Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

.8.

Zaczęłaś im opowiadać o kaszlu, postaci w lesie, zepsutej kamerze i wreszcie o tym, że nie pamiętasz ostatnich 4 dni i o tym co powiedział ci brat. Brian siedział i gapił się tępo w okno, a Tim chodził niespokojnie po całym pokoju.

-Co to były za tabletki? Czy to przez nie tak się zachowuję? Coś ty mi podał?!.

-Uspokój się. - odpowiedział nerwowo Tim.

Brian bez słowa położył ci na kolanach laptopa i puścił jakiś filmik. Zmarszczyłaś brwi.

-Co to jest?

-Po prostu oglądaj.- powiedzieli Tim i Brian.

Przez resztę dnia oglądałaś filmiki zatytułowane ''Entry #1 (2,3,4,...)'' przestawiały dochodzenie chłopaka o imieniu Jay w sprawie swojego zaginionego przyjaciela. Była tam ta sama postać, którą widziałaś wtedy między drzewami. Nie oglądałaś wszystkiego, Tim i Brian pokazywali ci te najważniejsze. Po skończeniu zrozumiałaś kilka istotnych dla siebie faktów.

1. Jessica, twoja przyjaciółka, to ta sama Jessica, która była w to wszystko zamieszana.

2.Brian i Tim są ludźmi, którzy zabili już nie jedną osobę.

3.Te tabletki prawdopodobnie nieco otępiały umysł, dzięki czemu 'operator' nie może przejąć na tobą kontroli, jednak brałaś je za krótko.

I 4. Kaszel jest objawem obecności człowieka bez twarzy.

Zakręciło ci się głowie.

-Do czego on chce was...nas wykorzystać, że aż musi szperać nam głowie?

Tim wypuścił dym papierosowy i spojrzał na ciebie uważnie.

-Mówiłaś, że obudziłaś się cała w nie swojej krwi? - pokiwałaś głową. - To teraz połącz fakty. - powiedział Tim.

Z gardła wyrwał ci się szloch.

- Czyli, że ja stałam się jakimś mordercą? - powiedziałaś płacząc. 

Czułaś że Brian głaszcze cie po plecach uspokajająco. Po chwili coś ci się przypomniało...przecież w ostatnich częściach...

-Brian?

-Tak - powiedział.

-Skoro w ostatnich częściach ty nie żyłeś to jak możesz tu teraz być?

Uśmiechnął się smutno.

- On potrafi leczyć, kiedy spadłem z wysokości, straciłem przytomność i uszkodziłem kręgosłup, ale wciąż żyłem. - pokiwałam głową na znak, że rozumiesz.

Ukryłaś twarz w dłoniach i potarłaś skronie. Musisz jakoś się uspokoić.

-Tim, masz zapalniczke? - zapaliłaś papierosa, teraz mogłaś robić to bezkarnie, skoro wiesz, że to nie przez to masz ten kaszel.

*CDN*

.............................

(321 słów) Do zobaczenia całuski <3<3<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro