Wena
Zastanawiałam się, czy to napisać, czy zignorować ten problem, jednak ostatecznie postanowiłam podzielić się tym z wami.
Jest mi niezmiernie miło kiedy się tak domagacie następnego rozdziału, a każde wasze słowa budują moje skrzydła. Za co jestem wam bardzo wdzięczna.
Bardzo chciałabym pisać częściej te rozdziały, ale jak informowałam już w krótkim opisie na profilu, moja wena jest dość kapryśna, nie zawsze przychodzi, co często niezmiernie mnie frustruje..... Dążę do tego, że..... nie czuje się zbyt dobrze z tym, kiedy ktoś wciąż w kółko pyta mnie, kiedy dodam.
Wiecie..... Jest to bardzo miłe, ale mimo wszystko sprawia, że czuje się zmuszana do pisania, a przecież nie o to w tym chodzi i w zasadzie nigdy nie chodziło. Pisanie zawsze sprawiało mi radość i przyjemność a w tym momencie wszystkiego mi się odechciewa.
Tak więc na przyszłość i nie konkretnym osobą tylko ogólnie
Proszę nie pytajcie kiedy dodam, czy dodam i czemu nie dodam
To sprawia, że mój organizm okropnie się buntuje i jeszcze bardziej przeciąga przybycie mojej weny. Po prostu nic na takie pytanie już nie odpisze, a chęć do pisania kolejnych rozdziałów odejdzie.
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam, nie miałam tego na celu, po prostu musicie mnie też zrozumieć i czasem odpuścić.
Czułam wewnetrzną potrzebe podzielenia się z wami moim problemem. Dzięki temu macie też pewność, że wcale nie porzucam książek czy ogólnie wattpada, potrzebuje tylko czasu, spokoju bez pośpiechu i presji. 🙏🏼😔
Dziękuję, że przeczytaliście ❤ i mam nadzieję, że po przeczytaniu tego nie nabyliście jakiś negatywnych emocji 😔 bo bardzo bym tego nie chciała.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro