Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20.

Poranek był chłodny, a powietrze pachniało obietnicą zbliżającej się zimy. Szłam ramię w ramię z Taehyungiem, trzymając brata za rękę, jak zwykle, pełen energii, opowiadał o tym, co będzie robić dziś w przedszkolu.

- Bądź grzeczny, dobrze? - powiedziałam, kucając

- Zawsze jestem! - odpowiedział z szerokim uśmiechem, rzucając się na mnie z objęciami. Po chwili zwrócił się do Taehyunga. - ciebie też przytulę!

Tae roześmiał się i pochylił, przytulając chłopca mocno.

- Leć się bawić, młody - powiedział, a Jimin zniknął w drzwiach przedszkola, machając energicznie.

Wstałam i spojrzałam za nim z czułością, zanim odwróciłam się do Taehyunga.

- Jest taki podekscytowany - westchnęłam.

- Ma najlepszą siostrę na świecie, jak mógłby nie być? - odpowiedział Taehyung, otwierając drzwi samochodu.

W drodze do pracy Tae zatrzymał się po kawę. Kiedy wrócił wzięłam głęboki łyk, próbując uspokoić nerwy.

- Tae, czy nie będzie dziwne, że wchodzę z tobą? - zapytałam, bawiąc się palcami

- Nie przejmuj się

Mimo jego zapewnień czułam, jak serce bije szybciej, gdy zbliżaliśmy się do budynku. Gdy weszliśmy do budynku powitała nas recepcjonistka, Jennie, jej spojrzenie było chłodne, które szybko zmieniło się w zdziwienie.

- Poczekaj. - Taehyung zatrzymał mnie przed windą i pocałował delikatnie w policzek.

- Co robisz? - szepnęłam

- Upewniam się, że Jennie to widzi

Roześmiałam się cicho, ale czułam, że Jennie wpatruje się we mnie zza recepcji, z taką miną i wzrokiem, że jeśli miałaby lasery to bym była prochem

W biurze powitał nas Jimin, który widząc nas uśmiechnął się szeroko i zagwizdał

- No proszę, nasza gwiazdorska para! - zawołał

- Zamknij się - rzucił Taehyung, śmiejąc się - Miłego dnia, kochanie - powiedział do mnie i pochylił się, by pocałować w usta.

Kiedy Taehyung wszedł do swojego gabinetu, ja zasiadłam przy biurku i wzięłam się do pracy. Po kilku minutach mój telefon zawibrował. Spojrzałam na ekran, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

Angel 🪽 [09:23]
Wyglądałaś tak seksownie rano, kiedy spałaś... Ale ta bluzka niebezpiecznie podnosiła się w górę..😏😏😏😏

Zaczerwieniłam się i szybko odłożyłam telefon, starając się skupić na grafiku.

- Na czym stoicie? - zapytał Jimin podchodząc do mojego biurka

- Na podłodze - rzuciłam, unikając spojrzenia.

- Pytam poważnie. Co z tobą i Taehyungiem?

- Nie wiem... myślę, że robię sobie głupie nadzieję - mruknęłam, wzruszając ramionami.

Jimin otworzył usta, by coś powiedzieć, ale w tym momencie do biura weszła Jennie.

- Panno Kim, w systemie pojawiły się błędy - oznajmiła, przerywając rozmowę. - Pan Kim nie może mieć spotkania tego dnia.

Spojrzałam na nią z lekkim zaskoczeniem. Jennie zawsze wydawała się zbyt pewna siebie, a jej ton sugerował, że nie uznaje sprzeciwu. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, w drzwiach pojawił się Taehyung.

- Coś się stało, Jennie? - zapytał spokojnie, kierując wzrok na recepcjonistkę.

Jennie zamarła, a potem wymamrotała coś niezrozumiałego i szybko wyszła.

- Wszystko w porządku? - zapytał mnie

Skinęłam głową, choć czułam, że serce wali jej jak oszalałe.

- Dziękuję. - mój głos był cichy, niemal szept.

Taehyung spojrzał na mnie z delikatnym uśmiechem, który zdawał się mówić Nie musisz nic mówić, wiem.

- Jimin potrzebuje cię na chwilę - powiedział i wrócił do swojego gabinetu

- pogadam z nim - rzucił Jimin w moją stronę i poszedł do gabinetu prezesa

Siedziałem za biurkiem, wpatrując się w ekran komputera, ale moje myśli krążyły gdzie indziej. Czułem, że muszę coś zrobić. Coś wyjątkowego, coś, co pozwoli mi wyrazić wszystko, co czuję do Minah.

Nagle drzwi otworzyły się bez pukania, a do gabinetu wparował Jimin. Usiadł na brzegu mojego biurka, patrząc na mnie z zaciekawieniem.

- Co tam? - zapytał, uśmiechając się szeroko.

Spojrzałem na niego, a potem westchnąłem, odkładając długopis.

- Jennie coś mówiła? - zapytałem, chcąc najpierw wyjaśnić tę sprawę.

- Coś tam gadała o błędach w systemie i że nie możesz mieć spotkania w konkretny dzień - machnął ręką z lekceważeniem - Nie wiem, brzmiała bardziej jakby szukała pretekstu, żeby tu przyjść.

- Dobra, mniejsza z tym - pokręciłem głową. Nie miałem teraz czasu na rozgryzanie intencji Jennie - Potrzebuję twojej pomocy - powiedziałem

- No dobra, wal. Co mogę dla ciebie zrobić?

- Znajdź jakąś restaurację na piątek - rzuciłem, opierając łokcie na biurku.

- Restaurację? Może Jina? - zaproponował bez zastanowienia.

- Nie tym razem - pokręciłem głową, szybko odrzucając ten pomysł - Chcę, żeby to było coś... magicznego.

- Czekaj, czekaj. O co tu chodzi?

Przygryzłem wargę i odchyliłem się na fotelu, spoglądając na sufit.

- Chcę jej wreszcie powiedzieć, że chcę z nią być.

- Serio?! Nareszcie!

- Tak. Chcę, żeby to było coś wyjątkowego. Przy muzyce, może jazz...

Jimin klasnął w dłonie, jakby to była najlepsza wiadomość, jaką usłyszał od tygodni.

- A co z małym? - zapytał nagle, przypominając o Jiminie.

- Już to załatwiłem. Yoongi i Jungkook zgodzili się zająć nim na ten wieczór - odpowiedziałem z dumą.

- Dobra, to ja znajdę coś idealnego. Możesz na mnie liczyć - rzucił i szybko wstał z biurka, ruszając do drzwi.

Zanim wyszedł, odwrócił się jeszcze raz, patrząc na mnie z uśmiechem.

- Wiesz, że ona na to czeka, prawda?

Zamiast odpowiedzieć, skinąłem tylko głową. W głębi serca miałem nadzieję, że miał rację.

Od Autorki: Tae, wreszcie postanowił wyznać miłość Minah.. ciekawe jak ona zareaguje? Do zobaczenia w następnym!

Sprawdź moje pozostałe książki:

SPRING DAY

DANGER LOVE

REAKCJE BTS

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro