Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Teoria Wszechmatki

Powoli zaczęłam odzyskiwać świadomość. Poczułam, że leżę na łóżku,  w miękkiej pościeli. Powoli otwarłam oczy. Obok mnie na fotelu, a z głową na łóżku siedział Loki i trzymał mnie za rękę. Po jego równomiernym oddechu zrozumiałam, że śpi. Wplotłam rękę w jego włosy i zaczęłam się nimi bawić. Wtedy on zaczął się budzić i mamrotać.
- Matko, wiesz, że rzadko lubię jak ktoś się bawi moimi włosami.
- Loki jak bardzo szanuję i uwielbiam twoją matkę, to jeszcze chyba aż tak stara nie jestem żebyś mnie nią nazywał. - po tym jak to usłyszał zerwał się natychmiast i patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami.
- Aki! Nareszcie się obudziłaś. Byłaś nieprzytomna dwa dni! Nadal nie wiem dlaczego zemdlałaś, ale to już nie ważne.
- Loki, już spokojnie, obudziłam się nic mi nie jest i o dziwo czuje się wspaniale. - Dla poparcia moich słów przyciągnęłam się na łóżku. Ale zauważył coś dziwnego.
- Loki! Kto mnie przebrał?! - I tak doskonale znałam odpowiedź, bo kto inny przebrał by mnie w ciemnozieloną suknię ze złotymi zdobieniami. Na twarzy kłamcy pojawił się szeroki uśmiech. Już miałam zamiar rzucić się na niego z pięściami.
- Yyyy... To ja pójdę po Wszechmatkę, bo baaardzo się o ciebie martwiła.- Jedyne co zdążyłam zrobić to rzucić w niego poduszką, która i tak tylko uderzyła w drzwi. Po krótkiej chwili do komnaty wbiegła uradowana królowa i od razu mnie przytuliła.
- Aki, dziecko jak się cieszę,  że się obudziłaś. Tak w ogóle co ci się stało.
- Nie wiem Wszechmatko. Biegaliśmy po lesie, a potem Loki wrzucił mnie do jeziora i ja się dziwnie poczułam i zemdlałam.
- Loki, czy ty zabrałeś ją nad to jezioro, gdzie chodziliśmy jak byliście mali z Thorem?
- Tak i co w związku z tym? 
- Chyba mam pewną teorię. Aki czy czujesz się na siłach żeby iść do sali tronowej?
- Tak, o dziwo po tym, co się wydarzyło czuję się jak nowonarodzona.
- To chodźmy.
Wyszliśmy w trójkę z mojej komnaty i udaliśmy się przed oblicze Wszechojca. Gdy weszliśmy do sali tronowej Frigga pobiegła od razu do Odyna, a my szliśmy powoli. Ukłoniliśmy się, a Odyn przemówił.
- Witajcie moje dzieci. Akimaro poświeciłaś wiele aby ratować mojego syna, jak mogę ci się odwdzięczyć, bo skrzydeł niestety nie mogę ci zwrócić.
- Wszechojcze nagrodą dla mnie jest to, że Loki żyje i nic więcej nie jest mi potrzebne. Proszę tylko oto, abyś pozwolił mi tu zostać.
- Możesz tu być jak długo chcesz moje dziecko.
- Dziękuję Wszechojcze.
- Matko dlaczego kazałaś nam tu tak szybko przyjść?
- Jak mówiłam mam pewną teorię...


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro