Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chat 89

Jako że jednak nie wyjechałam ( :c ; za to codziennie jeżdżę na rowerze! <3 ), wstawiam kolejną część. Za to jestem pewna, że wyjadę w sierpniu, na kilka dni w góry i prawdopodobnie też na kilka dni nad morze, także będzie fajnie :D 

Wolicie góry czy morze? Ja lubię oba, choć sądząc po mojej obecnej kondycji może być ciężko z chodzeniem po górach xD Ale i tak to lubię, widoki są boskie *.* Nad morzem z kolei leżenie na plaży jest bardzo przyjemne ^^ Także i tu, i tu są plusy! 

Mam dziś do załatwienia 2 rzeczy:

1. iść na polowanie na jakieś fajne spodenki. Czy tylko ja mam taki problem, że chcę znaleźć spodenki, takie luźne do POŁOWY UD, a w ogóle nigdzie takich nie ma? Co wchodzę do jakiegoś sklepu to są albo tuż za tyłek, albo długie za kolana... :/ Chyba kupię sobie męskie xD Są wygodne a nawet aż tak nie widać, że są męskie. Zresztą ostatnio widziałam młodą dziewczynę jak brała męskie. Także... Spodenki męskie - nadchodzę!

2. Ostatni odcinek Lokiego sam się nie obejrzy! :D 

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Spider Son: Ej da się mieć czkawkę i kichać w tym samym czasie?

Princessa: O.O

Princessa: Ty wiesz, nigdy o tym nie myślałam

Iron Dad: Zaczyna się

Mr. America's Ass: Peter, ostatnio chyba za długo przeglądaliście Internet

Chair Guy: Jakby komuś z nas udało się kaszlnąć, kichnąć i mieć czkawkę w tym samym czasie, bylibyśmy gwiazdami neta!

Spider Son: *.*

Spider Son: Kręcimy!

Princessa: Zjeżdżajcie do mnie, mam wolny pałac, brachol jest na kilkudniowym wyjeździe z Samem

Mrs. Killer: Ale przecież już jesteście w Wakandzie

Spider Son: A faktycznie

MJ: mnie też doliczcie

Diabolina: MJ, nawet ty?

MJ: ktoś musi udokumentować ich debilizm

Chair Guy: OMG BĘDZIEMY SŁAWNI

Dżizas: Obawiam się że trzeba będzie interweniować

Legolas: Nawet ja nie jestem aż tak nieodpowiedzialny, żeby móc wam na to pozwolić

Legolas: poza tym coś jest nie tak

Fast&Furious: „Nawet ty" XDDD

Legolas: Zamilcz, gówniarzu i idź do samochodu

Legolas: Przypominam że musimy jechać do sklepu i to JA PROWADZĘ

Fast&Furious: >.>

Spider Son: A jeśli by walnąć się w głowę tak mocno, żeby wszystkie komórki mózgowe były w tym samym miejscu?

Chair Guy: Mam gaśnicę w piwnicy!

Iron Dad: PETER NIE

MJ: czekajcie na mnie, muszę to nagrać

MJ: zgubiłam się

Pepperica: Tony miałeś pilnować Petera!

Pepperica: A mówiłam żeby nie pozwalać mu jeść tych 5 lodów przed wysłaniem go do Wakandy

Princessa: Boże, muszę to zobaczyć

Iron Dad: STEFAN RATUJ

Iron Dad: PORTAL POTRZEBNY NA WCZORAJ

Iron Dad: @Gandalf

Iron Dad: @Gandalf do cholery

Iron Dad: @Gandalf odezwij się

Dżizas: od zawsze powtarzam, że nie można jeść dużo słodyczy

Pigeon: powiedział dziad, który prawie codziennie opycha się czekoladą

Dżizas: bo poprawia samopoczucie, okej?!

Dżizas: Poza tym pomogła mi wyjść z depresji

Mr. America's Ass: Buck to nie była depresja, tylko lekkie nieprzystosowanie do obecnego świata

Mr. America's Ass: i trauma po Hydrze

Mr. America's Ass: Wszyscy wiedzą, że lubisz czekoladę

Mrs. Killer: ale że masz zabójczo szybki metabolizm i chodzisz codziennie na siłownię, możesz sobie pozwolić na wpierdalanie kilku tabliczek czekolady dziennie

Mr. America's Ass: czego oczywiście nie powinieneś robić

Iron Dad: @Gandalf JASNA CHOLERA

Iron Dad: MASZ TELEFON TO GO UŻYWAJ

Gandalf: Nie siedzę tu 24/h

Gandalf: Proszę bardzo, portal gotowy

Dżizas: Zabierz z ich otoczenia wszelkie gaśnice, tak na wszelki wypadek

Dżizas: I nie @Mr. America's Ass nie zamierzam przestać jeść czekolady

Pigeon: a żebyś dostał cukrzycy, Barnes

Dżizas: Spierdalaj i zajmij się lepiej swoim chłopakiem

Diabolina: Ja już mam cukrzycę i jakoś żyję

Dumbledore: Wanda...

Dumbledore: Cukrzycę spowodowaną słodkością Petera mamy wszyscy, w mniejszym lub większym stopniu

Fast&Furious: U niej stopień tej cukrzycy wypierdolił ponad poziom krytyczny

Fast&Furious: I Clint kazał spytać z jakim nadzieniem chcesz te wafelki @Mr. America's Ass

Dżizas: Steve, ty cholero

Mr. America's Ass: no co...

Mr. America's Ass: czasem lubię je skubnąć

Pigeon: *wpierdolić na raz 3 opakowania

Mr. America's Ass: z czekoladowym

Mrs. Killer: XDDD

Mrs. Killer: dla mnie kupcie Nutellę

Thunderstruck: Jak to „dla ciebie"?

Thunderstruck: Przecież ten midgardzki przysmak jest dla nas wszystkich

Gandalf: Nat ma własny zapas

Mrs. Killer: Na czarną godzinę

Gandalf: Czyli zazwyczaj przed pójściem spać

Mrs. Killer: STEPHEN

Iron Dad: Buhahhahaah XD

Iron Dad: Właśnie wypaplał twój największy sekret XD

Pepperica: TONY ZAJMIJ SIĘ NASZYM SYNEM

Iron Dad: Spoko, już jest u siebie w pokoju i śmieje się jak opętany

Princessa: Cholera, wiedziałam żeby nie jeść tylu ciasteczek z kawą...

Chair Guy: Mam tyle energii, że mógłby przebiec kółko wokół domu!

Chair Guy: Może nawet dwa

Iron Dad: Ciastka z kawą...

Iron Dad: to wszystko wyjaśnia

Pepperica: Co za skrajna nieodpowiedzialność

Pepperica: Tyle cukru...

Pepperica: Dzieciaki

Pepperica: Żeby mi to było ostatni raz

MJ: czyli dziś nic nie nagram

MJ: ej weźcie, bo serio się zgubiłam

Princessa: Boże, kręci mi się w głowie

Spider Son: Chodźmy popływać!

Iron Dad: NIECH KTOŚ GO ZŁAPIE

Iron Dad: Uciekł mi z pokoju, gówniarz jeden

Dżizas: Mam go!

Dżizas: Cholera jednak nie

Thunderstruck: Pajęcze dziecię chodzi po suficie w salonie

Pepperica: Peter, zejdź do nas

Mr. America's Ass: Shuri, co dokładnie było w tych ciastkach?

Princessa: No kawa...

Black Cat: Sam mówił, że coś się dzieje

Black Cat: I właśnie widzę co

Black Cat: Które dokładnie ciastka wzięliście?

Princessa: No te takie w zielonym opakowaniu

Princessa: Z kawą

Black Cat: ...

Black Cat: Cholera

Pepperica: Co znaczy „Cholera"

Pepperica: co dzieciaki zjadły?

Dżizas: mam naprawdę złe przeczucia

Black Cat: część tych ciastek rzeczywiście była z kawą

Black Cat: ale reszta z marihuaną

Fast&Furious: „Na cholerę ci ciastka z marychą?!" ~Clint

Fast&Furious: Prosił też żebyś mu kilka zostawił

Fast&Furious: Czego oczywiście masz nie robić

Mr. America's Ass: Boże drogi

Black Cat: dostałem te ciastka na jakimś spotkaniu i nie bez powodu trzymałem je w szafce w swojej sypialni!

Black Cat: @Princessa przecież mówiłem, żebyś do niej nie wchodziła

Princessa: Myślałam, że się bałeś że znajdę tam jakieś dildo czy pejcze... :C

Princessa: Ale przynajmniej jest zabawnie!

Princessa: Boże, wyobraziłam sobie mojego brata z pejczem w ręku XD

Dżizas: Śmiałbym się, gdyby nie fakt, że dzieciaki zjadły marychę

Pigeon: Ja pierdole

Pigeon: Masz więcej nie przyjmować takich ciastek! @Black Cat

Pigeon: A jak już, to trzymaj je poza zasięgiem Shuri

Spider Son: świat stoi na głowie

Dumbledore: Niech ktoś go zdejmie z tego sufitu

Mr. America's Ass: Pete, chodź na kanapę

Iron Dad: Dzieciaka mi marychą w tej Wakandowsi potruli...

Thunderstruck: Udało mi się złapać Starksona!

Pepperica: Trzymaj go!

Spider Son: świat wciąż stoi na głowie, ale za to wujek Thor ma niezły tyłek

Dumbledore: Peter wisi na jego ramieniu, spokojnie

Dumbledore: Nikt przy zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że mój brat ma niezły tyłek

ThunderQueen: Ale on ma niezły tyłek

Dumbledore: No to mówię "nikt przy zdrowych zmysłach"

ThunderQueen: Jak tylko się spotkamy, to sprzedam ci prawego sirpowego.

MJ: ja wciąż jestem zgubiona

Black Cat: Okoye już po ciebie idzie @MJ

Iron Dad: żadnych więcej wypadów do Wakandy

Dżizas: Ja tam się chętnie wybiorę i wezmę trochę tych ciastek dla Sama

Pigeon: Spierdalaj

Pigeon: O dzieciaki się martwisz, a mnie chcesz tym potruć?

Dżizas: problem?

Dżizas: Chcę zobaczyć jak się po marysi chichrasz XD

Mrs. Killer: BOŻE XD

Diabolina: Wszyscy zjedzmy i dopiero będzie

Mr. America's Ass: Nie wierzę

Iron Dad: debile

Iron Dad: przecież dzieciaków wtedy nie może być w pobliżu

Pepperica: TONY

Iron Dad: to znaczy wybijcie sobie ten durny pomysł z łbów!

Iron Dad: Idę odprowadzić Petera do pokoju

Diabolina: takiej akcji to u nas jeszcze wcześniej nie było

Pepperica: I oby już nigdy się nie powtórzyła

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

No, także ten...

Dzieciaki zjadły ciastka z marychą.

A co w następnym rozdziale?

* Czyżby Bruce nie był aż tak spokojny i normalny, jak do tej pory wszyscy myśleli?

* Kto będzie miał fajniejsze zdjęcie ze Stevem? 

Mogę wam zdradzić, że powoli zbliżamy się do pewnej akcji, która rozwinięta będzie w one-shocie (lub two-shocie, jeszcze nie wiem; na pewno coś z kilku-shot ;P Ale jeszcze go nie napisałam xD). Więcej nie zdradzę 😏

Do następnego! 

I pamiętajcie, wypocznijcie przez wakacje! ;* 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro