Mały Adrien
Zegar pociemniał do koloru czerni, a opiekuna usłyszała głos w swojej głowie
- Opiekunko, jestem Władca Ciem. Ludzie którzy nie rozumieją, jak trudno jest zająć się dzieckiem, grożą Ci i poniżają od dłuższego czasu, lecz ja mogę zaoferować Ci moc, dzięki której każdy z nich zamieni się w bezbronne dziecko, wtedy zrozumieją, że bez opieki są tacy słabi i niewinni, zobaczą czy będzie im do śmiechu. Wzamian chcę abyś przyniosła mi miraculum Biedronki i Czarnego kota. Możesz przerobić ich na małe niemowlęta, a wtedy nic nie stanie na twojej drodze aby odebrać im to, co należy do mnie .
Opiekunka wstała i zacisnęła pięści - Tak jest, Władco ciem. - po czym jej postać zamieniła się w bladą wysoką postać, obraną w czarny strój ozdobiony kolorowymi pasmami, a na jej twarzy pojawiła się biała maska.
~~~ Kilka minut później ~~~
Alya i Marinette postanowiły pójść po szkole na spacer. Gdy przechodziły obok restauracji, usłyszały głośny huk
- Co to było?! - Marinette podskoczyła i spojrzała przez okno do restauracji i zobaczyła nowego złoczyńcę
- Kolejny atak akumy! - Alya zaczęła szybko nagrać całe zajście
Marinette spojrzała na swoją torebkę i upewniła się że oprócz niej i Alyi nikogo tam nie ma
- muszę zrobić z tym porządek, jeśli coś mi się stanie, użyj Miraculum lisa - po czym szybko pobiegła aby się ukryć
- Tikki kropkuj!
Biedronka wybiła szybę w restauracji i weszła do środka lecz złoczyńcy nie było już na miejscu, zamiast niej znalazła.. dzieci?
~~~ chwilę później ~~~
Nino i Adrien siedzieli w parku, rozmawiali o tym, co Adrien powinien powiedzieć ojciu.
- wszystko pójdzie zgodnie z planem! Napewno się uda - powiedział Nino próbując zmotywować przyjaciela
Gdy Adrien miał odpowiedzieć usłyszał za sobą dziwny dźwięk. Kiedy się odwrócił zobaczył ciemną postać celującą w Nino dziwną bronią która wyglądała jak zegarek. Chłopak od razu odepchnął przyjaciela i sam został trafiony przez kulę światła. Złoczyńca teleportował się.
Nino wstał z ziemi i spojrzał na ławkę
- Adrien? Gdzie ty je- - spojrzał w dół gdy poczuł dotyk na jego stopie - Adrien?!
Nino podnosił małego blondyna i spojrzał mu w oczy - chyba będę musiał zanieść Cię do domu .. mam nadzieję, że ktoś się Tobą zajmie .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro