Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIX

Z perspektywy Sherlity

A James mnie poprosił, żebym tylko poszła po Huncwoctów. Pięknie. Syriusz i Remus ( Lilka opisywała mi ich przez listy) bezkarnie pieprzyli się w dormitorium. Nie widziałam tej szopki, ale byli wtuleni w siebie. Na jednym łóżku. Nadzy. To się rozumie samo przez się, no heloł. Oparłam się o kolumienkę czyjegoś łóżka , włożyłam do ust ulubioną gumę o smaku miętowo-truskawkowym i czekałam kiedy zauważa, że tu jestem. Byli zbyt zajęci wsysaniem się wzajemnie więc zaklęłam głośno. Dopiero wtedy zwrócili uwagę na moją osóbkę. Szybciutko się zakryli i oboje spłonęli rumieńcem. Zaśmiałam się i usiadłam na łóżku naprzeciw nich.

- Ale wy jesteście uroczy - zamruczałam cicho, na co jeszcze bardziej spiekli raka.

- Można wiedzieć co taka słodziutka kruszynka robi w naszym dormitorium bezwstydnie oglądając mnie i mojego chłopaka w łóżku? - zapytał siląc się na uprzejmość Black. Moje włosy przybrały od razy głębszy odcień czerwieni przypominający krew.

- Nie mów, że jestem słodka - warknęłam. Uniósł ręce w geście poddania się.

- Ale serio : kim jesteś i co tu robisz? - zapytał mnie Remus. Zrobiłam balona z gumy.

- Jestem Sh... A w sumie : kim jesteście, żebym musiała wam to mówić? - puściłam do nich figlarne oczko. Blondyn westchnął.

- Tak to my nigdzie nie dojdziemy.

- Cóż... Ja widzę, że wy już doszliście - zgrabnie uchyliłam się za dwoma lecącymi mną mnie poduszkami. - No co? Stwierdzamy fakt. Aha i James kazał mi was obudzić.

Wyszłam. Oparłam się o drzwi, które zamknęłam za sobą. Cholera. Jasna. Co. Moje. Oczy. Widziały. Gdy złapałam oddech to zeszłam szybciutko po schodach do Wielkiej Sali. Lily rzuciła mi się na szyję.

- Nie zostawiaj mnie więcej z takim pacanem - wychlipała mi w ramię. Objęłam ją i szepnęłam jej do ucha :

- King ma dla mnie zlecenie.

Spojrzała na mnie i kiwnęła porozumiewawczo głową. Wyswobodziłyśmy się ze swoich objęć, a ja poszłam się przygotować. Spirit uderza, drodzy państwo.

I jak? Co do Sher to zniosę wszelką krytykę, bo nawet mnie w sumie irytuje xdd
Zaraz idę pisać "nexta", bo mam wenę ^^ Czekam na gwiazdki i komentarze <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro