Tony: Koniki. Tony kazał nawet wybudować dla nich stajnie, niedaleko waszego domu.

Steve: Dużego psa, którego nazwaliście Kapcio. Jest to jasny labrador.

Bucky: Królika, który skacze po całym waszym mieszkaniu, ale jest bardzo grzeczny i nie robi żadnych szkód.

Clint: Macie ciemnego kota, którego znaleźliście na ulicy. Nazywa się Strzała, więc Barton kupił jej specjalną obrożę z zawieszką w kształcie strzały.

Peter: Parker przyniósł raz do domu pająki, ale od razu kazałaś mu się ich pozbyć.

Deadpool: Mieliście raz żółwia, ale pod wpływem Wade go zastrzelił. Chciał sprawdzić jak bardzo wytrzymała jest jego skorupa.

Thor:  Macie szynszyla. Thor nazwał go jakimś nordyckim imieniem, którego nawet nie potrafisz wymówić. Ty mówisz na niego po prostu Andrzej.

Loki: Wy nie macie zwierząt, ale za to często zajmujecie się końmi. Lubicie też jeździć na nich na przejażdżki.

Quicksilver:  Profesor nie pozwala wam trzymać zwierząt, więc musicie zadowolić się karmieniem gołębi w parku.

Erick: Kupiliście sobie dwa chomiki. Żeby mieć małą parke w domu.

Charles: Sprawiliście sobie kanarka, ale szybko wam uciekł.

Logan: Dostałaś od niego na urodziny małego kundelka, którego nazwaliście Friday.

Star Lord: Po co wam zwierzątko, skoro macie Rocketa?

Strange: Raz jakimś cudem mieliście w domu małego jeża, ale musieliście go wypuścić.

Scott: Zawsze macie w domu pełno mrówek, to one są waszymi pupilami.

Sam: Wasze jedyne zwierzątko to mechaniczny sokół. Narazie nie dałaś rady namówić go na coś "żywego".

UWAGA UWAGA.

Niedługo na moim profilu pojawi się nowe opowiadanie z uniwersum Marvela.

Długo nad nim pracowałam, więc mam nadzieję, że takim wiernym fanom jak Wy, przypadnie do gustu.

Oczekujcie prologu. Kilka dni i będzie.

Do zaczytania ;)