Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 5(normalny)

Minęło parę dni. Jestem już wyczerpana tymi ciągłymi treningami z Wujem. SZKOLI mnie w razie potrzeby.Ja i Bee bardzo się polubiliśmy od tamtej nocy kiedy spałam u niego mam..wrażenie że coś do niego czuje ale pff czy miłość robota i zwykłej dziewczyny mógłby istnieć?Wątpię ale...chciałbym spróbować . Dzisiaj jadę na pierwszy patrol z bee i crossem, przyznam cross to niezły podrywacz ale na mnie nie działa

Podczas patrolu

Sylwia A mam pytanie-powiedział cross przez komunikator bo jechałam z bee

Jakie ?-zapytałam

Masz chłopaka?-zapytał A ja lekko się zaśmiałam

Cross przestań ją pytać o takie rzeczy!-wtrącił się bee który nie dał mi dojść do słowa

Słuchaj bee dla mnie to nie problem lubię opowiadać spokojnie szefie-powiedziałam klepiąc siedzenie obok mnie

No dobra-powiedział bee

Nie nie mam chłopaka A Co?-odpowiedziałam w końcu na pytanie

Bo wiesz...-zaczął cross lecz nagle bee wyłączył komunikator

Ej!co Ty robisz!?-zapytałam zła

Poromansujecie sobie później..-powiedział poważnym tonem bee

Hahaha!,jap...Nie mogę hahahaha-wybuchłam śmiechem

Co Cię bawi-zapytał zirytowany bee

Szefie czy mi się wydaje czy wyczułam lekka zazdrość?-powiedziałam

C..O?ja ja nie jestem zazdrosny!!-powiedział i gwałtownie zachorował

Co za debl przez niego uderzyłam się w głowę co spowodowało że zaczęłam krwawić

Sylwia ja strasznie przepraszam!!-powiedział bee

Spierdalaj..powiedziałam i wysiadłam

Stałam na środku ulicy A z mojego czoła skapywała krew , gdy cross mnie zauważył otworzył swoje drzwi i kazał mi wejść...dobrze bo nie miałam zamiaru jechać z tym debilem.

Co Ci się stało!?-zapytał zmartwiony cross pędzący do bazy

Eh..Nie chce ..-nie skończyłam bo zemdlałam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro