Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Randeczka i kolejny kacyk bo jakby inaczej?

Vers:Siemaaa!

Thor:Hej kochanie

Vers:jak tam męska część Avengers?

Thor:schlani jak zwykle oprócz mnie, Petera i Lokiego

Vers:A u nas ja, Wanda i młoda
Vers:a nie chwila... Jednak tylko ja, Wanda oraz Pepper

Pepp:A jak mój mąż?

Tony Stark:żyje.. Ledwo..

Bucky:który to taki żartowniś?!

Sam:co masz na myśli przyjacielu?

Bucky:Co?! Ty już dobrze wiesz co!

Sam:nie, nie wiem

Bucky:a to że ktoś magnesy mi do ręki przyczepił!

Sam:to nie ja

Bucky:już ci wierzę!

Arunia:To bylam jaaaa

Bucky::Ale ciebie tam nawet nie było

Arunia:Ahh.. To ftagim przypadku pseplasam

Spidey:czy ty jesteś pijana?

Arunia:Moooze trochuuuu

Nat:to i tak cud że pisze w miarę czytelnie

Witch:Ari jest taka urocza kiedy jest pijana😅

Arunia:Jhaa?! Uloca?!

Nat:Dobra idę ją położyć spać. Zaraz wracam

Thor:powodzenia

Spidey:Wyślijcie zdjęcia

Witch:jasne, jak tylko znajdę telefon

Witch:znalazłam!

Nat:łatwo poszło

Tony Stark:Aż tak pijana?

Nat:Tiaa

Tony Stark:Ja chyba zrobię testy DNA

Pepp: czemu?

Tony Stark:Bo zaczyna mnie przypominać

Spidey:Może dlatego że jesteś jej idolem?

Tony Stark:To też jest jakieś wytłumaczenie

Vers:A jak z Lokim

Thor:Jak impreza się rozkręciła powiedział że ma nas dość i idzie spać

Vers:czyli jak z Wandą

Witch:...zostawię to bez komentarza

Tony Stark:Co wy na to żebyśmy już wracali?

Thor:jak dla mnie spoko

Tony Stark:Tylko po drodze wstąpimy na ranczo Bartona po kurę

Karton:Cuuuuuuuoooo?!

Tony Stark:No na rosół potrzebuje

Karton:aaaahhhaaa

Nat:ten też pijany?

Tony Stark:Tak

Bucky:a co z moją ręką?!

Tony Stark:nikogo nie interesuje twoja łapa

Bucky:mnie obchodzi

Steve🇺🇸:mnie też

Sam:Jak powiem że ja to przestaniesz?

Bucky:A to byłeś ty?

Sam:Nie ale mnie denerwujesz

Bucky:dobra i tak wiem że to ty

Sam:Ahhhh

Steve🇺🇸:teraz możemy wracać

Tony Stark:dobra

Po powrocie czyli jakąś godzinę

Pietro:Wreszcie w domu

Witch:Nie mogliście go zostawić?

Pietro:Fajnie że się za mną stęskniłaś siostrzyczko:)

Karton:Nie fysywaj teko uźmierzguuu!

Pietro:Najpierw to ty odłóż ten telefon i się połóż

Pietro:zresztą nie mów mi jak mam żyć!

Witch:..co do odłożenia telefonu to się zgadzam

Loki:Mógłby mi ktoś wytłumaczyć czemu w MOIM pokoju jest bałagan?

Witch:Bo była impreza?

Loki:To akurat MÓJ pokój musiał ucierpieć?!

Witch:Są zyski są straty

Loki:...od kiedy ty taka wredna się zrobiłaś?

Witch:Od zawsze taka byłam

Loki:Okej...

Pietro:Masz jakiś do mojej siostry?!

Loki:Tak jest jeden

Pietro:Jaki?!

Loki:ty dobrze wiesz jaki

Witch:Ten problem dotyczy mojej osoby więc chcę wiedzieć o co chodzi

Loki:O to chodzi że jesteś ładna

Witch:Wiem

Thor:Jemu chodzi o to że chce się z tobą umówić

Loki:no i wszystko poszło gdzieś! Jak zwykle! dziękuję bracie!

Thor:A nie ma za co! Do usług!

Loki:to był sarkazm!

Thor:Ah..

Witch:Spokojnie jelonku, domyśliłam się że o to chodzi

Loki:Jelonku?!

Tony Stark:No bo wiesz..ty masz rogi

Loki:Wiem o co chodziło, Stark

Witch:No co? Jelonek to słodkie przezwisko

Loki:W takim razie ty będziesz pandzia

Brun:Możecie już wreszcie pójść na tą randkę?! Od tych słodkości mnie skręca!

Thor:to ty trzeźwa jesteś?!

Brun:jeszcze tak

Tony Stark:Te kanalie!

Nat:Tak?

Tony Stark:Rosół

Nat:już?

Tony Stark:tak

Spidey:a z własnym makaronem?

Tony Stark:nie

Spidey:a to szkoda

Tony Stark:z makaronem May

Spidey:Yeeeey!

Nat:to idę budzić Aries

Spidey:nie!

Nat:czemu?

Spidey:niech jeszcze śpi, ja ją obudzę jak będziemy się kłaść

Nat:Stark

Tony Stark:Romanoff

Nat:Widzisz to co ja?

Tony Stark:Owszem i bardzo jestem dumny

Spidey:Ale co?!

Tony Stark:nic, Pete...

Spidey:dziwni jesteście

Strange:Powinieneś się do tego przyzwyczaić

Witch:Ooo Stefan!

Strange:Hej Wanda i Loki

Loki:Ta siema

Strange:Macie jutro jakieś plany?

Loki:To zależy

Strange:No bo na herbatkę chciałem zaprosić

Witch:w takim razie żadnych planów!

Strange:I super!
●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○
Nowy, krótszy rozdział! Podoba się?

Przepraszam że tyle musieliście czekać ale jestem leniwa.

Jak pewnie wiecie niedługo szkoła co oznacza że będę mniej aktywna. Ale postaram się wrzucić rozdział przynajmniej raz w tygodniu.

Nie przedłużam już, Adios!



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro