Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Najdziwniejsza rzecz, jaką od niego usłyszałaś:

Tony: "Co ty na to, żebyśmy zrobili zbroje dla naszego domu? Byłoby fajnie."

Steve: "Myślisz, że płynem do naczyń mogę umyć tarcze? Czy lepiej wziąć mleczko do czyszczenia?"

Bucky: " Fajnie by było jakbyś ty też miała metalowe ramie. Wtedy już w ogóle bylibyśmy parą dziwaków."

Clint: "Wiesz jak to jest, jak długo nie mam obiektu to strzelania to robię się nerwowy."

Peter: "Zastanawiam się czasem, czy nie czujesz się zazdrosna o pana Starka. Bo to miałoby sens, co nie?"

Deadpool: On mówi mnóstwo dziwnych rzeczy, jednak numer jeden na tej liście to chyba będzie, gdy powiedział, że może zabić twoją wkurzającą sąsiadkę, ale pudla sobie zostawi.

Thor:  "Moim zdaniem, te wszystkie reklamy, nakręcał Loki. Tylko on mógłby tak wiarygodnie kłamać."

Loki: "Co powiesz na to, żebyśmy potajemnie uprowadzili ziemskich przywódców i podszyli się pod nich? Zawsze mnie ciekawiło jak to jest chodzić nawet do toalety z obstawą."

Quicksilver:  "Nie mogę nosić takich butów. Zapalą się jak będę biegać."

Erick: "Myślisz, że mógłbym przywołać tu tą budkę z hot dogami? Wygląda na metalową."

Charles: "Gdybym był łysy, też byś mnie kochała? Zastanawiam się na pójściem do fryzjera. Te kłaki są czasem takie nieznośne!"

Logan: "Musze pożyczyć tampon. Nie pytaj. Po prostu daj go szybko!"

Star Lord: "Musimy sobie kupić papugę. Nauczę ją śpiewać. I kraść. Tylko pomyśl jakie to będzie zabawne!"

Strange: "Zabierzemy pelerynę na wakacje? Boje się, że może czuć się trochę samotna."

Scott: "Moim największym koszmarem jest to, że pewnego dnia mnie rozdepczesz. Ciarki mnie przechodzą jak o tym myślę."

Sam: "Pomyślałem sobie, że fajnie by było zamontować w skrzydłach głośniki. Mógłbym wtedy puszczać I believe I can fly. "




No i jest 3/3

Koniec maratonu.
Idę dzisiaj na nowego Ant-Mana. Widział już ktoś? Jak oceniacie?

Do zaczytania ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro