Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chat 106

Witam was serdecznie! 

Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda jest taka beznadziejna, że nic mi się nie chce... Niby nie pada, ale jest ciągle pochmurno i jedyne, na co mam ochotę to sen xD 

Może też się czujecie podobnie, a jeśli jednak nie i jesteście pełni energii - zazdro! 

Umilam wam ten dzień nowym rozdziałem "Chatu"! 

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Mrs. Killer: Hej, Sharon!

Legolas: Ta, hej

Pigeon: spierdalaj

Pigeon: To znaczy to nie do ciebie @Sharon Carter

Mr. America's Ass: Hej, Sharon

Sharon Carter: O, hej wszystkim!

Sharon Carter: Hej, Steve! ^^

Dżizas: Już powiedziałaś „Hej wszystkim"

Dżizas: Po co witasz się oddzielnie ze Stevem?

Sharon Carter: To jest pewnie ta grupa, o której słyszałam

Wazowski: Tak

Wazowski: I teraz wszyscy macie uważnie słuchać

Dżizas: ej, nie odpowiedziałaś na moje pytanie @Sharon Carter

Sharon Carter: Bo się ze mną przywitał?

Legolas: Też się przywitałem >.>

Sharon Carter: No to powiedziałam „Hej WSZYSTKIM"

Legolas: Ale dlaczego oddzielnie do Steve'a?

Sharon Carter: Bo jest miły i go lubię?

Wazowski: DOŚĆ

Wazowski: Wszelkie dramy odkładacie na później

Wazowski: Teraz macie usiąść na dupach i słuchać uważnie

Legolas: Pietro, Wanda, zamknijcie oczy!

Legolas: Ten pan używa brzydkich słów!

Iron Dad: Ty też, Peter!

Iron Dad: Oczy!

Fast&Furious: Ja pierdole...

Legolas: I co żeś zrobił, Fury?

Legolas: Masz zły wpływ na nasze biedne buby

Fast&Furious: Ciebie do reszty popierdoliło, dziadku?

Legolas: Milcz, gówniarzu

Legolas: To znaczy... nie możesz tak mówić do swojego ojca

Wazowski: Przestań pierdolić, Barton

Wazowski: Jakbym nie wiedział, jaki macie wpływ na te biedne, popierdolone już (niestety), dzieci

Iron Dad: Nie obrażaj naszych dzieci!

Sharon Carter: Boże, gdzie ja jestem

Dżizas: Znaczy wiesz, nikt cię tu nie trzyma 😉

Sharon Carter: Och, ty to ten dupek co prawie mnie zabił 😊

Sharon Carter: Wciąż kleisz się do Steve'a?

Dżizas: Owszem, bo to mój narzeczony.

Sharon Carter: och...

Sharon Carter: No tak, to takie oczywiste

Sharon Carter: Steve jest bi, to było widać, jak na siebie patrzyliście

Pigeon: Znaczy akurat co do Barnesa to Steve jest 1000000% gejem, ale ok.

Mr. America's Ass: Możecie przestać mówić o mojej orientacji, jakby mnie tu nie było?

Sharon Carter: Bogu dzięki, że to akurat z tobą idę na misję, Steve

Iron Dad: Zaraz się porzygam

Iron Dad: Znaczy to przez tę zjedzoną wcześniej pizzę

Legolas: Ty patrz, mnie też przez te pizzę mdli

Legolas: Chyba coś nie tak z dodatkami było

Mrs. Killer: ...

Gandalf: ...

Diabolina: awwwwwww

Diabolina: patrzcie, wysłali jednocześnie zabójcze trzykropki <3

Spider Son: *.*

Tic-Tac: Rozumieją się już nawet słów

Wazowski: Zaraz mnie szlag jasny trafi

Wazowski: Zupełnie jakbym pracował z bandą zidiociałych do reszty gamoniów

Wazowski: No gorzej niż z dziećmi

Tic-Tac: WIEM

Tic-Tac: ZAŁÓŻMY PRZEDSZKOLE

Black Cat: Nikt by dziecka pod naszą opieką nie zostawił

Tic-Tac: Ale takie przedszkole dla nas!

Tic-Tac: Z placem zabaw, dmuchańcami, porami drzemek, porami na posiłki

Spider Son: TAK

Princessa: TAK X 3000!!!!!

Diabolina: Z dmuchańcami? *.*

Fast&Furious: I placem zabaw? *.*

Fast&Furious: Papa-Clint, zapisz mnie!

Sharon Carter: Tak nie zachowują się profesjonaliści

Legolas: Kolejna niszczycielka zabawy.

Legolas: >.>

Mrs. Killer: Tak zachowują się ludzie z poczuciem humoru 😉

Mrs. Killer: A w ogóle co u ciebie, Sharon?

Sharon Carter: A w porządku, miło że pytasz ^^

Sharon Carter: Po tym jak zostałam ułaskawiona wróciłam do pracy w agencji i żyję jak dawniejd

Pigeon: ach, czyli wciąż samotna?

Dżizas: ...

Sharon Carter: A co?

Pigeon: Nic, nic

Pigeon: Wiesz, my na tej grupie mamy dar do łączenia ludzi w statki

Diabolina: Właśnie!

Diabolina: Połączyliśmy już Stucky, Sallę, Black Doctor, Thoster, Maximsona (<3), Pepperony

Princessa: Nawet mamy Salumnę!

Sharon Carter: co?

Black Cat: Ship, który kradnie mi chłopaka

Black cat: Sam x kolumna

Sharon Carter: ????

Sharon Carter: Wy jesteście normalni?

Tic-Tac: nie, miło że pytasz

Dżizas: Nie znasz się, Salumna to jeden z najlepszych statków!

Pigeon: Spierdalajcie

Lord of Idiots: Witajcie, przyjaciele!

Wazowski: Nie, jeszcze ich tu brakowało...

Lord of Idiots: Kim są nowe osoby?

Thunderstruck: Ach, szef z jednym okiem!

Thunderstruck: witaj!

Lord of Idiots: Och, Fury!

Lord of Idiots: sorry, nie poznałem po NICKU

Lord of Idiots: Hehheheheheheh

Galactic Killer: Ja nie znam tego idioty, jakby mnie kto pytał

Mrs. Killer: Rozumiemy, Gamora. Rozumiemy

Iron Dad: EJ BO SHARON NIE MA PSEUDONIMU

Wazowski: NIE WAŻ SIĘ, STARK, ODWLEKAĆ TEJ ROZMOWY

Fast&Furious: JA WIEM


Użytkownik Fast&Furious zmienił nazwę użytkownika Sharon Carter na Jar Jar Binks


Fast&Furious: Voila!

Legolas: XDDD

Iron Dad: przyznaję, wyszło

Jar Jar Binks: To postać ze Star Treka czy Gwiezdnych Wojen?

Dżizas: Z Hobbita.

Spider Son: Ale.. Ale pani tak na poważnie? :c

Princessa: O.O

Chair Guy: Moje serce...

Iron Dad: O nie

Iron Dad: Sharon jak mogłaś?

Jar Jar Binks: Zadałam proste pytanie

Mr. America's Ass: Z gwiezdnych Wojen

Mr. America's Ass: Dzieciaki są fanami Star Wars

Mr. America's Ass: Zresztą ja też je lubię

Jar Jar Binks: Och, wybacz, Steve! :c

Jar Jar Binks: Nie chciałam cię urazić :c ani nikogo innego

Spider Son: :/

Chair Guy: Ouć, moje serce wciąż boli

Wazowski: ZAMKNĄĆ SIĘ, SIADAĆ NA DUPACH I SŁUCHAĆ

Wazowski: Ta część dotyczy każdego, bo być może w (nie)dalekiej przyszłości komuś z was trafi się misja z tym związana (dzieciaki MILCZEĆ)

Wazowski: Otóż

Wazowski: O proszę, nawet nikt mi nie przerwał, jakiś postęp

Wazowski: Skoro udało mi się WRESZCIE skupić waszą uwagę, zaczynamy

Wazowski: Pozostałości HYDRY wciąż są na wolności i trzeba mieć się na baczności

Legolas: (nie czujesz, że rymujesz)

Legolas: (sorry-not sorry, musiałem)

Wazowski: Handlują bronią z różnymi gangami

Wazowski: Tego będę dotyczyć wasze misje – mówię do tych, którzy dostali już przydział

Wazowski: HYDRA, jak już wiecie, jest znana z działalności po cichu i wyskakiwania z kryjówki w najmniej oczekiwanym momencie

Wazowski: Ale my musimy być cały czas gotowi

Wazowski: DLATEGO

Wazowski: Oprócz misji, które wkrótce się odbędą: @Spider Son

Wazowski: Patrolując miasto masz się w szczególności skupić na czymkolwiek, co mogłoby być związane z handlem bronią, HYDRĄ lub gangami

Spider Son: OMG, moje pierwsze zadanie od Fury'ego *.*

Spider Son: Tak jest, proszę pana!

Spider Son: Nie zawiodę pana!

Iron Dad: W co ty dzieciaka wkręcasz, Fury... Nie dałem ci zgody na rekrutowanie go

Wazowski: o ile dobrze się orientuję, to ty go zabrałeś z domu jego ciotki, by walczył po twojej stronie w Berlinie, więc przestać zrzucać na mnie oskarżenia, Stark.

Tic-Tac: No gościu słusznie w sumie mówi

Iron Dad: *posyła mordercze spojrzenie*

Tic-Tac: Ehehehe.... ^^'

Wazowski: Barton, Romanoff i Barnes - wy udajecie się do Irlandii, szczegóły na prywatnym spotkaniu

Wazowski: Loki, Wanda i Wilson – Belgia; szczegóły na spotkaniu

Wazowski: Rogers i Carter – California, rejon Los Angeles; Carter ma już wszelkie potrzebne informacje, więc ma ci je przekazać

Legolas: Jadą we dwójkę do Los Angeles?

Dżizas: A ja w tym czasie będę na drugim końcu świata...

Jar Jar Binks: Damy z siebie wszystko

Jar Jar Binks: I spokojnie, Bucky, misje będą na tyle zajmujące, że nikt z nas nie będzie się nudził 😉

Mr. America's Ass: To tylko kilka dni

Dżizas: Dlaczego mnie to nie pociesza?


&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Okej, na dziś to tyle ^^

Co was czeka w przyszłym rozdziale?

 * pewna krótka konwersacja dwóch osób

 * kilka informacji o Belgii

 * ciąg dalszy panującej tu głupoty


Sharon jest tu na razie dość wredna na potrzeby fabuły. Nie chcę urazić nikogo, kto ją lubi - jeśli się komuś taka Sharon nie podoba, trudno, musi przeboleć xD

Plan na najbliższą przyszłość:

 - kolejny rozdział "Chatu"

 - I WASZ wybór

Co powinno pojawić się wcześniej?

A) 108. rozdział "Chatu" - ja Avengersi sobie radzą na grupie bez tych, co pojechali na misję

B) 1 rozdział "Avenegrsi w szkole" w książce nr 2


Wasza decyzja ;P 

Ciekawe, jak zagłosujecie :D

A teraz żegnam, życzę udanych najbliższych kilku dni! <3 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro