Chat 89
Jako że jednak nie wyjechałam ( :c ; za to codziennie jeżdżę na rowerze! <3 ), wstawiam kolejną część. Za to jestem pewna, że wyjadę w sierpniu, na kilka dni w góry i prawdopodobnie też na kilka dni nad morze, także będzie fajnie :D
Wolicie góry czy morze? Ja lubię oba, choć sądząc po mojej obecnej kondycji może być ciężko z chodzeniem po górach xD Ale i tak to lubię, widoki są boskie *.* Nad morzem z kolei leżenie na plaży jest bardzo przyjemne ^^ Także i tu, i tu są plusy!
Mam dziś do załatwienia 2 rzeczy:
1. iść na polowanie na jakieś fajne spodenki. Czy tylko ja mam taki problem, że chcę znaleźć spodenki, takie luźne do POŁOWY UD, a w ogóle nigdzie takich nie ma? Co wchodzę do jakiegoś sklepu to są albo tuż za tyłek, albo długie za kolana... :/ Chyba kupię sobie męskie xD Są wygodne a nawet aż tak nie widać, że są męskie. Zresztą ostatnio widziałam młodą dziewczynę jak brała męskie. Także... Spodenki męskie - nadchodzę!
2. Ostatni odcinek Lokiego sam się nie obejrzy! :D
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Spider Son: Ej da się mieć czkawkę i kichać w tym samym czasie?
Princessa: O.O
Princessa: Ty wiesz, nigdy o tym nie myślałam
Iron Dad: Zaczyna się
Mr. America's Ass: Peter, ostatnio chyba za długo przeglądaliście Internet
Chair Guy: Jakby komuś z nas udało się kaszlnąć, kichnąć i mieć czkawkę w tym samym czasie, bylibyśmy gwiazdami neta!
Spider Son: *.*
Spider Son: Kręcimy!
Princessa: Zjeżdżajcie do mnie, mam wolny pałac, brachol jest na kilkudniowym wyjeździe z Samem
Mrs. Killer: Ale przecież już jesteście w Wakandzie
Spider Son: A faktycznie
MJ: mnie też doliczcie
Diabolina: MJ, nawet ty?
MJ: ktoś musi udokumentować ich debilizm
Chair Guy: OMG BĘDZIEMY SŁAWNI
Dżizas: Obawiam się że trzeba będzie interweniować
Legolas: Nawet ja nie jestem aż tak nieodpowiedzialny, żeby móc wam na to pozwolić
Legolas: poza tym coś jest nie tak
Fast&Furious: „Nawet ty" XDDD
Legolas: Zamilcz, gówniarzu i idź do samochodu
Legolas: Przypominam że musimy jechać do sklepu i to JA PROWADZĘ
Fast&Furious: >.>
Spider Son: A jeśli by walnąć się w głowę tak mocno, żeby wszystkie komórki mózgowe były w tym samym miejscu?
Chair Guy: Mam gaśnicę w piwnicy!
Iron Dad: PETER NIE
MJ: czekajcie na mnie, muszę to nagrać
MJ: zgubiłam się
Pepperica: Tony miałeś pilnować Petera!
Pepperica: A mówiłam żeby nie pozwalać mu jeść tych 5 lodów przed wysłaniem go do Wakandy
Princessa: Boże, muszę to zobaczyć
Iron Dad: STEFAN RATUJ
Iron Dad: PORTAL POTRZEBNY NA WCZORAJ
Iron Dad: @Gandalf
Iron Dad: @Gandalf do cholery
Iron Dad: @Gandalf odezwij się
Dżizas: od zawsze powtarzam, że nie można jeść dużo słodyczy
Pigeon: powiedział dziad, który prawie codziennie opycha się czekoladą
Dżizas: bo poprawia samopoczucie, okej?!
Dżizas: Poza tym pomogła mi wyjść z depresji
Mr. America's Ass: Buck to nie była depresja, tylko lekkie nieprzystosowanie do obecnego świata
Mr. America's Ass: i trauma po Hydrze
Mr. America's Ass: Wszyscy wiedzą, że lubisz czekoladę
Mrs. Killer: ale że masz zabójczo szybki metabolizm i chodzisz codziennie na siłownię, możesz sobie pozwolić na wpierdalanie kilku tabliczek czekolady dziennie
Mr. America's Ass: czego oczywiście nie powinieneś robić
Iron Dad: @Gandalf JASNA CHOLERA
Iron Dad: MASZ TELEFON TO GO UŻYWAJ
Gandalf: Nie siedzę tu 24/h
Gandalf: Proszę bardzo, portal gotowy
Dżizas: Zabierz z ich otoczenia wszelkie gaśnice, tak na wszelki wypadek
Dżizas: I nie @Mr. America's Ass nie zamierzam przestać jeść czekolady
Pigeon: a żebyś dostał cukrzycy, Barnes
Dżizas: Spierdalaj i zajmij się lepiej swoim chłopakiem
Diabolina: Ja już mam cukrzycę i jakoś żyję
Dumbledore: Wanda...
Dumbledore: Cukrzycę spowodowaną słodkością Petera mamy wszyscy, w mniejszym lub większym stopniu
Fast&Furious: U niej stopień tej cukrzycy wypierdolił ponad poziom krytyczny
Fast&Furious: I Clint kazał spytać z jakim nadzieniem chcesz te wafelki @Mr. America's Ass
Dżizas: Steve, ty cholero
Mr. America's Ass: no co...
Mr. America's Ass: czasem lubię je skubnąć
Pigeon: *wpierdolić na raz 3 opakowania
Mr. America's Ass: z czekoladowym
Mrs. Killer: XDDD
Mrs. Killer: dla mnie kupcie Nutellę
Thunderstruck: Jak to „dla ciebie"?
Thunderstruck: Przecież ten midgardzki przysmak jest dla nas wszystkich
Gandalf: Nat ma własny zapas
Mrs. Killer: Na czarną godzinę
Gandalf: Czyli zazwyczaj przed pójściem spać
Mrs. Killer: STEPHEN
Iron Dad: Buhahhahaah XD
Iron Dad: Właśnie wypaplał twój największy sekret XD
Pepperica: TONY ZAJMIJ SIĘ NASZYM SYNEM
Iron Dad: Spoko, już jest u siebie w pokoju i śmieje się jak opętany
Princessa: Cholera, wiedziałam żeby nie jeść tylu ciasteczek z kawą...
Chair Guy: Mam tyle energii, że mógłby przebiec kółko wokół domu!
Chair Guy: Może nawet dwa
Iron Dad: Ciastka z kawą...
Iron Dad: to wszystko wyjaśnia
Pepperica: Co za skrajna nieodpowiedzialność
Pepperica: Tyle cukru...
Pepperica: Dzieciaki
Pepperica: Żeby mi to było ostatni raz
MJ: czyli dziś nic nie nagram
MJ: ej weźcie, bo serio się zgubiłam
Princessa: Boże, kręci mi się w głowie
Spider Son: Chodźmy popływać!
Iron Dad: NIECH KTOŚ GO ZŁAPIE
Iron Dad: Uciekł mi z pokoju, gówniarz jeden
Dżizas: Mam go!
Dżizas: Cholera jednak nie
Thunderstruck: Pajęcze dziecię chodzi po suficie w salonie
Pepperica: Peter, zejdź do nas
Mr. America's Ass: Shuri, co dokładnie było w tych ciastkach?
Princessa: No kawa...
Black Cat: Sam mówił, że coś się dzieje
Black Cat: I właśnie widzę co
Black Cat: Które dokładnie ciastka wzięliście?
Princessa: No te takie w zielonym opakowaniu
Princessa: Z kawą
Black Cat: ...
Black Cat: Cholera
Pepperica: Co znaczy „Cholera"
Pepperica: co dzieciaki zjadły?
Dżizas: mam naprawdę złe przeczucia
Black Cat: część tych ciastek rzeczywiście była z kawą
Black Cat: ale reszta z marihuaną
Fast&Furious: „Na cholerę ci ciastka z marychą?!" ~Clint
Fast&Furious: Prosił też żebyś mu kilka zostawił
Fast&Furious: Czego oczywiście masz nie robić
Mr. America's Ass: Boże drogi
Black Cat: dostałem te ciastka na jakimś spotkaniu i nie bez powodu trzymałem je w szafce w swojej sypialni!
Black Cat: @Princessa przecież mówiłem, żebyś do niej nie wchodziła
Princessa: Myślałam, że się bałeś że znajdę tam jakieś dildo czy pejcze... :C
Princessa: Ale przynajmniej jest zabawnie!
Princessa: Boże, wyobraziłam sobie mojego brata z pejczem w ręku XD
Dżizas: Śmiałbym się, gdyby nie fakt, że dzieciaki zjadły marychę
Pigeon: Ja pierdole
Pigeon: Masz więcej nie przyjmować takich ciastek! @Black Cat
Pigeon: A jak już, to trzymaj je poza zasięgiem Shuri
Spider Son: świat stoi na głowie
Dumbledore: Niech ktoś go zdejmie z tego sufitu
Mr. America's Ass: Pete, chodź na kanapę
Iron Dad: Dzieciaka mi marychą w tej Wakandowsi potruli...
Thunderstruck: Udało mi się złapać Starksona!
Pepperica: Trzymaj go!
Spider Son: świat wciąż stoi na głowie, ale za to wujek Thor ma niezły tyłek
Dumbledore: Peter wisi na jego ramieniu, spokojnie
Dumbledore: Nikt przy zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że mój brat ma niezły tyłek
ThunderQueen: Ale on ma niezły tyłek
Dumbledore: No to mówię "nikt przy zdrowych zmysłach"
ThunderQueen: Jak tylko się spotkamy, to sprzedam ci prawego sirpowego.
MJ: ja wciąż jestem zgubiona
Black Cat: Okoye już po ciebie idzie @MJ
Iron Dad: żadnych więcej wypadów do Wakandy
Dżizas: Ja tam się chętnie wybiorę i wezmę trochę tych ciastek dla Sama
Pigeon: Spierdalaj
Pigeon: O dzieciaki się martwisz, a mnie chcesz tym potruć?
Dżizas: problem?
Dżizas: Chcę zobaczyć jak się po marysi chichrasz XD
Mrs. Killer: BOŻE XD
Diabolina: Wszyscy zjedzmy i dopiero będzie
Mr. America's Ass: Nie wierzę
Iron Dad: debile
Iron Dad: przecież dzieciaków wtedy nie może być w pobliżu
Pepperica: TONY
Iron Dad: to znaczy wybijcie sobie ten durny pomysł z łbów!
Iron Dad: Idę odprowadzić Petera do pokoju
Diabolina: takiej akcji to u nas jeszcze wcześniej nie było
Pepperica: I oby już nigdy się nie powtórzyła
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
No, także ten...
Dzieciaki zjadły ciastka z marychą.
A co w następnym rozdziale?
* Czyżby Bruce nie był aż tak spokojny i normalny, jak do tej pory wszyscy myśleli?
* Kto będzie miał fajniejsze zdjęcie ze Stevem?
Mogę wam zdradzić, że powoli zbliżamy się do pewnej akcji, która rozwinięta będzie w one-shocie (lub two-shocie, jeszcze nie wiem; na pewno coś z kilku-shot ;P Ale jeszcze go nie napisałam xD). Więcej nie zdradzę 😏
Do następnego!
I pamiętajcie, wypocznijcie przez wakacje! ;*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro