Chat 65
Jak obiecałam, będzie tu pewna akcja... 😏
Ciekawe czy ktoś z was się domyśli, co się naprawdę wydarzyło 🤔😂
Nie przedłużam i zapraszam do czytania!
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Iron Dad: Czy ktoś widział mojego syna?
Iron Dad: Od godziny go szukam i nie mogę znaleźć
Dżizas: Nie widziałem go od śniadania
Dżizas: Dzwoniłeś do niego?
Iron Dad: Ty myślisz że ja głupi jestem?
Iron Dad: Już chyba z 10 razy, a ten gówniarz nie odpowiada
Iron Dad: Słowo daję, że mu zamontuję jakiś nadajnik
Mr. America's Ass: A nie ma go w swoim stroju?
Iron Dad: No ma, ale strój jest u niego w pokoju
Iron Dad: Tylko Petera brak
Mrs. Killer: A namierzanie telefonu?
Iron Dad: Jego telefon jest poza zasięgiem
Diabolina: Zaczyna się robić poważnie...
Diabolina: @Chair Guy @MJ wiecie coś?
MJ: nope
MJ: dziś z nim jeszcze nawet nie rozmawiałam
Chair Guy: Nic nie wiem, panie Stark
Mrs. Killer: W takim razie co się stało z naszym bubu :c
Princessa: Chyba nie został porwany?!
Iron Dad: Wypluj to słowo!
Pepperica: Tony, zaczynam się martwić
Pepperica: U May też go nie ma
Mr. America's Ass: Musimy się podzielić na kilka grup i przeczesać Nowy Jork
Pigeon: Ja pierdole, a to miał być taki spokojny dzień
Green Guy: Bezpieczeństwo Petera jest ważniejsze niż twój spokojny dzień, Sam
Dumbledore: Bruce mądrze mówi, ty bezuczuciowy prostaku
Thunderstruck: Znajdziemy twojego syna, Tony!
Legolas: Nic nie umknie mojego sokolemu oku
Gandalf: Peter się zgubił?
Iron Dad: Stefan, błagam, powiedz że coś wiesz
Gandalf: Od prawie dwóch tygodni nie było mnie w waszej wieży
Iron Dad: Ja przez tego gówniarza oszaleję
Mr. America's Ass: Nie ma co zwlekać, dzielimy się na grupy
Mr. America's Ass: Clint i Natasha, idziecie ze mną
Mr. America's Ass: Buck, ty weź Thora
Mr. America's Ass: Pietro i Wanda, kolejna grupa
Mr. America's Ass: Tony patrolujesz z góry, Sam ci pomoże
Mr. America's Ass: Loki i Stephen szukajcie gdzie się da
Mr. America's Ass: Bruce i Pepper, zostajecie w wieży, na wypadek gdyby młody wrócił
Mr. America's Ass: Rhodes, zawiadom wojskowe służby poszukiwawcze
Pigeon: Tak jest, sir!
Legolas: Do dzieła, znajdźmy dzieciaka!
ThunderQueen: Dołączę do Thora i Barnesa, spotkam się z nimi w parku
Thunderstruck: Dzięki, Jane <3
Dżizas: Każda pomoc się przyda
Mr. America's Ass: Okej, w takim razie mamy ustalone kto z kim jest
Mr. America's Ass: Bierzcie broń i wyruszamy na miasto
Diabolina: Oby tylko nic mu się nie stało :c
Pepperica: Sprowadźcie go do domu za wszelką cenę
Iron Dad: Cholera jasna, nie pamiętam kiedy ostatnio byłem tak zestresowany
Dżizas: Znajdziemy go
Dżizas: Nie panikuj
Mr. America's Ass: Tony, Peter wróci do domu cały i zdrowy
Mrs. Killer: Będziemy szukać aż do upadłego
Mrs. Killer: A jeśli będzie trzeba, przeszukamy całą planetę, ale w końcu go znajdziemy
Lord of Idiots: ekhem... hehe...
Lord of Idiots: Nawet przekopanie całej planety wam nic nie da
Lord of Idiots: Pete jest z nami
Iron Dad: W KOSMOSIE?!
Iron Dad: CO ON TAM ROBI?!
Królik: Aktualnie patrzy na mijany pas asteroid
Iron Dad: JAK, DO CHOLERY, MÓJ SYN ZNALAZŁ SIĘ W KOSMOSIE?!
Tree: Jestem Groot
Tree: Jestem Groot
Tree: Jestem Groot
Thunderstruck: Przyjacielu drzewo... tak się nie postępuje
Królik: Wyszło małe nieporozumienie
Iron Dad: NIEPOROZUMIENIE?!
Iron Dad: ODDAJCIE MI SYNA WY CHOLERNI POPAPRAŃCY
Mrs. Killer: Boże, stres minął
Mrs. Killer: Już naprawdę zaczynałam się niepokoić
Pepperica: Całe szczęście...
Dżizas: Teraz stres dopiero się zacznie XD
Dżizas: Pete w kosmosie, z naszymi Strażakami Galaktyki
Pigeon: Kurwa, mogłem mieć spokojny dzień, to nie
Pigeon: Najpierw musicie wszczynać dramę o zaginięcie Petera, po czym się okazuje że młody najzwyczajniej w świcie podróżuje sobie po kosmosie
Mr. America's Ass: Jak Pete znalazł się na waszym statku?
Lord of Idiots: Cóż, sami się o tym niedawno zorientowaliśmy
Lord of Idiots: ale spokojnie, wracamy dziś na ziemię
Lord of Idiots: Chcieliśmy tylko coś szybko załatwić
Dżizas: Ale jak Peter się znalazł na waszym statku?!
Galactic Killer: Grali z Grootem w jego kajucie w jakąś grę i tak się w to wciągnęli że nawet nie zauważyli kiedy wystartowaliśmy
Legolas: Nie zauważyliście że macie pasażera na gapę?
Galactic Killer: Groot mówił po śniadaniu, że idzie grać z Peterem
Galactic Killer: Wiedzieliśmy że nie będzie chciał z nami lecieć, dlatego nawet nie sprawdzaliśmy jego kajuty
Lord of Idiots: Sądziliśmy, że obaj są u Petera w pokoju...
Lord of Idiots: Sorki, głupio wyszło
Iron Dad: Głupio wyszło? GŁUPIO WYSZŁO?!
Iron Dad: Ja tu się na śmierć zamartwiam, a mój syn lata sobie po kosmosie, jak gdyby nigdy nic, na dodatek bez zasięgu w telefonie
Iron Dad: Ludzie, trzymajcie mnie
Iron Dad: Ja chcę Petera z powrotem
Lord of Idiots: Spokojnie, nic mu nie jest
Lord of Idiots: Jest zafascynowany widokiem
Galactic Killer: Nic mi nie jest, tato!
Galactic Killer: Przepraszam, zanim się zorientowałem że jestem w kosmosie minęła dłuższa chwila :<
Galactic Killer: Ale tu jest świetnie! Musisz kiedyś ze mną polecieć!
Iron Dad: Ja ci dam świetnie...
Iron Dad: MASZ SZLABAN PETER
Galactic Killer: Ale tato... to był wypadek!
Galactic Killer: Ja nie poleciałem tu specjalnie! >.<
Iron Dad: Jeszcze słowo a ci dołożę tego szlabanu
Iron Dad: Milcz i wracaj jak najszybciej do domu
Lord of Idiots: Odstawimy go w ciągu 3 godzin
Pepperica: Dopiero?
Galactic Killer: Nie możemy teraz zawrócić bo spóźnimy się na ważne spotkanie
Galactic Killer: Spokojnie, nic mu nie będzie
Galactic Killer: Wróci do was cały i zdrowy
Mr. America's Ass: Odwołuję akcję
Mr. America's Ass: @Not-funny-army-guy odwołaj grupę poszukiwawczą
Dumbledore: Jesteś martwy Peter
Galactic Killer: Peter pyta co zrobił
Galactic Killer: W sensie bubu pyta
Dumbledore: Nie nie, on nic nie zrobił
Dumbledore: Quill jest martwy bo nam dzieciaka porwał
Lord of Idiots: Przecież mówię, że nie specjalnie!
Lord of Idiots: Poza tym reszta załogi też ze mną leci, wiesz?
Dumbledore: I co mnie to
Dumbledore: Ty jesteś kapitanem i to ty powinieneś sprawdzić statek przed wylotem
Królik: Właśnie Quill, to było bardzo nieodpowiedzialne
Lord of Idiots: Zamorduję cię, Rocket...
Iron Dad: A ja zamorduję was, jeśli za trzy godziny Petera nie będzie z powrotem w wieży
ThunderQueen: Zaraz, to Peter się znalazł?
ThunderQueen: A ja już prawie w parku jestem...
Thunderstruck: To poczekaj tam na mnie, pójdziemy na spacer!
ThunderQueen: <3
Legolas: I wszystko dobrze się skończyło
Legolas: Ave!
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Ta-dam!
Kto się domyślił? XD
Peter zrobił sobie małą wycieczkę po kosmosie, a Tony i reszta odchodzą od zmysłów - taki niespodziewany obrót spraw ;P
Bylibyście zaciekawieni shotem, w którym Peter ma lekcje online, a jego kłopotliwa rodzinka przypadkiem (lub nie) będzie mu w nich przeszkadzać? 😏
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro