Chat 60
Po zmaganiach Petera z wycieczką szkolną powracamy do Chatu!
Zanim to jednak nastąpi muszę wam podziękować :D Pod ostatnim postem - Wycieczka do ST, czyli co może pójść nie tak (3) - zrobiliście taką burzę komentarzy, że omg *.* DZIĘKUJĘ!
I cieszę się bardzo, że tak wam się te shoty spodobały! <3
Przechodząc co Chatu: w ramach przypomnienia - ostatnio miała miejsce adopcja i IronDad & SpiderSon is now real. Z tej oto okazji Avengers przyszli na obiad
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Legolas: Ludzie, ale się obżarłem
Legolas: Ten obiad był pyszny
Diabolina: Zaraz będzie deser
Dżizas: Jaki?
Thunderstruck: Właśnie, jaki?
Pigeon: Cholerni szczęściarze
Pigeon: Mają żołądki bez dna, mogą żreć ile zapragną a i tak nie tyją
Dżizas: Ma się ten metabolizm
Mr. America's Ass: Jeśli to będą te lody które widziałem w zamrażarce, od razu zamawiam dokładkę
Mrs. Killer: Gdybym tylko też miała taki metabolizm, jadłabym całymi dniami moje ulubione przekąski
Mrs. Killer: Ale niestety ¯\_(ツ)_/¯
Diabolina: Łączę się z tobą w bólu :c
Princessa: Ja też :c
Dżizas: Hehe ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Mrs. Killer: Zaraz cię walnę
Mrs. Killer: (ง ͠° ͟ل͜ ͡°)ง
Dżizas: (ง ͠° ͟ل͜ ͡°)ง
Pigeon: LUDZIE BĘDZIE WALKA
Pigeon: NAT SKOP MU DUPĘ
Mr. America's Ass: Nie przy obiedzie dla Iron Dad & Spider Sona
Mr. America's Ass: Miejcie trochę szacunku, tyle czekaliśmy na tę adopcję
Mrs. Killer: Fakt, Steve ma rację
Dżizas: Sorki
Iron Dad: Boże, Rogers
Iron Dad: Jaką ty masz nad nimi władzę
Mrs. Killer: W końcu Poślady Ameryki przemawiają
Mrs. Killer: To grzech by było je zignorować
Dżizas: Poślady rządzą
Mr. America's Ass: Naprawdę, musicie?
Mr. America's Ass: Już moja nazwa wystarczy
Dżizas: Absolutnie nie
Dżizas: Cały świat musi wiedzieć że twoje poślady to Poślady Ameryki
Pigeon: Ty się tak tym nie chwal, bo jeszcze ci je ktoś zabierze
Dżizas: Moje, nie oddam
Dżizas: Tylko moje
Legolas: Jaram się tymi pośladami, serio
Legolas: I chętnie o nich pogadam
Legolas: Ale Wanda i Pietro właśnie roznoszą deser
Mrs. Killer: Cliiiiiiint
Legolas: Czego ty chcesz
Mrs. Killer: Chyba pierwszy raz na tej grupie nie nazwałeś Pietra „gówniarzem"
Mrs. Killer: Napisałeś do niego po imieniu <3
Legolas: Głupia klawiatura...
Legolas: To tylko autokorekta mi się nie włączyła
Fast&Furious: Akurat
Diabolina: Od pamiętnego dnia ojca ich relacja bardziej się ociepliła
Fast&Furious: No chyba nie
Legolas: Jeszcze czego
Mrs. Killer: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Legolas: Ja pierdole, co ty znowu planujesz
Mrs. Killer dodała do grupy użytkownika Laura Barton
Mrs. Killer: Laura, opowiesz nam o relacji Clinta i Pietro? ^^
Legolas: Zdrajca...
Laura Barton: Kogo nazywasz zdrajcą, kochanie?
Legolas: Nie nie, nikogo
Laura Barton: Bardzo chętnie wam opowiem!
Laura Barton: Ale po deserze i toaście na cześć Starka i Petera
Mrs. Killer: Czekamy z niecierpliwością ^^
^
^
^
Diabolina: Tony, ten toast był cudowny <3
Diabolina: I te słowa tak prosto od serca <3
Diabolina: Boże, wzruszyłam się
Dżizas: *podaje chusteczkę*
Diabolina: <3 @Dżizas
Spider Son: Wciąż nie mogę w to uwierzyć
Spider Son: Mam oficjalnie tatę, a za jakiś czas będę miał mamę, jak tata weźmie ślub z Pepper ^^
Princessa: Trzymamy kciuki by to się stało jak najszybciej!
Pigeon: co ty
Pigeon: do września już nie tak daleko, no chyba że postanowią odłożyć ślub
Tic-Tac: Nie kracz
Gandalf: Boże, to teraz zamiast „Kiedy adoptujesz Petera?"
Gandalf: Będzie „Kiedy wreszcie będzie wrzesień?"
Gandalf: Oszaleję...
Laura Barton: Zawsze między oświadczynami a ślubem mija też trochę czasu
Legolas: Kochanie, nie poprawiasz humoru
Mrs. Killer: Właśnie @Laura Barton miałaś nam opowiedzieć o Clincie i Pietro
Pigeon: Chętnie posłuchamy
Fast&Furious: Nie ma o czym, serio
Fast&Furious: Ten dziad jest zwykłym dupkiem
Legolas: I wzajemnie, gówniaku
Laura Barton: Bardzo proszę mi się tu nie przezywać
Laura Barton: @Legolas jakoś gdy Wanda i Pietro dali ci prezent na dzień ojca to żadnego z nich nie nazwałeś gówniarzem
Laura Barton: Byłeś szczęśliwy, mam ci przypomnieć jak postawiłeś te strzały na specjalnej półce, by często z nich korzystać?
Laura Barton: I by nic im się przypadkiem nie stało?
Mrs. Killer: <3
Diabolina: *.*
Laura Barton: Albo jak pokazywałeś Pietro jak jeździć traktorem, gdy dzieciaki były u nas na kilka dni?
Laura Barton: Ja w tym czasie haftowałam z Wandą ^^
Legolas: Pewnie, kochanie, zdradź wszystkie sekrety
Legolas: A kto mi niby ślubował wierność przed ołtarzem?
Laura Barton: Ale tu o co innego chodzi ;P
Laura Barton: Niech wszyscy poznają jak to naprawdę jest między tobą a bliźniakami
Legolas: Najpierw zostałem zdradzony przez najlepszą przyjaciółkę, a teraz przez żonę...
Iron Dad: I kto tu mnie namawiał do adopcji
Legolas: Oni są już za starzy na adopcję!
Laura Barton: Ale gdyby nie byli, podpisalibyśmy papiery
Legolas: Jeszcze czego
Laura Barton: Sam tak mówiłeś, kochanie
Diabolina: Czasem nie warto być tak starym :c
Diabolina: Pete ma szczęście, jest jeszcze w wieku adopcyjnym :<
Fast&Furious: Miałbym spędzać jeszcze więcej czasu z Clintonem?
Fast&Furious: Dzięki, ale nie
Laura Barton: Pietro, a kto sam z siebie zaproponował opiekę nad Nathanielem, gdy z Clintem poszliśmy na kolację uczcić rocznicę ślubu?
Fast&Furious: Ale Nathaniel to zupełnie co innego
Laura Barton: Wybacz, kochany, ale nasze dzieci już uznały ciebie i Wandę za swoje rodzeństwo
Pigeon: wincyj szczegółów
Pigeon: wincyj
Dżizas: Musimy wiedzieć jak to naprawdę jest
Diabolina: Ja tam uwielbiam rodzinę Bartonów <3
Fast&Furious: Ja też, za wyjątkiem Meridy
Legolas: Ja też uwielbiam bliźniaki, za wyjątkiem drania
Laura Barton: Może i się często obrażacie, ale macie swoje momenty <3
Laura Barton: Na przykład rosół, który dałeś Pietro gdy był chory
Iron Dad: O, u nas ten rosół to już jest słynny
Iron Dad: WIEM
Iron Dad: Wznieśmy kolejny toast, tym razem za Clinta i bliźniaków!
Gandalf: Nie spodziewałem się po tobie takiego pomysłu
Mrs. Killer: To świetny pomysł!
Diabolina: *.*
Spider Son: TAK
Dżizas: Dolejcie szampana!
Princessa: Boże, ten dzień jest cudowny <3
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wszyscy wiedzą, że Pietro i Wanda to mentalne dzieci Clinta, proste ;P
Do następnego! ;*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro