Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chat 134

Witam was, ludzie!

Słuchajcie, miałam dziś W-F, konkretnie metodykę z wychowania fizycznego i gość od tego przedmiotu to normalnie książę Harry, tyle że wersja blond xD i ma nieco krótsze włosy

Zakończyłam już drugi tydzień w nowym roku akademickim i ufff... Weekend! 

Z tej okazji mam dla was "Chat"! Stęskniliście się? ^^

Ale najpierw... ZAGADKA

Kto to powiedział:

"Wdupie mam teraz jego i jego cholerne omdlenia" 

Ciekawe ile osób się domyśli...

A tak w ogóle oglądacie She-Hulk? Jeszcze nie oglądałam dzisiejszego odcinka, jeśli już wyszedł. Jakie macie zdanie?

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Dżizas: Help meeeee

Pigeon: Nawet jakbyś się dławił, to i tak bym nie zareagował

Pigeon: No chyba że się pali, wtedy ratowałbym dom

Shrek: Coś się stało?

Mrs. Killer: Moja siostra się stała, tak?

Dżizas: Dlaczego to ja musiałem zostać opiekunką?

Dżizas: Przecież ona nawet nie jest już nastolatką

Legolas: No i?

Legolas: Pieto też nie jest już nastolatkiem, a potrzebuje nadzoru

Fast&Furious: Ty się tak nie mądrz, tylko idź rzucić kulą

Legolas: Aż tak ci się spieszy do przegranej?

Diabolina: A co tak właściwie robicie, Bucky?

Window2: Gotujemy!

Spider Son: Robisz obiad z wujkiem Buckym?

Spider Son: Suuupeeeer!

Window2: Jeśli ktoś by mi kiedyś powiedział, że będę gotować razem z byłym Zimowym Żolnierzem, to wyśmiałabym taką osobę

Window2: Ale teraz jest super!

Window2: Robimy zapiekankę ^^

Han Solo: Yummy!

Spider Son: Uwielbiam zapiekanki!

Shrek: Jak miło wiedzieć, że będzie dziś coś dobrego do zjedzenia

Dżizas: Przecież często jest?

Diabolina: Właśnie!

Diabolina: Ostatnio zrobiłam paprykarz

Mr. America's Ass: A ja spaghetti

Iron Dad: To teraz będziemy się przechwalać co kto zrobił?

Iron Dad: To ja zamówiłem pizze

Mrs. Killer: Szaleństwo, Tony

Pigeon: Aż zamarłem z zachwytu

Princessa: Ja prawie się wyłożyłam jak długa

Iron Dad: I prawilnie, tak właśnie macie reagować

Pepperica: Lepiej jeśli zamawiasz niż gotujesz, skarbie

Iron Dad: Przecież nie jestem aż tak beznadziejny!

Pepperica: 🤨

Iron Dad: No okej, niech będzie

Iron Dad: Kucharz może ze mnie marny

Iron Dad: Ale za to geniusz najlepszy ze wszystkich

Princessa: Em, sorki?

Princessa: A ja?

Iron Dad: Ty możesz być co najwyżej na drugim miejscu, dziecko

Iron Dad: A nie, przepraszam

Iron Dad: Na 3, Peter jest drugim

Spider Son: <3

Princessa: >.>

Han Solo: A jak jak zwykle zapomniany...

Shrek: znam ten ból

Iron Dad: Miejsca na podium są tylko 3, sorki ludzie

Iron Dad: Bruce, dogadaj się z Shuri odnośnie 3

Iron Dad: Albo nie, Harleya wrzucę na 3, a wy możecie mieć ex aequo 4

Shrek: Dzięki, Tony

Princessa: Wow, panie Stark, cóż za hojność

Iron Dad: Spoko, nie musicie dziękować

Han Solo: I dobrze, bo nie zamierzamy

Iron Dad: I ty przeciwko mnie, Brutusie?!

Dżizas: Uwaga, pierwsze normlane zdjęcie Yeleny

Dżizas:

Dżizas: Tuż przed rozpoczęciem krojenia pieczarek

Mrs. Killer: Zaraz

Mrs. Killer: To Yelena może normalnie wychodzić na zdjęciach?

Mrs. Killer: Kto by pomyślał

Window2: Dzięki, siostra

Window2: Best of the best, serio

Window2: Swoją drogą @Dżizas

Window2: Jakie fajne zdjęcie!

Dżizas: Hehehehe

Dżizas: Ma się ten talent

Pigeon: Ty i talent?

Pigeon: Jedno dobre zdjęcie zrobił i od razu niby myśli, że ma talent

Dżizas: Na pewno większy od ciebie

Pigeon: Dobre żarty

Pigeon: To pewnie tylko dlatego, że modelka ładna

Dżizas: Talent też trzeba mieć, żeby uchwycić dobre zdjęcie

Princessa: Nie oszukujmy się – jedynym prawdziwym fotografem na tej grupie jest Wanda

Diabolina: ^^

Dżizas: A tak jakby ktoś pytał jak nam idzie w kuchni

Dżizas: To idzie nam dobrze

Dżizas: Owocnie, jak na razie

Window2: Idzie nam zajebiście!

Window2: Jeszcze trochę a zostanę prawdziwą kucharką

Dżizas: Może nie zapędzajmy się aż tak

Window2: Dzięki ... >.>

Dżizas: Ale jesteś na dobrej drodze

Window2: Dzięki! ^^

Dżizas:

Dżizas: Yelena krojąca pieczarki

Mrs. Killer: Rzadki widok, kiedy moja siostra jest tak na czymś skupiona

Iron Dad: Więc się ciesz, póki to trwa

Legolas: Kiedy dziecko jest czymś zajęte (lub młodsze rodzeństwo), rodzic (starsze rodzeństwo) ma wręcz obowiązek korzystania z czasu dla siebie

Black Cat: święte słowa

Mrs. Killer: Mam pomysł

Mrs. Killer: @Dżizas co powiesz na bycie opiekunką mojej siostry?

Mrs. Killer Od czasu do czasu oczywiście

Dżizas: Może i jestem stary, ale jeszcze mi nie odbiło

Pigeon: Na pewno?

Dżizas: 🖕

Mrs. Killer: Płacę w śliwkach

Dżizas: Ej, tak nie można...

Dżizas: Ja jestem świeżo po ślubie i nie planowałem zostać opiekunką!

Mr. America's Ass: Buck, przecież spędzamy razem masę czasu

Mr. America's Ass: Zresztą zaraz do was przyjdę, wracamy z Samem do Wieży

Mrs. Killer: Śliwki.... Śliwki....

Mrs. Killer: Pomyśl o tych świeżych, soczystych śliwkach, Barnes

Mrs. Killer: Wszystkie tylko dla ciebie...

Iron Dad: To jakiś nowy rodzaj manipulacji?

Legolas: Zamknij się i patrz

Mrs. Killer: Śliwki...

Dżizas: Nienawidzę cię, Romanoff.

Dżizas: To mają być śliwki z wysokiej półki, a nie zakupione byle gdzie.

Dżizas: I nie mam zamiaru być tą opiekunką za często.

Iron Dad: O żesz, to działa

Iron Dad: A skoro przyjmujesz zapłaty w śliwkach, mogę ci jutro podrzucić do kuchni Petera i Harleya?

Iron Dad: @Dżizas

Iron Dad: Mam ważne spotkania, a samych ich w laboratorium nie zostawię

Dżizas: wtf

Dżizas: Co jest z wami nie tak?

Dżizas: Czy ja, były zabójca, jeden z najbardziej niebezpiecznych ludzi HYDRY ever, wyglądam na opiekunkę?

Pigeon: To pytanie retoryczne?

Pigeon: Bo nie wiem czy mam odpowiadać

Dżizas: Zignoruję cię, Samuelu.

Dżizas: Poza tym @Iron Dad

Dżizas: Jakbyś zechciał zauważyć, nie jestem jedyną mieszkającą w Wieży osobą

Iron Dad: Ale jesteś tani

Dżizas: -.-

Mr. America's Ass: Nie wiedziałem, że powinniśmy przyjmować zapłaty za doglądanie dzieci...

Mr. America's Ass: W dodatku tych, które tu mieszkają

Legolas: Kurde, przecież po takim czasie mogłem zostać bogaczem!

Legolas: Gdzie są moje pieniądze za opiekę nad tym gówniarzem i jego cudowną siostrą?

Fast&Furious: Za opiekę nad dziećmi rodzicom się nie płaci, dziadu

Legolas: Za ciebie powinni płacić.

Fast&Furious: Za posiadanie takiego ojca też.

Iron Dad: To jak będzie, Barnes?

Han Solo: A będziemy mogli wtedy upiec z tobą babeczki, Bucky?

Spider Son: Albo jakieś ciasto!

Iron Dad: O, dzieciaki są chętnie

Iron Dad: To od 10 do 14?

Dżizas: Przecież się nie zgodziłem

Iron Dad: Załatwię ci świeże śliwki z Rumunii

Dżizas: -.-

Dżizas: Niech będzie...

Iron Dad: Git!

Han Solo: Nie mam nic przeciwko zostaniu z Buckym

Han Solo: Ale jesteśmy za starzy na opiekunkę, tato

Mrs. Killer: Yelena jest starsza

Han Solo: Ale super-zabójczyni, która jest tu pierwszy dzień, to co innego niż dwaj nastolatkowie, którzy tu mieszkają

Iron Dad: Nie pyskuj i ciesz się, że będziesz jutro piekł z Barnesem jakieś ciasto

Lord of Idiots: Babeczki.

Iron Dad: Co?

Lord of Idiots: Mają upiec babeczki

Lord of Idiots: Stęskniłem się za nimi

Lord of Idiots: Znaczy za wami

Lord of Idiots: I z tej okazji przylatujemy jutro na Ziemię!

Pigeon: Jupiii...

Dżizas: Najpierw dzieciaki a teraz jeszcze Quill?

Dżizas: To za dużo, nawet jak na moje nerwy

Mr. America's Ass: Spokojnie, Buck

Mr. America's Ass: Posiedzę jutro z wami

Dżizas: Dzięki ci, ostojo ty moja <3

Legolas: A nie chciałbyś przy okazji zająć się Pietro? @Dżizas

Dżizas: Spierdalaj, mój grafik jest już pełen

Legolas: -.-

Fast&Furious: Papo-Kartonie, ja chcę spędzić z tobą jutro kolejny dzień!

Fast&Furious: No wiesz, father-son bonding time <3

Diabolina: Awwwww, jak słodko *.*

Legolas: Zastrzelcie mnie.


&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Ta-da! 

To dla Bucky'ego nie koniec bycia opiekunką... Przecież w następnym rozdziale ma się zająć Starksonami!

A więc co będzie?

 - > Och, przepis na babeczki jest całkiem prosty! Wystarczy...

 -> Clint & Pietro bonding time (skończy się dobrze, czy katastrofą?)

 -> "Mogę cię wyrzucić z MOJEJ wieży"

 -> "A swoją drogą jak inne statki?"

Rozwiązanie zagadki: Tony

Sytuacja była taka, że Clint zemścił się na Pietro za to Wypizdowo Małe, i podłożył w korytarzu bombę klejową. A Stark się wkurzył że rozpierdalają jego wieżę (tu poleciała niezła wiązanka). Bucky powiedział, że Steve prawie zemdlał na widok tych przekleństw. A na to Tony odpowiedział wiadomo co. The end.

Kto pamiętał? ;P

Widzimy się następnym razem z kolejnym rozdziałem "Chatu"! Bye bye! 


















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro