Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2


Sora pov.

Obudziłam się o 3 w nocy  z powodu dzwoniącego telefonu.

Jin
Odbierz           odrzuć

-hej, coś się stało?

Mamy problem

Usłyszałam w tle krzyki i ktoś czymś rzucał

-Jin co się tam dzieje, wyjaśnij mi to

Suga znowu wpadł w szał, rozbija wszystko, krzyczy. On już tak dłużej nie wytrzymie bez ciebie.

-Czekaj, jaki szał o co chodzi?!

Chłopaki ci jeszcze nie powiedzieli?!
Odkąd odeszłaś ma ataki szału, krzyczy, rzuca wszystkim co popadnie po ścianach, czasem pije. On jest niestabilny psychicznie. Jeśli dalej tak będzie to go wyrzucą z BTS.

-Ja....zaraz tam będę.

Pośpiesz się

Połączenie zakończone

Od razu poszłam jak najszybciej do pokoju Woohyuna.

- Hyun wstawaj!!.....Zawieź.... mnie do dormu chłopaków....pośpiesz się!!!

Woohyun ubrał  szybko siebie i mnie po drodze uspokajając.
Wsiedliśmy do auta a ja przez płacz  popędzałam go  żeby się pospieszył.

-Sora co się dzieje? Uspokuj się trochę i powiedz.

-Yoongi....jest z nim....źle.- wychlipałam. A nim się obejrzałam byłam już na miejscu, wyskoczyłam  z auta jak popażona a on za mną.

Weszłam do dormu słysząc krzyki. Nie zwracając uwagi na zdziwionych chłopaków wbiegłam po schodach omało się nie potykając. Dławiłam się własnymi łzami ale nic mnie nie obchodziło, wzięłam zapasowy kluczyk z pod dywaniku i otworzyłam drzwi.

-Yoongi, uspokuj się! .- podeszłam do klęczącego chłopaka i przytuliłam.

-Dlaczego mnie zostawiłaś to tak bardzo boli.

-Już nigdzie się nie wybieram. Zaraz ci wszystko wytłumaczę.- złapałam go za rękę i zaprowadziłam do salonu gdzie byli wszyscy. Usadziłam go na miejscu obok kookiego a sama stanełam na środku.

-Namjoon i Jimim dlaczego mi nie powiedzieliście  że z nim jest tak źle?! Mieszkam 15 minut drogi od was a wy  to ukrywaliście  przez pieprzone 6 miesięcy!!

-Spokojnie, nie możesz się denerwować.- przypomniał mi mój brat. Brałam głębokie wdechy żeby się uspokoić.

-Jak to mieszkasz 15 minut drogi od nas.....przecież powiedziałaś że...- nie dałam dokończyć Yoongiemu.

-Już wyjaśniam..-miałam pustkę w głowie lecz wieści chce zostawić na koniec- Więc okłamałam ciebie a prawdę znał tylko Jimin, Namjoon i Jin. Wiem nie powinnam tak kłamać ale postanowiłam nie niszczyć ci kariery i się ulotnić.

-Co masz na myśli?- rozpiera kurtkę i ukazałam mój dosyć duży zaokrąglony brzuszek.

-Jestem w 6 miesiącu ciąży z twoim dzieckiem.- spojrzałam na chłopaków większość była zaskoczona.
Nagle Yoongi wstał i podszedł bliżej z nieodgadnionym wyrazem twarzy na co się cofnełam bo nie wiedziałam co może zrobić.

-I dla tego mnie zostawiłaś? Bo byłaś w ciąży? Aish, głuptasku nie powinnaś się tym zamartwiać i od razu mi o tym powiedzieć. Już mnie nigdy nie zostawiaj tak bez słowa a porozmawiaj.-ucałował moje czoło równocześnie masując brzuszek.

- Wszystko z dzieckiem dobrze? Jest zdrowe? - wiedziałam że zostanę zawalona pytaniami na co cicho za chihotałam.

-Jest z nim wszystko dobrze.Jest zdrowy i szybko rośnie.

-Czyli mała wersja Sugi hyunga będzie biegać po dormie?- spojrzałam w stronę Tae i kooka którzy piszczeli jak nastolatki.

-Tak  to chłopczyk....i nie było mowy o tym że będzie tutaj mieszkać.

-Ale... przecież...pogodziliśmy się i zamieszkasz tutaj prawda?- zapiełam  z powrotem kurtkę i dałam znak Woohyunowi że wychodzimy.

-Że sobie wszystko wyjaśniliśmy nie znaczy że od razu z powrotem się titaj wprowadze. Muszę to przemyśleć.- w tym momencie podeszłam do drzwi i im pomachałam na pożegnanie.-Dzwońcie jak coś.

Suga pov.

Po słowach Sory znowu poczułem się złamany. Myślałem że wszystko teraz wróci do normy.

Usiadłem na kanapie i schowałem twarz w dłoniach myśląc jak to będzie.

-Yoongi hyung, nie powinieneś się tak poddawać. Jest szansa żeby wszystko było tak jak dawniej.-spojrzałem na hobiego z pod kurtyny zbierający się łez.

-Chyba masz rację. Postaram się o to rzeby wróciła tutaj. Dziękuję i przepraszam za moje zachowanie. Wezmę się za siebie od teraz.- uśmiechnęła się w ich stronę co odwzajemnili.


Musze ją odzyskać i postaram się o to.

~~~~•~~~~•~~~~•~~~~~~•°°
Przepraszam że zrobiłam z niego taką pizde ale wiecie jak to jest z tą miłością. Piszcie czy wam się podobało lub co wam nie pasuje.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro