Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ant-man i Falcon

Przedstawienie postaci:

Pierwsze spotkanie:

Z kasą było u Ciebie cieniutko, więc postanowiłaś spróbować kradzieży. Po obejrzeniu kilku filmów, stwierdziłaś, że to wcale nie jest takie trudne. Twoim celem stał się twój sąsiad, który mieszkał ze swoimi kolegami. Wyczekałaś chwilę, gdy nie było ich w domu i zaczęłaś działać. Oczywiście ubrałaś się stosownie i ruszyłaś na przeciw zamkowi. Okazało się, że otworzenie drzwi wejściowych, wcale nie jest takie trudne. Zaczęłaś się więc rozglądać po lokalu.
-Od razu widać, że mieszkają tu sami faceci.- mruknęłaś do sobie. Otwierałaś wszystkie szafki i szuflady, aż w końcu natrafiłaś na plik banknotów.
-Oddam wszystko, jak będę miała, słowo.- powiedziałaś powietrzu w tym mieszkaniu i odwróciłaś się z zamiarem odejścia. Nagle przed Tobą wyrósł facet w skórzanym wdzianku.
-Słodki Jezu! Chcesz żebym dostała zawału?!- krzyknęłaś, a pieniądze wypadły ci z ręki. Facet ściągnął hełm.
-Kim ty w ogóle jesteś? I co tutaj robisz?- zapytał.
-

Zgubiłam się.- powiedziałaś pierwszą głupotę, jaka przyszła ci do głowy. Facet zaczął się z ciebie śmiać.
-Tego jeszcze nie słyszałem, a robię w branży już kilka lat.- powiedział przez śmiech. Potem jeszcze pogadaliście trochę, po czym zwróciłaś mu pieniądze. Zgodził się nie dzwonić na policję, ale w zamian poprosił, abyś poszła z nim do kina. Oczywiście się zgodziłaś.


Co pomyślał, jak pierwszy raz cię zobaczył?

"Tylko się człowiek kuczy, a już go okradają."

Drugie spotkanie:

Ogólnie to poszliście na jakiś film akcji i nie działo się nic szczególnego, jeśli nie licząc faktu, że zaczęliście rzucać w ludzi popcornem. Poznaliście się lepiej i okazało się, że macie wiele wspólnego. Po seansie udaliście się do włoskiej knajpki i wróciliście do domu bardzo późno w nocy. Scott zaprosił cię na przedstawienie szkolne swojej córki, na które oczywiście pójdziesz z wielką przyjemnością. Od tego wieczoru, oglądaliście też razem dokumenty na Animal Planet o wielkich mrówkach w Ameryce Południowej.

Po jakim czasie, od momentu poznania, zaczęliście być razem?

Ponad dwa lata.

Kto zrobił pierwszy krok, jeśli chodzi o wasz związek?

On. Wszystko dokładnie przygotował.

Gdzie pierwszy raz się pocałowaliście?

Podczas romantycznego pikniku na dachu, który zaplanował i urządził Scott. Chciał, żebyście spędzili ten wieczór tylko we dwoje.

Kto pierwszy się o was dowiedział? 

Wasza sąsiadka, która przez przypadek weszła wam na dach, gdy się całowaliście. No a zaraz po niej oczywiście Luis. Akcja coś w stylu "Moja sąsiadka powiedziała innej sąsiadce, a Kurt podsłuchał ich rozmowę i dowiedział się, że się z nią w końcu spiknąłeś stary!"

Czy macie przed sobą jakieś sekrety?

Zdarza się, że coś zataicie, ale bardzo rzadko i szybko wasze tajemnice wychodzą na jaw.

Jakie są wasze ulubione słodycze? 

Koktajl z mango

Gdzie spędziliście swoją pierwszą rocznicę?

Wykupiliście sobie rejs statkiem na Hawaje.

Co go denerwuje?

Czasem się wkurza, gdy razem z Luisem planujecie jakieś przekręty. Tobie to nie przeszkadza, ale Scott boi się, że skończysz w kiciu.

Cu mu się w tobie najbardziej podoba?

Uśmiech. To również jego słaby punkt i wiesz, że zawsze działa, gdy czegoś chcesz.

Co takie tygryski jak wy, lubią robić najbardziej?

Lubicie wychodzić ze znajomymi na gofry, albo spożywać je we dwójkę.


Wasze ulubione, wspólne zdjęcie:

Czy pomagasz mu ratować świat?

Wręcz przeciwnie. Często narzeka, że nie dość, że musi ratować świat, to jeszcze musi chronić Ciebie przed własną głupotą. Zawsze mu odpowiadasz, że sam jest głupi.

W jakich sprawach się nie zgadzacie?

Nie zgadzacie się co do kwestii kradzieży. On chce już z tym skończyć, raz na zawsze, a ty byś sobie trochę pokombinowała.

Wspólne zakupy:

Zazwyczaj to on wyciąga Cię do galerii i z własnej woli kupuje Ci ciuchy. Bardzo to doceniasz, więc zawartością lodówki zajmujesz się ty.



Przedstawienie postaci:

Pierwsze spotkanie:

Pracowałaś jako chirurg z nowojorskim szpitalu. Pewnego dnia wracałaś bardzo późno do domu. Miałaś rozpięta torbę, czego nawet w tym pośpiechu nie zauważyłaś. Po ciężkim dniu w szpitalu, marzyłaś by wrócić do domu i iść spać. Nagle usłyszałaś wołanie:
-

Hej! Proszę pani!- po pierwszym mini zawale, odwróciłaś się i zauważyłaś przyjaźnie wyglądającego, czarnoskórego mężczyznę.- Chyba to pani wypadło.
Powiedział, po czym podał ci twoją kartę identyfikacyjną, którą musiałaś nosić podczas dyżuru.
-Jaka tam ze mnie pani, mów mi [twoje imię].- przedstawiłaś się ładnie i odebrałaś swoją własność.- Bardzo dziękuję, gdybym ją zgubiła, pewnie szef przydzieliłby dodatkowe godziny za karę.- zaśmiałaś się.
-Nie ma sprawy.- uśmiechnął się mężczyzna.- Jestem Sam.
Uścisnęliście sobie ręce, po czym w ramach podziękowań, postanowiłaś zaprosić Sama na kawę. Poczułaś, że od razu między wami zaiskrzyło.


Co pomyślał, jak pierwszy raz cię zobaczył?

"Ładna, mądra i bardzo miła dziewczyna. Zupełnie w moim guście"

Drugie spotkanie:

Następnego dnia spotkaliście się w kawiarni. Trochę się zasiedzieliście, więc Sam odprowadził cię do domu, po czym zaproponował kolejne spotkanie. Wymieniliście się numerami i całą noc pisaliście o różnych pierdołach, poznając się trochę bliżej.

Po jakim czasie, od momentu poznania, zaczęliście być razem?

Półtora roku.

Kto zrobił pierwszy krok, jeśli chodzi o wasz związek?

On. Ty nie byłaś pewna, czy chciałabyś z nim być, jednak po tym jak cię pocałował, wszelkie wątpliwości zniknęły.

Gdzie pierwszy raz się pocałowaliście?

Na dachu szpitala, w którym pracowałaś. Dostałaś wiadomość od Sama, żebyś wyszła na zewnątrz. Zastałaś go tam w swoich mechanicznych skrzydłach. Mężczyzna porwał cię i zabrał na dach, gdzie powiedział ci o swoich uczuciach.

Kto pierwszy się o was dowiedział?

Steve Rogers. To on podsunął Samowi pomysł z tym dachem, twierdząc, że to będzie romantyczne.

Czy macie przed sobą jakieś sekrety?

Nie, ale wolicie nie dzielić się szczegółami ze swojej pracy. Sam raczej nie jest pasjonatem opowieści o skomplikowanych operacjach, a wieści z jego misji z Avengers, wolisz nie słuchać. Mężczyzna w pełni to popiera, twierdząc, że im mniej wiesz, tym jesteś bezpieczniejsza.

Jakie są wasze ulubione słodycze?

Najbardziej lubicie te małe kuleczki do chrupania, oblane czekoladą.

Gdzie spędziliście swoją pierwszą rocznicę?

Pojechaliście na weekend do Nowego Orleanu.

Co go denerwuje?

Nie lubi, gdy musisz zostawać dłużej w pracy, a potem wracasz do domu wycieńczona i nie masz nawet siły chwilki z nim posiedzieć.

Cu mu się w tobie najbardziej podoba?

Dłonie.

Co takie tygryski jak wy, lubią robić najbardziej?

Lubicie razem biegać. Sam zdecydowanie woli biegać z tobą, niż z Rogersem, gdyż ten jako super-żołnierz, wyprzedza go sporo.

Wasze ulubione, wspólne zdjęcie:

Czy pomagasz mu ratować świat?

Jeśli ratowaniem świata można nazwać łatanie jego i innych bohaterów po misji, to tak.

W jakich sprawach się nie zgadzacie?

Są to błahe sprawy, najczęściej preferencje jedzeniowe bądź kolorystyczne.

Wspólne zakupy:

Zwykle zamawiacie wszystko przez internet, ale i tak jako kobieta, liczy się twoja ostateczna opinia.




No to dodane. Niedługo będzie maraton, może w poniedziałek.

Do zaczytania ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro