018
Peteruś: Tato!
Tony: Hm?
Peteruś: Może dzisiaj wpaść Loki?
Tony: No jasne
Tony: Czemu nie
Peteruś: Dziękuję!
Peteruś: Jesteś najlepszy!
Peteruś: Kocham cię
Carol: Awawawawaw
Clint: OMG
Tony: Ehh
Tony: Ja też cię kocham młody
Wade: Ej
Wade: Bo wojna o mistrza sarkazmu nadal trwa
Wade: Heh
Tony: Weź się człowieku pierdzielnij w łeb, bo i tak wszyscy są po mojej stronie
Tony: Nie masz szans
Tony: Ja jestem geniuszem, bilionerem, playboyem i filantropem
Wade: A ja jestem nieśmiertelny :)
Tony: Ale jak ja Ci przyjebię to się z ziemi nie podniesiesz
Tony: Wrrrrrr
Loki: On gryzie
Loki: ewwww
Clint: Naaaaaaat?
Nat: Czego?
Clint: Masz może ochotę na piwo i shipperską rozmowę? To się tyczy też ciebie Carol
Carol: Ja spoko
Nat: to kiedy i gdzie?
Clint: Może....
Clint: W Waknadzie jutro
T'challa: Co
T'challa: Nie zgadzam się
Clint: Ty tam nie masz nic do gadania
Clint: Więc utkaj jajo
Nat: Wtf
Nat: Co ty odwalasz Clint
Nat: Jesteś pijany?
Clint: Nie
Clint: Tylko Laura się na mnie obraziła
Clint: :(
Nat: O nie!
Nat: Jesteśmy zagubieni
Nat: Лора оскорбляла Клинту! Какая проблема!*
Clint: Ja nie pojemajo
Nat: XDDDD
Clint: Pffff
Vision: Dlaczego wy tutaj tak spamicie?
Vision: Bo wam nie dam paprykarzu
Loki: ja go nawet nie chce
Loki: :)
Loki: (ta minka mówi "Spierdalaj")
Tony: Brawo!
Tony: Heh
Tony: Do zobaczenia w Wakandzie
-----------
*Laura obraziła się na Clinta! Jaki problem
Hejka kochani
Jak się czujecie przed rozpoczęciem roku? Ja szczerze słabo
I wgl miałam chory sen
Całowałam się i byłam parą z moją Kol
Wtf
Bay Bay słoneczka :-)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro