Bakuś :3
Bakuś. Bakuś, Bakuś, Bakuś :3
Macie tutaj Bucky'ego (mój ukochany *0*)
Byłam tym rysunkiem tak zachwycona, że aż stwierdziłam iż będzie słodziaczkiem jak będzie miał na głowie KWIATUUUUUUSZKI xDDD
*krzyczy z zachwytu* *Do pokoju wchodzi mama i patrzy na nią a po chwili ucieka jak najdalej...*
Bucky: Po co mi te kwiatki na głowie??
Ja: Bo tak słodko wyglądasz :o *-*
Bucky: *patrzy w lustro* *obkręca się* HIEEEEEEJ, PRZYSTOJNIACZKU *lenny face* Powiem ci, że te kwiatki jednak do mnie pasują
Ja: Heh, się wie 😎😎😎
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro