w końcu wakacje tak się cieszę że albus do nas przyjedzie siedzieliśmy z scorpiusem  w salonie spoglądając przez okno czy już przyjechał .

-jest już jest już jest .

wyszliśmy z domu jak torpedy przy drzwiach się zaklinowaliśmy chodź te drzwi były ogromne  .

-hej albsie . przytuliliśmy się do niego .

- wchodź do nas oprowadzimy cię po domu .


to jest nasz przedpokój 

tu są nasze schody które prowadzą po pokoi ale na razie tam nie idziemy ponieważ tu jest dużo do pokazania 

poszliśmy w lewą stronę

to jest pokój dla Scorpiusa  tu najczęściej mój braciszek  gra na fortepianie są też książki które czyta  

to jest mój pokój do tańca 

schodzimy w dół 

po prawej jest sala kinowa  

a po lewej basen 

ok teraz idziemy zobaczyć salon, kuchnie i taras 

salon 

kuchnia 

taras 

dalej jest ogród 

dobra teraz piętro na samej górze 

po lewej jest łazienka pokój scorpiusa , pokój rodziców 

łazienka 

pokój scorpiusa 

a w niej łazienka

niestety pokoju rodziców nie pokaże 

a po prawej jest 

mój pokój i bibioteka 

mój pokój 

mój kącik 

moja łazienka 

i moj balkon 

i teraz bibioteka 

-i jak ci się tu podoba ?

-podoba tu jest niesamowicie nie wiem jak wy możecie jechać do hogwartu ja bym tu został . powiedział ucieszony .

-to co robimy ? . 

- poznasz naszych rodziców 

zeszliśmy na dół do salonu tam byli mama i tata 

- hej mamo hej tato 

-witajcie dzieci .powiedział tata

-och kochani widzę że kolega przyjechał oprowadziliście go już ?.

-tak. 

- to dobrze .

albus podszedł do mojej i scorpiusa mamy .

-dzień dobry miło panią i pana również  jak się państwo  czuję   

-dobrze och jeszcze dżentelmen 

- dobra to może spacer po ogrodzie a potem basen o a po basenie pójdziemy do kina 

- ok . powiedzieli jednoczenie ze albusem .

i tak milo spędziliśmy  te 4 tygodnie 

2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ 

Znów do Hogwartu jesteśmy na peronie z Scorpiusemi tatą ponieważ mama się źle poczuła i została w domu .

zobaczyłam Albusa w gronie swojej rodzinny szybko podeszłam z Scorpiusem 

-AAlbuuuuussssssiiiiiieeeeee !!!!!! tak się ucieszyłam że aż przewróciłam się z nim dosłownie usiadłam mu okrakiem na brzuchu . Och przepraszam .

-nic nie szkodzi . zarumienił się 

-cześć Albusie . podbiegł mój braciszek 

-hejka Scorpius . al próbował wstać 

- witaj Lili . uśmiechnął się do niej Lili stała obok Rose i jej chłopaka .

- och hej Scorpiusie .zarumieniła się och nowa miłość mojego brata .

-idziemy bo nam miejsca zajmą . 

- tak Scorp idziesz ? .

-chwila , Lili chcesz ze mną iść do przydziału ? podał jej dłoń ,Rose prychnęła  wiedziała że nie usiądzie z takim jak on ale bardzo się myliła .

- jasne że tak . dała mu swoją dłoń i ruszyli w stronę pociągu .

-cieszę się że zgodziłaś się ze mną usiąść .

- głuptasie zapomniałeś kim dla ciebie jestem ?

- nie.... nie zapomniałem . podszedł do Lili i zaczął ją całował delikatnie 

-no i tak ma być . poszli do przydziału gdzie czekali na nich już Melody i Albus 

kiedy jechaliśmy pociągiem trochę się wygłupialiśmy zjedliśmy słodycze po graliśmy w grę

w końcu dojechaliśmy byliśmy w wielkiej sali Dumbledore przywitał się z uczniami oczywiści była tiara przydziału a potem zjedliśmy kolacje no i poszliśmy do dormitorium jutro poniedziałek muszę zobaczyć plan dobra     


poniedziałek                                                                                           

1  . transmutacja          

2  .wróżbiarstwo          

3 .  zaklęcia i uroki     

4 . eliksiry                      

5 .eliksiry                                   

no no niezły poniedziałek 

następny dzień  

szykowałam się na lekcje transmutacji gdy wszedł do mnie Scorpius z Dyrektorką Mcgonagall

-dzieci muszę wam coś oznajmić .

-wasza mama zmarła dzisiaj rano . nie zaczęłam płakać nie mogłam z siebie nic wykrztusić 

-nie to nie możliwe . 

perspektywa Dracona 

siedziałem właśnie w biurze kiedy wszedł do mnie mój szef 

- witaj Draco .

-dzień dobry szefie .

- mam dla ciebie złą wiadomość 

-złą wiadomość ? . zamarłem czy on chce mnie zwolnić a może coś z dziećmi albo..........

- twoja żona..................... zmarła dzisiaj rano . co to....to nie możliwe moja Astoria wyszedłem jak strzała to nie możliwe tak rozmyślałem że wpadłem n kogoś .

-Malfoy uważaj jak idziesz .

szlem dalej nie zatrzymywałem się gdy byłem już w domu pobiegłem na górę i zobaczyłem moje dzieci płaczące nad Astorią własną matką ukucnąłem koło nich a one się do mnie przytuliły .

- przepraszam was dzieci że nic nie mogłem zrobić .ledwo powiedziałem te słowa z moich oczu zaczęły lecieć łzy .

-tatusiu tonie twoja winna .

- nie zostawiaj nas i ty .po tych słowach zrozumiałem że  nie mogę się podać.

-nie zostawię was moje  skarby kocham was . moje własne dzieci roztopiły mi serce patrąc na nie zapłakane ze złamanym sercem czułem ból  

perspektywa Melody 

tydzień po śmierci mamy był pogrzeb wszyscy najbliższy mojej mamy mojego taty iz rodziny przyszli nawet Albus żeby nas wspierać 

było pięknie dużo  kwiatów i zniczy wymyśliłam coś dla mamy pamiątki które każdy coś od niej dostał 

ja                                  zostawiłam  naszyjnik od mamy 

scorpius                    zostawił pozytywkę 

tata                              pierścionek ślubny 

babcia narcyza      bransoletka od mamy na urodziny 

babcia                       spinkę 

dziadek                   magiczne karty 

ciocia Daphe        naszyjnik z napisem  "kocham siostrę "

teraz mama będzie o nas pamiętać ja i scorpius siedzieliśmy w domu miesiąc żeby się pozbierać po utracie mamy przyszedł w końcu dzień żeby pojechać do hogwartu  






CDN 










Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro