~164~
Tony: Cholera, wysiadła moc
Peter: Nie martw się, panie Stark, ja to załatwię!
Peter: *Trzęsie się gwałtownie i jego żołądek zaczyna się świecić*
Tony: CO-
Peter: Połknąłem latarkę.
Tony: *Na skraju załamania nerwowego* DLACZEGO TY-
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro