Czy pomagasz mu ratować świat?
Tony: On twierdzi, że pomagasz mu cały czas tym, że jesteś. Ty jednak mówisz mu, żeby skończył pieprzyć i zrobił ci w końcu te głupią zbroję.
Steve: Wolałaś raczej wspierać go mentalnie. Coś poczułaś, że może twoje umiejętności nie przydadzą się w walce ze złem.
Bucky: Raczej nie kręcą Cię takie rzeczy i wolisz to zostawić profesjonalistom, jednak jak trzeba to pomagasz.
Clint: Tu wolicie działać osobno. On woli swoje avengersowe akcje, a ty swoje, rutynowe działania zwykłego agenta.
Peter: Pomagałaś mu kilka razy, lecz to głównie wygląda tak, że ratujesz jego, żeby on mógł uratować świat.
Deadpool: Jego raczej takie rzeczy nie kręcą. Ratowanie świata, to zdecydowanie nie jego fucha. Ale jego profesje wolisz zostawić w spokoju.
Thor: Zdajesz sobie sprawę z tego, że żadna z Ciebie pomoc, jednak bardzo się o niego martwisz i nie możesz spać po nocacj, gdy długo go nie ma.
Loki: Często działacie razem, z racji tego, że jesteś świetnym wojownikiem. Jednak spieracie się o sposób działania, ale i tak zawsze kończy się na twoim.
Quicksilver: Zazwyczaj akcje w stylu bohaterów, robicie jako zgrana drużyna i dzięki współpracy jakoś dajecie radę.
Erick: Ty uwielbiasz bawić się w bohaterkę, jednak on woli spokojne życie. Często namawiasz go na mały wypadzik, by skopać kilka tyłków.
Charles: Czasem pomagasz, ale tylko jaki taki "gość na krześle", który ma łączność z miejscem akcji.
Logan: Lubisz działać ze swoim chłopakiem, jednak wolisz brać więcej zadań na siebie, z obawy przed jego życiem.
Star Lord: Poprawka. To on pomagał tobie.
Strange: Raz mu pomogłaś, ale on wciąż myśli, że nic nie zrobiłaś. A wystarczyło tylko zniszczyć ten głupi naszyjnik...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro