6. Piękny poranek.
Po godzinie Melanie się obudziła.
Melanie obudziła się w objęciu Draco.
Melanie-Cześć kochanie.
Draco-Cześć, podobałało Ci się?
Melanie-Tak, ale jestem głodna pomożesz mi zrobić śniadanie?
Draco-Tak
Gdy Melanie i Droco zrobili i zjedli śniadanie poszli na spacer do parku i na lody. Po dwóch godzinach poszli na obiad, wzięli sobie pierogi ruskie.
Melanie-Smacznego.*mówi z uśmiechem*
Draco-Nawzajem.
Po obiedzie Melanie z Draco poszli pod fontanne.
Melanie-Ide po wate cukrową. Też chcesz?
Draco-Nie dziękuję.
Melanie i Droco poszli z watą do cyrku, były tam lwy, małpy, pingwiny i wiele innych ciekawych stworzeń.
Były tam przejażdżki na smokach. Oczywiście Melanie musiała polecieć na smoku z Draco. Po przejażdżce poszli znów do parku.
Melanie-Czy możesz mnie nauczyć jeździć na fiszce?
Draco-Tak, a masz nią w domu jeśli takto choćmy po nie.
Melanie-Tak mam choćmy.
Melanie poszła z Draco po fiszki.
Po dłuższym czasie Melanie wkońcu nauczyła się jeździć, razem jeździli sobie przez dobre dwie godziny. Melanie-Musze już iść do domu, jest godzina 23:00.
Draco-Odprowadze Cię do domu.
Gdy Melanie była w domu Skay już spała więc ona sama się położyła.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Przepraszam za to że nie było dawno nowego rozdziału tej książki, ale poprostu nie miałam pomysłu na dalszy ciąg książki. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do polubienia i dalszego czytania moich książek i rozdziałów.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro