Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Moja świadomość zaczęła wracać. Czekaj, czekaj co?! Jakim cudem?! Przecież miałam już nigdy się na tym parszywym i niesprawiedliwym świecie nie obudzić. Miałam spotkać moich najbliższych na tamtym świecie, a nie zostać tu na ziemi. Jak zwykle. Masz wszystko zaplanowane, ale los pisze własny scenariusz. 

Zaczęłam powoli otwierać oczy. Pomimo tego, że wszystko bolało mnie jakbym właśnie spadła z wysoka. A nie sorry, przecież ja skoczyłam z mostu i powinnam nie żyć.
Obok mnie siedziała na oko sześćdziesięcioletnia kobieta. Uśmiechała się do mnie. Znajdowałyśmy się w niewielkiej chatce chyba w lesie, bo za oknem widziałam tylko drzewa. Chciałam się odezwać, ale ubiegła mnie ona.
-W końcu się obudziłaś. Witaj jestem Rcinar (czyt. Rsinar), co w  języku praojców oznacza mądra.
Ciebie zwą Akimar, czyli silna, odważna i inteligenta. Nie bój się wszystko ci wytłumaczę. -skończyła gadać, a mi mało oczy nie wypadły. Już czekałam tylko na wyjaśnienia. Bo ciekawe jakim sposobem ja jeszcze żyje?!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro