Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

W tym samym czasie Mikey bawił sie z Leon'em,wymachując lekko przytulanką-żółwiem. Malutki starał sie go złapać ale miał za małe rączki.Michelangelo sie śmiał.Donnie z Yuki'm przybiegli do kanapy.Naukowiec popatrzył chwile.

-Lepiej mi będzie ją opatrzeć w laboratorium.-powiedział.

Leo wziął Lee na ręce i poszedł z Donniem,Yuki i Eleną do laboratorium.

-Połóż ją tu.-powiedzial Donnie i wskazał łóżko.

Leo położył Lee na łóżku.Donnie wyjął ciśnieniomierz ( czy jak sie to tam nazywa ).Podszedł do Lei,chwycił jej dłoń.

-Lea,prosze,spróbuj nie jęczeć.Donnie musi Ci ciśnienie zmierzyć i musisz być cichutko.-dodał Leo,przytulił Lee do siebie.

Lea mu przytakneła.A Leo jej zakrył usta by była cicho.Donnie zmierzył jej ciśnienie.Po kilku minutach zapiszczalo i odczepił jej ręke.

-No Lea.Rahzor Ci uszkodził płuca i to mocno.Na szczęście jego ostrza nie przedostały sie do twojego serca ale było blisko.-powiedzial Donnie.

Do pomieszczania wparował Mikey z Leonem na rękach.

-Wa.Co sie stało ? -powiedzial Mikey,podszedł do Lei.

-Lea zostala poturbowana i ma uszkodzone płuca.-powiedzial Raph który też tam był.

Mikey'mu zrobiło sie troche żal Lei.

-A..Ale będzie dobrze ? -spytal i polożył Lei Leona na brzuchu.

-Mam nadzueje.-powiedział Leo.

Bracia Leo i Elena z Yuki wyszli.Leon przytulał sie do Lei.Ta sie lekko uśmiechneła.Leo położył sie obok Lei i ją obejmował ramieniem.Mały chciał do swojej matki bliżej ale nie umiał nawet sie podnieść.Leo wziął Leona i przysunął go w kierunku Lei.Lea wzieła małego i przytulała go do siebie.Leon przytulał sie do Lei i nie chciał odejść od niej.Leo próbował go wziąć ale ten nie puszczał Lei.

-Leon,prosze.Słuchaj sie swojego taty.-powiedziala Lea.

I dopiero wtedy sie posłuchał.Zasnął.Leo położył Lei glowe na poduszke.

-Teraz Ty zaśnij.Odpocznij, proszę.-powiedział Leo, martwiąc sie o jej życie.

Lea sie go posłuchala i zasneła.Leo sie uśmiechnął i położył Leona obok Lei.Lecz Leo leżał i tulał Lee.

-Już nie pozwole Cie skrzywdzić.Nikt mi nie będzie Cię ranić. -powiedział i tulał Lee i pocałował ją w policzek.

U Shreddera

-Panie,wybacz nam.Ale nie zabraliśmy Lei.Lecz wykończyliśmy ją.-powiedzial Tygrysi Pazur,klęcząc przed Shredderem z Razorem,Rybim Ryjem i Stopobotami.

Shredder był wściekły.

-Mieliście ją schwytać ! Oby w serce albo chociaż mocno uszkodziliście jej płuca.-dodał

-W płuca mocno.Widzieliśmy jak krwawiła i cierpiała.-powiedział Rybi Ryj.

-Na nieszczęście żółwi mamy teleporter.Nad ranem Tygrysi Pazur z Razorem sie zakradną i porwą Lee.-powiedział Oroku Saki.

-Tak Mistrzu -powiedzieli TP i Razor.

W kanałach

Lea i Leo juz nie spali.

Ktos to jeszcze czyta ? Kom ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: