rozmowa 14 • Alert w Zakonie Feniksa
Chat:
ZNOWULordVoldemortNaszymPanem
KrólNaszBeznosy: ALERT CZERWONY!
LucynkaSardynka: Czyżby mój panie, siedzibę zaatakowały zmutowane pingwiny?
KrólNaszBeznosy: Nie, to był żółty.
BiałyPanSpadłZRowerka: Bella ma wysypkę?
bellMatrix: NIE MAMY TAKIEGO ALARMU!
BatmobilRobiBrumBrum: Panie, proponuję po prostu powiedzieć, o co chodzi.
KrólNaszBeznosy: NAGINI ZAGINĘŁA.
BiałyPanSpadłZRowerka: Ojej.
BiałyPanSpadłZRowerka: Musimy rozwiesić ulotki.
Draksiątko: Ta. „Czy widziałeś tego węża? Jeśli tak, najpewniej właśnie się wykrwawiasz, ale napisz do nas jakbyś jednak przeżył. Wabi się Nagini Cukiereczek Riddle, reaguje na gwizdanie, umie aportować i karmi się krwią szlam. Lord Voldemort i spółka pozdrawiają".
KrólNaszBeznosy: Kto umrze, ten umrze i trudno.
PansyNieZmieniaćMiNickuDebile: No jak wszyscy poumierają, to jej nie znajdziesz.... panie.
BiałyPanSpadłZRowerka: Żal z cb Pensi.
PansyNieZmieniaćMiNickuDebile: Blaise, czy ty właśnie mówisz skrótami?
BiałyPanSpadłZRowerka: Tk.
Cyzia: Panie, czy naprawdę tak trudno znaleźć metrowego węża spacerującego po centrum?
Draksiątko: Matko... Zauważ, z kim rozmawiasz.
KrólNaszBeznosy: PO PROSTU ZNAJDŹCIE MI TEGO WĘŻA!
Chat:
Zakon Płonącego Kurczaka
*Harry Potter dodał(a) do chatu użytkownika Blaise Zabini*
SeverusS: POTTER! Co ci odbiło, żeby dodawać Śmierciożercę na chat Zakonu?
BlaiseZ: Się odezwał.
HarryP: Po pierwsze, nie ma jeszcze mrocznego znaku.
HarryP: A po drugie, ufam swojemu chłopakowi.
BlaiseZ: Drętwo tu. Nie macie nicków.
BlaiseZ: Mogę admina?
SeverusS: ...
SeverusS: Za jakie grzechy...
HarryP: Mamy informacje.
BlaiseZ: Oraz węża Voldiego!
DedalusD: CO.
MollyW: Słucham?! Czy wyście oszaleli?!
BlaiseZ: Lol.
BlaiseZ: Srinda, powiedz „sssss"
BlaiseZ: ...
BlaiseZ: Eee...
BlaiseZ Nadal reaguje tylko na stare imię...
BlaiseZ: Więc ten... Nagini, powiedz „ssssss".
BlaiseZ: Sssssssss.
BlaiseZ: Widzicie!
SeverusS: Po co nam zwierzaczek Czarnego Pana?
BlaiseZ: Żebym mógł go szantażować i znowu zostać Białym Panem?
SeverusS: Zabini, nie będziesz żadnym Białym Pa-...
BlaiseZ: W każdym razie! Potter sobie pogadał ze Nagini, jak brałem prysznic I SŁUCHAJCIE JAKA AKCJA.
BlaiseZ: Nagini to niezła plotkara i powiedziała nam, że Voldi jest nieśmiertelny, bo posiekał się na kawałki i teraz chowa swoje części po słoiczkach!
HarryP: To szło inaczej... To było... Eee... Chwila. Sza-szaszahsza-sza-sza-wsza?
BlaiseZ: Ssssss, sssss s sssssss ssss.
HarryP: Sza-wsza-sza-szaaszasza-sza.
MundungusF: MÓW PO LUDZKU!
HarryP: Szsza-wsza-sza... Znaczy, eee... Już. Nagini chodziło o horkruksy, cokolwiek to jest.
ZabiniZ: Zniszczymy je i impreza!
ArturW: Ale co będzie później z Voldemortem?
BlaiseZ: Nie wiem, pewnie koronawirus zmiecie go z planszy.
DedalusD: Nadal myślę, że ten wirus to jego sprawka.
BlaiseZ: Nah, to tylko jakiś Chińczyk co wpierdolił nietoperza.
BlaiseZ: Chociaż podejrzewaliśmy Severuska.
SeverusS: ZABINI!
AlbusD: W każdym razie, panie Zabini, będziemy musieli odebrać panu Nagini.
BlaiseZ: Nie ma takiej opcji!
SeverusS: Zabini, oddaj węża.
BlaiseZ: Nie!
BlaiseZ: Albo...
BlaiseZ: Jeśli zrobicie w zamian ze mnie Białego Pana Zakonu Świstaka to spoko.
ArturW: Świstaka?
HarryP: Kuraka.
MinerwaM: FENIKSA!
MinerwaM: I nie.
BlaiseZ: Nie to nie, łaski bzy, eloelo, idziemy z Nagini na pazurki.
*Blaise Zabini opuścił(a) chat*
MinerwaM: Węże nie mają... Och, rozłączył się, jasne.
MinerwaM: Snape, idź zabrać mu węż-...
*Severus Snape opuścił(a) chat*
MinerwaM: Czy to jakiś sposób Ślizgonów na wszystkie problemy tego świata?!
MundungusF: Cóż...
MundungusF: Ten, kto ostatni się rozłączy, idzie po węża!
*34 użytkowników opuściło chat*
MinerwaM: Świetnie.
~|~
Hej, hej, hej! Tak wam powiem, że wow, chyba powstałą nam tu fabuła, co jest dla mnie dość dziwne, patrząc na to, że wcześniej nie wiedziałam, o czym w ogóle jest ta książka i jedynym czego byłam pewna to tego, że skończy się razem z kwarantanną.
Jak tam humorki?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro