Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 3 ~

Syriusz Black i Harry Potter

Łapa ✌🏽: I jak tam?

Łapa ✌🏽: Jak grupa?

Harry 🧡: Dziwnie

Łapa ✌🏽: Co masz na myśli?

Harry 🧡: No tak ze Ślizgonami?

Harry 🧡: Dziwnie trochę

Łapa ✌🏽: Też tak miałem na początku

Łapa ✌🏽: Ale rozkręci się

Łapa ✌🏽: Żałuję, że to co miałem nie mogło potrwać dłużej

Łapa ✌🏽: Przynajmniej wy się dobrze bawcie

Łapa ✌🏽: I nie marnujcie żadnej chwili, jasne?

Harry 🧡: Nigdy, przenigdy

Łapa ✌🏽: To dobrze

Łapa ✌🏽: Później jeszcze napisze, James

Harry 🧡: Harry*

Łapa ✌🏽: Tak tak, oczywiście

Łapa ✌🏽: Wybacz, Harry

Harry 🧡: Nic się nie stało, wujku

Harry Potter is offline

Łapa ✌🏽: Jesteś tak podobny do ojca, hah

Syriusz Black is offline

Syriusz odłożył telefon wzdychając cicho. Popatrzył się na fotografie swojego najlepszego kumpla, który stał obok Lily, a w rękach trzymał małą wersję siebie samego. Jedyne co było inne to zielone oczy dziecka, które należały do rudowłosej piękności.

— Powinieneś tu być, James. Dlaczego mnie zostawiłeś? Dlaczego zostawiłeś Harry'ego? — zapytał cicho, a po policzku spłynęła samotna łza.

Dobrze wiedział, że James ich nie zostawił, ale właśnie tak się czuł. Samotny, porzucony.

Pieprzony Pettigrew - pomyślał i schował twarz w dłoniach zanosząc się cichym płaczem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro