Chat 134
Witam was, ludzie!
Słuchajcie, miałam dziś W-F, konkretnie metodykę z wychowania fizycznego i gość od tego przedmiotu to normalnie książę Harry, tyle że wersja blond xD i ma nieco krótsze włosy
Zakończyłam już drugi tydzień w nowym roku akademickim i ufff... Weekend!
Z tej okazji mam dla was "Chat"! Stęskniliście się? ^^
Ale najpierw... ZAGADKA
Kto to powiedział:
"Wdupie mam teraz jego i jego cholerne omdlenia"
Ciekawe ile osób się domyśli...
A tak w ogóle oglądacie She-Hulk? Jeszcze nie oglądałam dzisiejszego odcinka, jeśli już wyszedł. Jakie macie zdanie?
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Dżizas: Help meeeee
Pigeon: Nawet jakbyś się dławił, to i tak bym nie zareagował
Pigeon: No chyba że się pali, wtedy ratowałbym dom
Shrek: Coś się stało?
Mrs. Killer: Moja siostra się stała, tak?
Dżizas: Dlaczego to ja musiałem zostać opiekunką?
Dżizas: Przecież ona nawet nie jest już nastolatką
Legolas: No i?
Legolas: Pieto też nie jest już nastolatkiem, a potrzebuje nadzoru
Fast&Furious: Ty się tak nie mądrz, tylko idź rzucić kulą
Legolas: Aż tak ci się spieszy do przegranej?
Diabolina: A co tak właściwie robicie, Bucky?
Window2: Gotujemy!
Spider Son: Robisz obiad z wujkiem Buckym?
Spider Son: Suuupeeeer!
Window2: Jeśli ktoś by mi kiedyś powiedział, że będę gotować razem z byłym Zimowym Żolnierzem, to wyśmiałabym taką osobę
Window2: Ale teraz jest super!
Window2: Robimy zapiekankę ^^
Han Solo: Yummy!
Spider Son: Uwielbiam zapiekanki!
Shrek: Jak miło wiedzieć, że będzie dziś coś dobrego do zjedzenia
Dżizas: Przecież często jest?
Diabolina: Właśnie!
Diabolina: Ostatnio zrobiłam paprykarz
Mr. America's Ass: A ja spaghetti
Iron Dad: To teraz będziemy się przechwalać co kto zrobił?
Iron Dad: To ja zamówiłem pizze
Mrs. Killer: Szaleństwo, Tony
Pigeon: Aż zamarłem z zachwytu
Princessa: Ja prawie się wyłożyłam jak długa
Iron Dad: I prawilnie, tak właśnie macie reagować
Pepperica: Lepiej jeśli zamawiasz niż gotujesz, skarbie
Iron Dad: Przecież nie jestem aż tak beznadziejny!
Pepperica: 🤨
Iron Dad: No okej, niech będzie
Iron Dad: Kucharz może ze mnie marny
Iron Dad: Ale za to geniusz najlepszy ze wszystkich
Princessa: Em, sorki?
Princessa: A ja?
Iron Dad: Ty możesz być co najwyżej na drugim miejscu, dziecko
Iron Dad: A nie, przepraszam
Iron Dad: Na 3, Peter jest drugim
Spider Son: <3
Princessa: >.>
Han Solo: A jak jak zwykle zapomniany...
Shrek: znam ten ból
Iron Dad: Miejsca na podium są tylko 3, sorki ludzie
Iron Dad: Bruce, dogadaj się z Shuri odnośnie 3
Iron Dad: Albo nie, Harleya wrzucę na 3, a wy możecie mieć ex aequo 4
Shrek: Dzięki, Tony
Princessa: Wow, panie Stark, cóż za hojność
Iron Dad: Spoko, nie musicie dziękować
Han Solo: I dobrze, bo nie zamierzamy
Iron Dad: I ty przeciwko mnie, Brutusie?!
Dżizas: Uwaga, pierwsze normlane zdjęcie Yeleny
Dżizas:
Dżizas: Tuż przed rozpoczęciem krojenia pieczarek
Mrs. Killer: Zaraz
Mrs. Killer: To Yelena może normalnie wychodzić na zdjęciach?
Mrs. Killer: Kto by pomyślał
Window2: Dzięki, siostra
Window2: Best of the best, serio
Window2: Swoją drogą @Dżizas
Window2: Jakie fajne zdjęcie!
Dżizas: Hehehehe
Dżizas: Ma się ten talent
Pigeon: Ty i talent?
Pigeon: Jedno dobre zdjęcie zrobił i od razu niby myśli, że ma talent
Dżizas: Na pewno większy od ciebie
Pigeon: Dobre żarty
Pigeon: To pewnie tylko dlatego, że modelka ładna
Dżizas: Talent też trzeba mieć, żeby uchwycić dobre zdjęcie
Princessa: Nie oszukujmy się – jedynym prawdziwym fotografem na tej grupie jest Wanda
Diabolina: ^^
Dżizas: A tak jakby ktoś pytał jak nam idzie w kuchni
Dżizas: To idzie nam dobrze
Dżizas: Owocnie, jak na razie
Window2: Idzie nam zajebiście!
Window2: Jeszcze trochę a zostanę prawdziwą kucharką
Dżizas: Może nie zapędzajmy się aż tak
Window2: Dzięki ... >.>
Dżizas: Ale jesteś na dobrej drodze
Window2: Dzięki! ^^
Dżizas:
Dżizas: Yelena krojąca pieczarki
Mrs. Killer: Rzadki widok, kiedy moja siostra jest tak na czymś skupiona
Iron Dad: Więc się ciesz, póki to trwa
Legolas: Kiedy dziecko jest czymś zajęte (lub młodsze rodzeństwo), rodzic (starsze rodzeństwo) ma wręcz obowiązek korzystania z czasu dla siebie
Black Cat: święte słowa
Mrs. Killer: Mam pomysł
Mrs. Killer: @Dżizas co powiesz na bycie opiekunką mojej siostry?
Mrs. Killer Od czasu do czasu oczywiście
Dżizas: Może i jestem stary, ale jeszcze mi nie odbiło
Pigeon: Na pewno?
Dżizas: 🖕
Mrs. Killer: Płacę w śliwkach
Dżizas: Ej, tak nie można...
Dżizas: Ja jestem świeżo po ślubie i nie planowałem zostać opiekunką!
Mr. America's Ass: Buck, przecież spędzamy razem masę czasu
Mr. America's Ass: Zresztą zaraz do was przyjdę, wracamy z Samem do Wieży
Mrs. Killer: Śliwki.... Śliwki....
Mrs. Killer: Pomyśl o tych świeżych, soczystych śliwkach, Barnes
Mrs. Killer: Wszystkie tylko dla ciebie...
Iron Dad: To jakiś nowy rodzaj manipulacji?
Legolas: Zamknij się i patrz
Mrs. Killer: Śliwki...
Dżizas: Nienawidzę cię, Romanoff.
Dżizas: To mają być śliwki z wysokiej półki, a nie zakupione byle gdzie.
Dżizas: I nie mam zamiaru być tą opiekunką za często.
Iron Dad: O żesz, to działa
Iron Dad: A skoro przyjmujesz zapłaty w śliwkach, mogę ci jutro podrzucić do kuchni Petera i Harleya?
Iron Dad: @Dżizas
Iron Dad: Mam ważne spotkania, a samych ich w laboratorium nie zostawię
Dżizas: wtf
Dżizas: Co jest z wami nie tak?
Dżizas: Czy ja, były zabójca, jeden z najbardziej niebezpiecznych ludzi HYDRY ever, wyglądam na opiekunkę?
Pigeon: To pytanie retoryczne?
Pigeon: Bo nie wiem czy mam odpowiadać
Dżizas: Zignoruję cię, Samuelu.
Dżizas: Poza tym @Iron Dad
Dżizas: Jakbyś zechciał zauważyć, nie jestem jedyną mieszkającą w Wieży osobą
Iron Dad: Ale jesteś tani
Dżizas: -.-
Mr. America's Ass: Nie wiedziałem, że powinniśmy przyjmować zapłaty za doglądanie dzieci...
Mr. America's Ass: W dodatku tych, które tu mieszkają
Legolas: Kurde, przecież po takim czasie mogłem zostać bogaczem!
Legolas: Gdzie są moje pieniądze za opiekę nad tym gówniarzem i jego cudowną siostrą?
Fast&Furious: Za opiekę nad dziećmi rodzicom się nie płaci, dziadu
Legolas: Za ciebie powinni płacić.
Fast&Furious: Za posiadanie takiego ojca też.
Iron Dad: To jak będzie, Barnes?
Han Solo: A będziemy mogli wtedy upiec z tobą babeczki, Bucky?
Spider Son: Albo jakieś ciasto!
Iron Dad: O, dzieciaki są chętnie
Iron Dad: To od 10 do 14?
Dżizas: Przecież się nie zgodziłem
Iron Dad: Załatwię ci świeże śliwki z Rumunii
Dżizas: -.-
Dżizas: Niech będzie...
Iron Dad: Git!
Han Solo: Nie mam nic przeciwko zostaniu z Buckym
Han Solo: Ale jesteśmy za starzy na opiekunkę, tato
Mrs. Killer: Yelena jest starsza
Han Solo: Ale super-zabójczyni, która jest tu pierwszy dzień, to co innego niż dwaj nastolatkowie, którzy tu mieszkają
Iron Dad: Nie pyskuj i ciesz się, że będziesz jutro piekł z Barnesem jakieś ciasto
Lord of Idiots: Babeczki.
Iron Dad: Co?
Lord of Idiots: Mają upiec babeczki
Lord of Idiots: Stęskniłem się za nimi
Lord of Idiots: Znaczy za wami
Lord of Idiots: I z tej okazji przylatujemy jutro na Ziemię!
Pigeon: Jupiii...
Dżizas: Najpierw dzieciaki a teraz jeszcze Quill?
Dżizas: To za dużo, nawet jak na moje nerwy
Mr. America's Ass: Spokojnie, Buck
Mr. America's Ass: Posiedzę jutro z wami
Dżizas: Dzięki ci, ostojo ty moja <3
Legolas: A nie chciałbyś przy okazji zająć się Pietro? @Dżizas
Dżizas: Spierdalaj, mój grafik jest już pełen
Legolas: -.-
Fast&Furious: Papo-Kartonie, ja chcę spędzić z tobą jutro kolejny dzień!
Fast&Furious: No wiesz, father-son bonding time <3
Diabolina: Awwwww, jak słodko *.*
Legolas: Zastrzelcie mnie.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Ta-da!
To dla Bucky'ego nie koniec bycia opiekunką... Przecież w następnym rozdziale ma się zająć Starksonami!
A więc co będzie?
- > Och, przepis na babeczki jest całkiem prosty! Wystarczy...
-> Clint & Pietro bonding time (skończy się dobrze, czy katastrofą?)
-> "Mogę cię wyrzucić z MOJEJ wieży"
-> "A swoją drogą jak inne statki?"
Rozwiązanie zagadki: Tony
Sytuacja była taka, że Clint zemścił się na Pietro za to Wypizdowo Małe, i podłożył w korytarzu bombę klejową. A Stark się wkurzył że rozpierdalają jego wieżę (tu poleciała niezła wiązanka). Bucky powiedział, że Steve prawie zemdlał na widok tych przekleństw. A na to Tony odpowiedział wiadomo co. The end.
Kto pamiętał? ;P
Widzimy się następnym razem z kolejnym rozdziałem "Chatu"! Bye bye!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro