Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

Hermiona siedziała w kuchni Dracona i jadła jajecznice. Obok niej stał on i pił kawe.
- Grenger, a może byśmy spróbowali razem? - kobieta posłała mu pytające spojżenie. - W sensie sex bez zobiowiązań.
Hermiona zakrztusiała się kawą, a potem zaczęła się śmiać, spojżała na niego i zobaczyła, że się nie śmieje.
- A ty tak na poważnie? - zapytała.
- No wiesz ty nie masz nikogo i się nie bzykasz, a ja potrzebuję się odstresować po pracy na nic większego nie mam czasu, a w tych klockach jesteś całkiem niezła. Pozwolisz sobie się zmarnować.
- Ale Molly...
- Molly? Kto to??
- Moja córka. Ja nie moge sobie tak po prostu wyjść.
- Molly nie ma ojca?
- To skąplikowane...
- To skoro nie tatuś to jak teraz wyszłaś i siedzisz tu przez pół dnia?
- Ja bo... Co JAKIE PÓŁ DNIA, KTÓRA GODZINA??!
- 12.30 Grenger.
- O Kur... - już miała wstawać gdy blądyn ją chwycił.
- To odpowiedz mi!
- N... no...co...
- Przyjmuję to jako tak. - powiedział poczym wpił się w jej usta.
****
hěj!
Tyle w 4.
Sia!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro