~168~
Peter: *jedną ręką wspina się na budynek* Nie rób mi tego, bracie
Złoczyńca: *zdziwiony* Nie jestem twoim bratem?
Peter: *szepcze* To jest ten moment w którym mówisz "Niech żyje król"
Złoczyńca: *zrzuca Petera z budynku*
Peter: *spadając* SKAZA, NIE- NIE WYPOWIEDZIAŁEŚ SWOJEJ KWESTII!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro