Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~Lany Poniedziałek! czyli coś co lubicie najbardziej!~

Tony Stark:są dwa dni w roku, których wprost nienawidzę!

Pepper:jakie?

Tony Stark:prima aprilis i Lany poniedziałek!

Spidey:a boże Narodzenie?

Tony Stark:trzy dni w roku!

Pepper:a..

Tony Stark:dobra kilka dni w roku!

Witch:co wyście narobili?!

Spidey:o co chodzi?

Witch:ktoś zalał nam łóżko!

Tony Stark:i co?

Witch:Visiona zalało!

Tony Stark:mój robot!

Witch:Mój mąż!

Tony Stark:co? Kiedy był ślub?! Czemu ja o tym nie wiem!?

Witch:to był cichy ślub

Tony Stark:dobra nie ważne! Ratujmy Visiona!

Kilka minut później

Witch:ahh oby Viss przeżył

Tony Stark:może włożyć go do ryżu?

Witch:Kto to zrobił?!

Wujcio:em.. Ja przepraszam!

Witch:to ty?!

Wujcio:ja nie chciałem!

Witch:Zabije cię jak coś się stanie Visionowi!

Bruce:naprawię go!

Witch:dziękuję Bruce

Bruce:Spoko

Godzinka później

Bruce:udało się!

Witch:Serio!?

Bruce:tak ale musi wyschnąć

Steve🇺🇸:Wanda wszystko dobrze?

Witch:taa

Steve🇺🇸:Tony

Tony Stark:tak?

Steve🇺🇸:jestem już na miejscu

Tony Stark:Am.. My będziemy za chwilę!

Chat prywatny teamu Iron Mana

Ari:o co chodzi z tym spotkaniem?

Tony:tak się składa że team capa wyzwał nas na bitwę więc robimy sobie wycieczkę na farmę Bartona

Ari:.... Boję się ciebie

Pete:ja również @Ari

Tony:Spokojnie dzieciaki! Nie ma się czego bać

Chat prywatny wiecie kogo

Cap:Kochani! Lecimy do Bartona!

Clint:czemu do mnie?

Cap:Bo tak chcę i już!

Clint:Ahaa

Godzinę po bitwie/Chat normalny

Tony Stark:argh! Kurwa!

Steve🇺🇸:Słownictwo

Tony Stark:to słownictwo to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić!

Steve🇺🇸:mógłbyś zachować spokój przynajmniej z powodu dzieci!

Arunia:Spoko przyzwyczajona jestem

Spidey:Ja też

Liluś:ja też

Steve🇺🇸:Załamany jestem dzisiejszą młodzieżą!

Bucky:Chodź kochanie

Steve🇺🇸:oki

-Steve🇺🇸 and Bucky is offline-

Karton:....

Nat🖤:nie waż się ty chory zboczeńcu!

Karton:Tasha! Pozwól mi!

Nat🖤:podaj jeden powód dla którego miałabym ci pozwolić

Karton:STUCKY IS REAL!!!!

Nat🖤:no nie przekonałeś mnie

Loki:właśnie wracam do wieży i co widzę?! Zalany pokój! Wyjaśnień oczekuję?!

Karton:a ja oczekuję wyjaśnień gdzie byłeś!

Loki:a co ty ksiądz żebym ci się spowiadał?!

Karton:nie.. Ja jestem kimś więcej niż księdzem... Ja jestem Bogiem!

Nat🖤:kochanie coś ćpał jak nie widziałam?!

Karton:niecc

Nat🖤:nie wierzę

Karton:oj no dobra! Cukier puder

Nat🖤:No idiota!

Karton:ale za to mnie kochasz!

Nat🖤:no właśnie się nad tym zastanawiam

Liluś:mamuś nie mów tak

Nat🖤:@Karton robię to dla Lily

Witch:idę do sklepu ktoś ze mną?

Spidey:Ja!

Arunia:ja

Liluś:ja

Witch:spoko

Kilka minut później

Witch:Hahahha!

Karton:mogłem się domyśleć że planujecie dla mnie zemstę

Liluś:Przepraszam! To Vanessa mnie do tego zmusiła!

Arunia:Jasne, jasne

Karton:wybaczam

Karton:NOSZ KURWA NATASHA!

Nat🖤:No co? Ja też chciałam

Karton:ale że z półpiętra na mnie z bali?!

Nat🖤:🙃🙃🙃🙃

Karton:ja chcę poznać tego kto zrobił z ciebie taką psychopatkę!

Nat🖤:przykro mi (wcale nie) ale Red Room zniknął więc ich nie poznasz

Karton:bardziej chodziło mi o rodzinę ale spoko

Nat🖤Aha... To w takim razie niedługo ich poznasz

Karton:Kieeeeedddyyyyy

Nat🖤:Niedługo

Karton:... Proszę powiedz przynajmniej jak mam się ubrać! Jakie kwiaty lubi twoja mama? Masz rodzeństwo?

Nat🖤:barton - idioto, jeśli piszę że niedługo to niedługo i basta! Koniec rozmowy!

Karton:jesteś bez serca

Nat🖤:i paru innych rzeczy też

Nat🖤:dobra to ja idę bo mi się nudzi pa
●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○
To już koniec! Przepraszam że to był taki krótki rozdział ale wiecie jak to bywa z moją weną.. Mam nadzieję że się podoba, dobra nie przedłużam adios!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro