Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

- I jak było na zawodach? - zapytał Eldorado. 
- 1 miejsce. - odparłam dumnie. - W sumie to jak zawsze.
- Gratuluję.
- I w ogóle widziałam Stardusta na zawodach! - Zawołałam z entuzjazmem.
- Świetnie, mówił coś? - Zapytał.
- No raczej, rozmawialiśmy. A ty byłeś kiedyś na jakichś zawodach?
- Nie. - Powiedział wymijająco i zaczął skubać trawę. Postanowiłam podejść do Wish.

- Cześć Wish! - Zawołałam do niej.
- Symphony! Jak dawno Cię nie widziałam! - Odparła.
- Jak ci idzie na zawodach?
Zastrzygła uszami.
- Same pierwsze i drugie miejsca.
- No to zaraz mnie prześcigniesz. - Zaśmiałam się. - Masz ochotę się pościgać? - Stanęłam dęba tak jak wtedy, kiedy ścigaliśmy się ze Starem dwa miesiące temu.
Pokłusowałyśmy do miejsca startu.
- Ścigasz się z nami Eldorado? - Zawołała Wish.
- Ok! - Odkrzyknął.
Takim oto sposobem zaczęliśmy się ścigać.
   Na początku prowadziła Wish, bo miała dobry start, ale zaraz szybka ja ją wyprzedziłam. Eldorado został w tyle, ale tylko na chwilę. Na zakręcie zaraz przyspieszył i wyprzedził Wish, ale i tak nie miał szansy na 1 miejsce. Eldorado biegł około 8 długości za mną. Biegłam już sama, przekraczając metę z przewagą 13 długości. (Tak na końskie oko XD)
- Fiu, fiu... - usłyszałam gwizd Olivii.
182 słów.
Ojejej, mam coraz gorzej z zapasowymi rozdziałami D": Najlepiej już bym chciała zapoczątkować koniec XD
Adios! ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro