Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

Adrien

Kiedy wstałem od razu pomyślałem że zobaczę dziś moją księżniczkę, to ona sprawia że jestem szczęśliwy. Oczywiście śniadanie jak zawsze musiałem jeść samemu bo mój ojciec ma mnie gdzieś. Ehh spojrzałem na zegarek I się zdziwiłem bo zostało mi bardzo mało czasu, dobrze że mnie zawożą bo bym nie zdążył do szkoły aż tak zamyśliłem się mażąc by zobaczyć Marinette? No nie ważne. Pojechałem pod szkoła tam stali moi przyjaciel i moja księżniczka w rozpuszczonych włosach wyglądała tak pięknie że rozmarzłym się do tego stopnia że zapomniałem gdzie jestem i co robię przed oczami była tylko ona. Kiedy już wróciłem na ziemie z chmury na której były moje myśli to podszedłem do nich i skomplementowałem ją i zaczęliśmy normalnie rozmawiać no prawie bo zacząłem się przez chwilę rumienić i jąkać co do mnie nie podobne ale szybko odzyskałem fason i rozmawialiśmy tak aż do dzwonka a Alaya i Niño patrzyli na nas jak na kosmitów co było trochę dziwne rzeczy no ja rozumiem że wcześnie nie widzieli jak rozmawiamy swobodnie ale to nie chyba Jeszce nie koniec świata? Prawda? No nie ważne na czy to ja? A no tak więc poszliśmy na lekcje. A mój przyjaciel jak tylko się otrząsną to zapytał mnie po cichu tak by pani od fchemi nie słyszała
- ziom co to było?

-no wiesz normalną rozmowa z przyjaciółką - powiedziałem oburzony

-to wygładzało jakbyście zamienili się zachowaniem - powiedział z szokiem którego ja nie rozumiałem to normalna rozmowa przeciesz była
-nie rozumiem cię Niño?
-no ty zachowywałeś się jakbyś był w niej zakochany i wpatrzony w nią jak w ósmy cud świata a ona była tak swobodna i traktowała cię jak przyjaciela - na jego stwierdzę nie znowu się zarumieniłem co nie umknęło jego czujnemu spojrzeniu
- yyy no ja..-super znowu się jąkam
-no powiedz podoba Ci się? Albo może już ją kochasz?
-jaa.. Sam nie wiem może i kocham ale sam powiedziałeś że traktuje mnie jak przyjaciela..
-no niestety za późno ją dostrzegłeś.. - powiedział nie zastanawiając się a ja nie wiedziałem o co chodzi

-co masz na myśli mówiąc za późno
-no gdyby spodobała Ci się jeszcze gdy była w tobie zakochana to bylibyście szczęśliwi.. - powiedział dopiero później uświadamiając sobie co powiedział
- czekaj...! ona była we mnie zakochana a ty mi o tym nie powiedziałeś!
-eee ja nie...? Nie mogłem obiecałem dziewczynom że nie powiem - powiedział skruszony
- czyli Alya też wie?
- tak to od niej wiem no wiesz wtedy gdy biedronka nas zamknęła 2 klatce no i ten... No - nie wiedział jak ma to do końca powiedzieć
-to ona już wtedy?..
- taaa - powiedział z zakłopotaniem
-no dobra nie jestem zły rozumiem tylko to dla mnie szok
- no sory to tak nie specjalnie
W tej właśnie chwili przed naszą ławka stanęła wściekła chamica z ręką na ławce i wysłała nas do dyrektora za gadanie na lekcji oczywiście nam się nie chciało iść więc poczekaliśmy do końca lekcji wzięliśmy rzeczy i poszliśmy na resztę nudnych lekcji
*******
Rozdział napisany ale nie sprawdzony. Wieczorem postaram się go prawić. Ale lepiej gdy z dwóch perspektyw do jednej sytuacji czy drugi z innej?. A sam rozdział się podoba?

/poprawiony

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro