Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 4

Ten cały bee wydaje się całkiem fajny zobaczymy czy mnie upilnuje he he.

Dobrze bee zaprowadził byś Sylwie do jej pokoju bo ja muszę coś załatwić-powiedział wuja

Nie ma problemu,choć mała-powiedział i wyciągnął metalową dłoń na którą wskoczyłam

Szliśmy w ciszy..grrr..Nie lubię ciszy!

Czemu nic nie gadasz?-zapytałam przerywając ciszę

Nie wiem tak jakoś zamyślony jestem-powiedział bee zerkając na mnie ukradkiem

Hihi nad czym myślisz szefie?-zapytałam z uśmiechem

Szefie?-zapytałam zdziwiony bee

Tak jesteś moim opiekunem wieńc..Masz władzę to szefie mówię logika kurła -powiedział A on się zaśmiał

Widzę że dobrze mnie dobrali do Ciebie nie będę się nudził-powiedział bee

Oj..że mną ?oj panie panie ni ma chuja by się nudzić!-powiedziałam

A odpowiesz mi na pytanie czy nie?-zapytałam

Jakie?-zapytał

Nad czym myślisz-zapytałam

Nad Tobą -powiedział A ja się zaczerwieniłam

Chwilę ja się czerwienie!?Od kiedy..czy ..Nie to jest głupie...

Wow pierwszy raz słyszę że ktoś o mnie myśli -powiedziałam gdy doszliśmy do pokoju

Serio?-zapytał stawiając mnie na ziemi

Tak ,A zmieniając temat...gdzie ty masz pokój?-zapytałam A on się dziwnie uśmiechnął

Obok ,A Co?-zapytał

A nic tak pytam dobra ...To ja idę się rozpakować bajki-powiedział i wszedłam do pokoju

3 godziny później
Siedzę na łuszku i wpatruje się w sufit jest już 22:00 ale nie mogę zasnąć..pewno dlatego że jestem w Nowym miejscu.Trochę minęło czasu ale usunęłam . Miałam koszmar ale nie pamiętam jaki...obudziłam się przerażona ,była3:00 A ja jak jakaś idiotka poszłam do pokoju bee

Psyt!bee śpisz?-zapytałam po cichu wchodząc do pokoju

Nie..coś się stało?-zapytał bee

M-miałam koszmar ..-powiedziałam przestraszona

Cii już dobrze choć do mnie-powiedział A ja podeszłam A on mnie wziął do ręki

Bee ja przepraszam że Ci przeszkadzam.-powiedziałam

Nie przeszkadzasz -powiedział i przytulił mnie

Byłam Wtulona w kładkę piersiową bee mimo że była metalowa , była ciepła i przyznam czułam się bezpieczna.Nie wiem kiedy ale zasnełam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro