Chwila Moment też pisze [Voeyury]
Tak się składa - co chyba nie jest dla nikogo żadną niespodzianką - że oprócz czytania prac konkursowych, również piszemy. Znalezienie pomysłu na opowiadanie może stanowić problem, rozwinięcie go w dobry tekst jest trudne, ale doprowadzenie do końca dla wielu jest nieosiągalne. Dlatego z ogromną przyjemnością zawiadamiamy i gratulujemy Voeyury, zwaną przez nas Voe, ukończenia kolejnej opowieści.
Newt i Sam
Może kogoś zdziwić taki sposób fetowania sukcesu, ale kto nie raz pocił się nad kolejnym rozdziałem, przeżywał kryzysy i walczył z motywacją, ten wie, jaką satysfakcję przynosi kliknięcie "publikuj" po raz ostatni.
Polecamy opowieści Voe, a w szczególności świeżo ukończone "Jerks". To opowiadanie dla miłośników poruszających emocji, konfliktów wewnętrznych, walki z traumami i pokonywania życiowych przeciwności. Bohaterowie Voe nie mają łatwo, ale też się nie poddają, i choć sama autorka przyznaje, że jej narracja jest "mocna", to wyczuć w niej można nadzieję i naukę, że nie wszystko na świecie jest czarne, ciemne, mroczne i złe.
Opowiadanie podzielone jest na cztery części - Wyrok, Powód, Zmiana, Zgoda. Taka kompozycja nie tylko zaostrza nam apetyt na poznanie losów bohaterów, ale też idealnie podkreśla różnice charakterologiczne głównego bohatera, Samuela, na różnych etapach życia - złamanego i zagubionego, naiwnego i niedoświadczonego oraz... Po więcej zajrzyjcie sami. Ścieżka przemiany Samuela nie objawia się jedynie w tym, co mówi, czy jak się ubiera, co często jest jedynym wyznacznikiem przemiany w opowiadaniach na Watt, ale w całej warstwie stylistyczno-narracyjnej - w tym co Sam myśli, czuje, jak reaguje. A my mamy, dzięki narracji pierwszoosobowej, dokładny wgląd w jego głowę.
"Jerks" to opowieść jednego bohatera, w pewnym stopniu intymna. Sam próbuje momentami sam siebie oszukać, a my dokładnie widzimy, jaki jest, co go boli i mamy ochotę poklepać go po plecach lub krzyknąć - uważaj! To tak jakby ktoś odsłaniał przed nami najgorsze, najciemniejsze zakamarki duszy, także te, których się wstydzi albo je wypiera. A gdy wreszcie coś zaczyna się zmieniać, Sam poznaje samego siebie, zyskuje świadomość swoich ograniczeń i, co jest dobrą lekcją dla każdego z nas, rozpoczyna pracę nad niedoskonałościami i powrotnym zespoleniem.
Te superlatywy to nie tylko nasza opinia, praca zebrała na Watt wiele pozytywnych recenzji:
"I tutaj (w trzeciej części - przy. autora) wyszedł Twój kunszt, Voe. W tym właśnie miejscu zrozumiałam, dlaczego zdobyłaś podium w „Splątanych Niciach". Ludzie, w tej części na palcach jednej dłoni mogę policzyć konkretne, namacalne wydarzenia, a mimo to przeczytałam ją niemal na jednym wdechu. Tu, tak naprawdę, wszystko pieprzło. Sam jeszcze nie zna ostatecznej wersji wyroku, ale mimo to sama jego obecność wywołuje w nim niewyobrażalne zmiany. To, w jaki sposób opisałaś stany emocjonalne głównego bohatera, zniszczenie psychiczne i walkę, którą przegrywał ze zwykłym z pozoru spojrzeniem na obgryzione skórki w dłoniach – to wszystko trzymało mnie za fraki i trzepało do samego końca. Tutaj nie było miejsca na oddech, chwilowe wyciszenie. Sama na karku czułam oddech Newta, kiedy całkowicie w odrealnionym dla Samuela momencie spotkali się przy pączkarni. Tam padło tylko kilka kwestii, ale powaga i napięcie niemal wylewały mi się z ekranu. Coś nieprawdopodobnego.
Wszystkie Twoje postacie są z krwi i kości – popełniają błędy, złe osądy, podejmują lepsze bądź gorsze decyzje, które rzutują na życie innych. Nie jest to dla mnie nic dziwnego, zwłaszcza, że postanowiłaś na nich oprzeć filar swojej opowieści i za ich pomocą urealnić ją tak bardzo, jak tylko się da. Stworzyłaś bohaterów prawdziwych, a to jest sztuka, którą uprawiasz niesamowicie dobrze." - fragment recenzji z "Co autor miał na myśli, ale nie napisał" na profilu Ciaglemyslimynadtym
oraz zdobyła pierwsze miejsce w konkursie "Splątane nici 2019" w kategoriach "General fiction" oraz "Splątane LGBTQ+".
Jerks
"Filozofia.
Niezobowiązujący seks.
Pozerstwo.
Sam lubi każdą z tych rzeczy bardziej, niż można przypuszczać. Nie lubi jednak brania odpowiedzialności za powoli kiełkujące skutki błędów, które przyszło mu popełnić, kiedy za sprawą zaślepienia chorobliwym pragnieniem bycia adorowanym zatracił prawdziwego siebie. Pozwolił, aby fasada ogarnęła go całkowicie i przysłoniła resztki dającego o sobie znać rozsądku, być może naprowadziła stale napierające na siebie myśli na sprzyjający łgarstwu tor i zdeformowała obraz rzeczywistości. Tymczasowy pobyt u stosunkowo konserwatywnej ciotki ani trochę go nie martwi. Doskonale wie, aby darować sobie wysokie oczekiwania, w razie gdyby miał się później rozczarować. A to na pewno nastąpi. Przecież nic nie trwa wiecznie. I rzeczywiście - nawet ta sztuczna sielanka musi doczekać się kryzysu w postaci telefonu od przeszłości. Sam nigdy nie przypuszczał, że wszystko zacznie się walić w tak niepozornym momencie, zupełnie jak za sprawą wprawionej w ruch kostki domina. A to i tak nie koniec, bo za powoli rozmywającą się otoczką obłudy będą czaić się niewyobrażalnie poważne konsekwencje."
No i trzymamy kciuki za kolejny projekt:
I ten wpis, i nagrania, i piękna grafika (autorstwa IwakitoYang ) to niespodzianki, a Voe do chwili, w której opublikowaliśmy ten rozdział, nie miała o niczym pojęcia. Więc krzyczymy - NIESPODZIANKA! W mediach znajdziecie link do odsłuchania fragmentów z "Jerks". Grafika przedstawia Sama i Newta, bohaterów opowiadania.
Przyjaciele z grupy Chwila_Moment!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro