Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32.

— Więc oficjalnie zostałam jego dziewczyną — powiedziała Nadine, kończąc opowieść o wczorajszej-dzisiejszej nocy. Katherine pociągnęła łyka piwa kremowego przez słomkę i spojrzała na nią z politowaniem.

— A pomyśleć, że jeszcze cztery miesiące temu byłoby to absurdalne dla ciebie.

— Czasy się zmieniają.

Katherine wyjęła z torebki notatnik i otworzyła go na dwudziestym siódmym września.

— "Przysięgam, że Draco Malfoy to najgorsze co może być. Nie wiem jak on mógłby mieć dziewczynę" — wyrecytowała i rzuciła jej ciężkie spojrzenie.

— Serio? Notujesz wszystko, co kiedykolwiek o nim powiedziałam? — Nadine przewróciła oczami.

— Tak, kochanie — Kath uśmiechnęła się z podekscytowaniem. — I tak wiedziałam, że będziecie razem, więc postanowiłam wszystko spisywać, byś po jakimś czasie zobaczyła, jak bardzo rzucasz słowa na wiatr.

Edwards poczuła zażenowanie. "Do pełni szczęścia potrzebowałam tylko faktu, że moja najlepsza przyjaciółka mnie szpieguje", pomyślała z ironią.

Zerknęła na zegarek na ręce i z przerażeniem stwierdziła, że powinna już być w drodze do domu. Wybiła bowiem czwarta po południu, a za pół godziny miała iść z mamą na bankiet. Pocałowała przyjaciółkę w policzek i przytuliła, po czym wybiegła z kawiarni.

Złapała Błędnego Rycerza, który pędził ze trzy razy szybciej niż byłoby to dozwolone w mugolskim kodeksie drogowym. W ten właśnie sposób do domu dotarła na czwartą dwadzieścia dziewięć.

— Nadine! Za minutę wychodzimy! — krzyknęła mama Krukonki.

— Ugh, cholera, poczekaj! — rzuciła przez ramię i pognała do pokoju po sukienkę. Męczyła się z zamkiem na plecach, co doprowadzało ją do szału. Wcisnęła szpilki i stanęła przed drzwiami wyjściowymi.

Złapała matkę za ramię i krajobraz świsnął jej przed oczami, powodując rwanie w okolicy pępka. Wylądowały na jakimś odludziu. Zdawało się, że czeka je dobry kawałek drogi pieszo, więc Nadine postanowiła wykorzystać to jako okazję do rozmowy o jej magii.

— Mamoo... używanie telekinezy i czarowanie bez różdżki to nadal zabronione czynności?

— Tak sądzę, skarbie. Nie radzę ci próbować, bo nie chce mi się ciągać cię po Ministerstwie. — odpowiedziała cierpliwie pani Edwards.

— Super — mruknęła nastolatka, mając do tej pory cichą nadzieję, że uprawianie takiego sposobu magii jest dozwolone i niewliczone w paragraf.

Weszły na salę balową. Dziewczyna naprawdę żałowała, że nie ma przy sobie Draco. Na pewno świetnie by się razem bawili i idealnie spędzili czas.

* * *

Ponieważ cię kocham [1]— wyszeptał Draco, wymalowując aerografem napis na ścianie w pokoju. Pod nim umieścił wczorajszą datę – najważniejszą w jego życiu.

Nie do końca wiedział co to aerograf i jak się tego używa, ale widział to w którymś z mugolskich sklepów, gdy był z Blaise'em na mieście. Na etykiecie był narysowany człowiek, który malował rysunki na murach, więc Draco postanowił też taki napis walnąć sobie na ścianę. W jego wyobrażeniach wyszło to zdecydowanie lepiej, ale i tak był z siebie zadowolony.

Chciał upamiętnić tę chwilę.

______________

[1] – "Because I love you", Teen Wolf.  

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro