.7.
Rano byłaś zmęczona. Postanowiłaś pracować dzisiaj w domu, jakieś formalności, dostawy itp. Jednak cały czas zaprzątałaś sobie głowę ostatnimi wydarzeniami. Po chwili cię olśniło. Tabletki i ciuchy tych postaci ze snu. Wszystko wskazywało na to, że Tim i Brian mogą mieć z tym coś wspólnego. W końcu po tych tabletkach straciłaś pamięć. Sprawdziłaś czy klucz do ich pokoju jest na recepcji nie był go czyli są w pokoju. Zapukałaś, czekałaś chwile, ale w końcu usłyszałaś szuranie i drzwi tworzył ci Tim.
-Och, nie widzieliśmy dość długo, coś się stało?- powiedział.
Weszłaś do środka, nie pytając o pozwolenie i poprosiłaś go żeby zamknął drzwi. Po chwili dołączył też do was Brian. Latałaś wzrokiem od jednego do drugiego.
-Tim, chciałabym żebyś mi powiedział co to były za tabletki? Te które podałeś mi 4 dni temu.-Zmarszczył brwi.
-Przecież pytałaś mnie już o to, nawet dałem ci przecież jedno opakowanie. - Zamrugałaś zdziwiona.
-Czyli, brałam je jeszcze?
-Nie mam pojęcia, ale prawdopodobnie tak, co się dzieje? - Tim był coraz bardziej nie spokojny.
Westchnęłaś, chyba trzeba im wszystko powiedzieć.
*CDN*
^^^^^^^^^^^^^^^^
(183 słów) Do zobaczenia całuski <3<3<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro