Chat 106
Witam was serdecznie!
Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda jest taka beznadziejna, że nic mi się nie chce... Niby nie pada, ale jest ciągle pochmurno i jedyne, na co mam ochotę to sen xD
Może też się czujecie podobnie, a jeśli jednak nie i jesteście pełni energii - zazdro!
Umilam wam ten dzień nowym rozdziałem "Chatu"!
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Mrs. Killer: Hej, Sharon!
Legolas: Ta, hej
Pigeon: spierdalaj
Pigeon: To znaczy to nie do ciebie @Sharon Carter
Mr. America's Ass: Hej, Sharon
Sharon Carter: O, hej wszystkim!
Sharon Carter: Hej, Steve! ^^
Dżizas: Już powiedziałaś „Hej wszystkim"
Dżizas: Po co witasz się oddzielnie ze Stevem?
Sharon Carter: To jest pewnie ta grupa, o której słyszałam
Wazowski: Tak
Wazowski: I teraz wszyscy macie uważnie słuchać
Dżizas: ej, nie odpowiedziałaś na moje pytanie @Sharon Carter
Sharon Carter: Bo się ze mną przywitał?
Legolas: Też się przywitałem >.>
Sharon Carter: No to powiedziałam „Hej WSZYSTKIM"
Legolas: Ale dlaczego oddzielnie do Steve'a?
Sharon Carter: Bo jest miły i go lubię?
Wazowski: DOŚĆ
Wazowski: Wszelkie dramy odkładacie na później
Wazowski: Teraz macie usiąść na dupach i słuchać uważnie
Legolas: Pietro, Wanda, zamknijcie oczy!
Legolas: Ten pan używa brzydkich słów!
Iron Dad: Ty też, Peter!
Iron Dad: Oczy!
Fast&Furious: Ja pierdole...
Legolas: I co żeś zrobił, Fury?
Legolas: Masz zły wpływ na nasze biedne buby
Fast&Furious: Ciebie do reszty popierdoliło, dziadku?
Legolas: Milcz, gówniarzu
Legolas: To znaczy... nie możesz tak mówić do swojego ojca
Wazowski: Przestań pierdolić, Barton
Wazowski: Jakbym nie wiedział, jaki macie wpływ na te biedne, popierdolone już (niestety), dzieci
Iron Dad: Nie obrażaj naszych dzieci!
Sharon Carter: Boże, gdzie ja jestem
Dżizas: Znaczy wiesz, nikt cię tu nie trzyma 😉
Sharon Carter: Och, ty to ten dupek co prawie mnie zabił 😊
Sharon Carter: Wciąż kleisz się do Steve'a?
Dżizas: Owszem, bo to mój narzeczony.
Sharon Carter: och...
Sharon Carter: No tak, to takie oczywiste
Sharon Carter: Steve jest bi, to było widać, jak na siebie patrzyliście
Pigeon: Znaczy akurat co do Barnesa to Steve jest 1000000% gejem, ale ok.
Mr. America's Ass: Możecie przestać mówić o mojej orientacji, jakby mnie tu nie było?
Sharon Carter: Bogu dzięki, że to akurat z tobą idę na misję, Steve
Iron Dad: Zaraz się porzygam
Iron Dad: Znaczy to przez tę zjedzoną wcześniej pizzę
Legolas: Ty patrz, mnie też przez te pizzę mdli
Legolas: Chyba coś nie tak z dodatkami było
Mrs. Killer: ...
Gandalf: ...
Diabolina: awwwwwww
Diabolina: patrzcie, wysłali jednocześnie zabójcze trzykropki <3
Spider Son: *.*
Tic-Tac: Rozumieją się już nawet słów
Wazowski: Zaraz mnie szlag jasny trafi
Wazowski: Zupełnie jakbym pracował z bandą zidiociałych do reszty gamoniów
Wazowski: No gorzej niż z dziećmi
Tic-Tac: WIEM
Tic-Tac: ZAŁÓŻMY PRZEDSZKOLE
Black Cat: Nikt by dziecka pod naszą opieką nie zostawił
Tic-Tac: Ale takie przedszkole dla nas!
Tic-Tac: Z placem zabaw, dmuchańcami, porami drzemek, porami na posiłki
Spider Son: TAK
Princessa: TAK X 3000!!!!!
Diabolina: Z dmuchańcami? *.*
Fast&Furious: I placem zabaw? *.*
Fast&Furious: Papa-Clint, zapisz mnie!
Sharon Carter: Tak nie zachowują się profesjonaliści
Legolas: Kolejna niszczycielka zabawy.
Legolas: >.>
Mrs. Killer: Tak zachowują się ludzie z poczuciem humoru 😉
Mrs. Killer: A w ogóle co u ciebie, Sharon?
Sharon Carter: A w porządku, miło że pytasz ^^
Sharon Carter: Po tym jak zostałam ułaskawiona wróciłam do pracy w agencji i żyję jak dawniejd
Pigeon: ach, czyli wciąż samotna?
Dżizas: ...
Sharon Carter: A co?
Pigeon: Nic, nic
Pigeon: Wiesz, my na tej grupie mamy dar do łączenia ludzi w statki
Diabolina: Właśnie!
Diabolina: Połączyliśmy już Stucky, Sallę, Black Doctor, Thoster, Maximsona (<3), Pepperony
Princessa: Nawet mamy Salumnę!
Sharon Carter: co?
Black Cat: Ship, który kradnie mi chłopaka
Black cat: Sam x kolumna
Sharon Carter: ????
Sharon Carter: Wy jesteście normalni?
Tic-Tac: nie, miło że pytasz
Dżizas: Nie znasz się, Salumna to jeden z najlepszych statków!
Pigeon: Spierdalajcie
Lord of Idiots: Witajcie, przyjaciele!
Wazowski: Nie, jeszcze ich tu brakowało...
Lord of Idiots: Kim są nowe osoby?
Thunderstruck: Ach, szef z jednym okiem!
Thunderstruck: witaj!
Lord of Idiots: Och, Fury!
Lord of Idiots: sorry, nie poznałem po NICKU
Lord of Idiots: Hehheheheheheh
Galactic Killer: Ja nie znam tego idioty, jakby mnie kto pytał
Mrs. Killer: Rozumiemy, Gamora. Rozumiemy
Iron Dad: EJ BO SHARON NIE MA PSEUDONIMU
Wazowski: NIE WAŻ SIĘ, STARK, ODWLEKAĆ TEJ ROZMOWY
Fast&Furious: JA WIEM
Użytkownik Fast&Furious zmienił nazwę użytkownika Sharon Carter na Jar Jar Binks
Fast&Furious: Voila!
Legolas: XDDD
Iron Dad: przyznaję, wyszło
Jar Jar Binks: To postać ze Star Treka czy Gwiezdnych Wojen?
Dżizas: Z Hobbita.
Spider Son: Ale.. Ale pani tak na poważnie? :c
Princessa: O.O
Chair Guy: Moje serce...
Iron Dad: O nie
Iron Dad: Sharon jak mogłaś?
Jar Jar Binks: Zadałam proste pytanie
Mr. America's Ass: Z gwiezdnych Wojen
Mr. America's Ass: Dzieciaki są fanami Star Wars
Mr. America's Ass: Zresztą ja też je lubię
Jar Jar Binks: Och, wybacz, Steve! :c
Jar Jar Binks: Nie chciałam cię urazić :c ani nikogo innego
Spider Son: :/
Chair Guy: Ouć, moje serce wciąż boli
Wazowski: ZAMKNĄĆ SIĘ, SIADAĆ NA DUPACH I SŁUCHAĆ
Wazowski: Ta część dotyczy każdego, bo być może w (nie)dalekiej przyszłości komuś z was trafi się misja z tym związana (dzieciaki MILCZEĆ)
Wazowski: Otóż
Wazowski: O proszę, nawet nikt mi nie przerwał, jakiś postęp
Wazowski: Skoro udało mi się WRESZCIE skupić waszą uwagę, zaczynamy
Wazowski: Pozostałości HYDRY wciąż są na wolności i trzeba mieć się na baczności
Legolas: (nie czujesz, że rymujesz)
Legolas: (sorry-not sorry, musiałem)
Wazowski: Handlują bronią z różnymi gangami
Wazowski: Tego będę dotyczyć wasze misje – mówię do tych, którzy dostali już przydział
Wazowski: HYDRA, jak już wiecie, jest znana z działalności po cichu i wyskakiwania z kryjówki w najmniej oczekiwanym momencie
Wazowski: Ale my musimy być cały czas gotowi
Wazowski: DLATEGO
Wazowski: Oprócz misji, które wkrótce się odbędą: @Spider Son
Wazowski: Patrolując miasto masz się w szczególności skupić na czymkolwiek, co mogłoby być związane z handlem bronią, HYDRĄ lub gangami
Spider Son: OMG, moje pierwsze zadanie od Fury'ego *.*
Spider Son: Tak jest, proszę pana!
Spider Son: Nie zawiodę pana!
Iron Dad: W co ty dzieciaka wkręcasz, Fury... Nie dałem ci zgody na rekrutowanie go
Wazowski: o ile dobrze się orientuję, to ty go zabrałeś z domu jego ciotki, by walczył po twojej stronie w Berlinie, więc przestać zrzucać na mnie oskarżenia, Stark.
Tic-Tac: No gościu słusznie w sumie mówi
Iron Dad: *posyła mordercze spojrzenie*
Tic-Tac: Ehehehe.... ^^'
Wazowski: Barton, Romanoff i Barnes - wy udajecie się do Irlandii, szczegóły na prywatnym spotkaniu
Wazowski: Loki, Wanda i Wilson – Belgia; szczegóły na spotkaniu
Wazowski: Rogers i Carter – California, rejon Los Angeles; Carter ma już wszelkie potrzebne informacje, więc ma ci je przekazać
Legolas: Jadą we dwójkę do Los Angeles?
Dżizas: A ja w tym czasie będę na drugim końcu świata...
Jar Jar Binks: Damy z siebie wszystko
Jar Jar Binks: I spokojnie, Bucky, misje będą na tyle zajmujące, że nikt z nas nie będzie się nudził 😉
Mr. America's Ass: To tylko kilka dni
Dżizas: Dlaczego mnie to nie pociesza?
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Okej, na dziś to tyle ^^
Co was czeka w przyszłym rozdziale?
* pewna krótka konwersacja dwóch osób
* kilka informacji o Belgii
* ciąg dalszy panującej tu głupoty
Sharon jest tu na razie dość wredna na potrzeby fabuły. Nie chcę urazić nikogo, kto ją lubi - jeśli się komuś taka Sharon nie podoba, trudno, musi przeboleć xD
Plan na najbliższą przyszłość:
- kolejny rozdział "Chatu"
- I WASZ wybór
Co powinno pojawić się wcześniej?
A) 108. rozdział "Chatu" - ja Avengersi sobie radzą na grupie bez tych, co pojechali na misję
B) 1 rozdział "Avenegrsi w szkole" w książce nr 2
Wasza decyzja ;P
Ciekawe, jak zagłosujecie :D
A teraz żegnam, życzę udanych najbliższych kilku dni! <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro