=14=
"Chodź," rzekł wiatr
do osób tracących dzień...
"Chodźmy po łące
i bawmy się.
Załóż sukienkę
w barwach czerwieni i złota.
Lato odchodzi
i psuje się pogoda."
J - Gdzie jesteśmy?
Je - To mój dom...
J - Piękny... Ale pusty.
Je - Nie boję się samotności, Jack
J - Naprawdę?
Je - Wierz mi.. Nie jest nudno... Niedługo zapadnie noc..
Je - Świat jest pełen duchów, które nie pozwolą nie czuć się samotną
J - Cóż jakich?
Je - To część niespodzianki..
J - ?!
Sh-sh-sh-sh
J - Wow!!
J - Co to jest?!
Je - Duch północnego wiatru taki jak ja, uwielbia dziecięce zabawy ......
Je - Mam nadzieję, że wiesz jak się gra w 'berka'.
J - Podrzucić cię?
Je - Mnie?
Je - Nie!
J - No weź! Będzie fajnie!
Je - Wątpię, ze to dobry pomysł...
J - Lećmy! Zabawmy się!
Je - Cóż ok
W międzyczasie...
M - Idealnie...
M - To czas na...
M - Cóż za piękna noc...
M - na rozpoczęcie horroru...
M - Nie sądzę, żeby Piaskowy Ludek zwrócił uwagę na nieudany atak koszmarów...
ale Frost
poniesie
za
To
konsekwencje
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro